Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
nela254

Mąż mnie traktuje jak służącą.

Polecane posty

2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Nic nie robiła tylko mu dom prowadziła i dzieci wychowywała. Chyba mylisz pojęcia. To ma istotne znaczenie dla sądu. On miał wszystko gdzieś a dzieci odchowane. Samo sie nie zrobiło

dokladnie zarzadzanie domem to często taka harówka, że 60% prac na etacie nie jest tak wyczerpujących, plus wychowanie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Iibed napisał:

kiedys tez byli peedofiIe przed którymi ostrzegali rodzice i samochody tez były ogólnie świat był podobny

Już nie przesadzaj , bo ja pamiętam jak sama byłam bardzo mała a w Warszawie oprócz  ścisłego centrum były normalnie pola ogromne jeszcze bez ulic , bloków , ludzi. A samochody które jeździły wtedy w porównaniu do teraz to było to może 10%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No sorry ale po tylu latach przerwy gdzie znajdzie pracę? Teraz pracodawcy raczej zwalniają niż zatrudniają. Owszem ciężką i mało płatna to pewnie od ręki ale sprzątanie to ma na codzień przecież. Po kilku dniach takiej pracy mogłoby się okazać, że to żaden miód i życie autorki nie jest jednak takie ciężkie. Jeśli chłop pije i stosuje przemoc to wiadomo zabieraj się i uciekaj ale jeśli nie to może zamiast narzekać znajdz sobie jakieś dodatkowe zajęcie gdzie zarobisz pare złotych i od razu będziesz się inaczej czuć.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

 

Lubisz tak z lekka kierować rozmową żeby było na Twoje , tak samo jak podobno ja ciągle tylko wszystkim przytakuję i nie potrafię napisać więcej niż jedno krótkie zdanie. A tu ani potakiwania ani w każdym komentarzu 3 słów na krzyż z mojej strony 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Iibed napisał:

tak pozwalałbym nasi rodzice też się o nas bali. samochodów jest więcej już pisałem ale jak ktoś nieuważa to wystarczy jeden poza tym kiedyś dizecko sięna drodze pilnowało bo w domu ciągle marudzili i kazali uważać teraz dziecko beztrosko idzie za mamuśką a później jak nagle widzie mamuskę to też beztrosko do niej biegnie i często wpada pod samochód. takei prowadzania dzieci na sznurku uczy bezmyślności. 

też znam przypadek kogoś kto sie zgubił jak miał 4 lata rodzicie jechali z pracy i zobaczyli swoje dziecko jak idzie poboczem 😄

teraz też się pewnie takie rzeczy zdarzają nieraz widziaem w jakimś sklepie jak przez megafon szukaja rodziców teraz się dzieci w sklepach gubią. 

 

Wszystko racja tylko teraz wystarczy niedopatrzenie ze strony rodziców a już na głowie masz policję i jeszcze opiekę. Dziecko kuzyna wyszło na klatke jak było małe bo on nie zamknął drzwi wejściowych i sąsiedzi zawiadomili policje, że dziecko jest bez opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli rozwód zostanie orzeczony z wyłącznej winy jednego z małżonków i wskutek  tego rozwodu nastąpi  pogorszenie sytuacji materialnej drugiego małżonka (uznanego za niewinnego rozpadu małżeństwa) to taka osoba ma prawo ubiegać się o alimenty. Takie mamy prawo i kropka😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Iibed napisał:

no a podobno nie ma akich kobiet jak ty 😄 elka czytasz jeszcze ? za 10 stron okaże się że większość jenak woli być kurą domową. 

 

Czytam no i co ? Przecież osoba którą cytujesz nie powiedziała że ona chce być kurą domową tylko wypowiedziała swoje zdanie do autorki tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Iibed napisał:

trzeba się było odegrać na sąsiadach to następnym razem by się sami sobą zajmowali, ludzie ...nieją wiem to i nic na to nie poradzisz. mozę to też przez to że pełno patoli ma dzieci i żyje z tych dzieci, nie pracują itd. wiec niektórzy zgłaszają że ktoś dzieci zaniedbuje. 

poza tym przyszli zobaczyli ze rodzicie trzeźwi i poszli, też mi problem. z patologii dzieic nie zabierają a normalne rodziny się martwią że ich ktoś praw pozbawi bez jaj to usprawiedliwienie nadopiekuńczosći. zobacz ilu patoli dzieci wychowuje i to w jakiej liczbie i myślisz że normalnych ktoś się będzie czepiał bo dziecko samo do szkoły chodzi ?

\

 

 

Oj nie do końca właśnie szybciej czepią się normalnych niż patoli. To trochę tak jak z tym , że jak matka nie założy dziecku czapeczki to 10 uwag ale jak sąsiad leje żone to nikt nie słyszy.Zobacz pierwszy lepszy program typu uwaga czy coś , że ktoś kogoś pobił czy zamordował. Sąsiedzi nigdy nic nie słyszeli.

Ale nie o tym post. BTW ja nie marze o byciu kurą domową i nią nie jestem ale jak autorka przez 20 lat nie pracowała to teraz zderzenie z rzeczywistością moze być dla niej brutalne. Bez doswiadczenia i grosza przy duszy to łatwo się zaczyna nowe życie ale tylko w serialach.

 

Edytowano przez Lusilinda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

słowo klucz wyłącznej, mąz powie że żona tyłka nie dawał i znalazł sobei na boku i po sprawie, poza tym prawo ma, ale nie oznacza że się do tego jakiś sąd przychyli jak zona durna z grupą inwalidzką to pewnie tak jak sprawna i z kwalifikacjami to słabe szanse. 

 

Autorka musiałby mieć dowody zdrady, niebieską kartę itp.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Iibed napisał:

słowo klucz wyłącznej, mąz powie że żona tyłka nie dawał i znalazł sobei na boku i po sprawie, poza tym prawo ma, ale nie oznacza że się do tego jakiś sąd przychyli jak zona durna z grupą inwalidzką to pewnie tak jak sprawna i z kwalifikacjami to słabe szanse. 

 

A żona powie, że dawała...😂 

Żeby wydać orzeczeczenie o wyłącznej winie jednego z małżonków nie wystarczy gadanie kto komu dawał albo nie dawał, postępowanie sądowe jest zazwyczaj długotrwałe i emocjonalnie wyczerujące, muszą być świadkowie i takie tam...

No ale co ja tam wiem🤨....ty taki mały telewizorek wiesz wszystko lepiej, na każdy temat i każdej porze, a jak nie wiesz to zawsze możesz zgadnąć🤣

 

Edytowano przez Blanca30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kulfon napisał:

Watpie, zeby "niedawanie" przez zone zostalo uznane za wystarczajacy powod do zdrady 🤣

Oczywiście że tak.   Mam znajoma która wdala się w romans i.....winne były obie strony bo mąż pracował w innym mieście A ona czuła  się samotna.  Więc brak pożycia też pewnie byłby usprawiedliwieniem.

 

A co do bycia kura domowa, moja mama pracowała ale szwagierka już nie, mama mojego męża też nie.   Generalnie nigdy się nie zastanawiałam czy chce pracować czy nie. Przede wszystkim chcialamnmiec kochająca się rodzinę i w momencie kiedy widziałam że mąż "nadaje sie" do bycia odpowiedzialnym mężem, zgodziłam się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Iibed napisał:

nie ale wtedy juz nie jest wyłączna. 

 

No tak....

🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

nie wiem wszystkiego ale moge sie nie zgadzac z tym co piszesz to nie takie proste nawet sama zdrada dobrz e udokumentowana z wylacznej winy meza to nie powod zeby ja utrzymywal do smierci. nikt na tej podstawie alimentów dorosłej sprawnej kobiecie nie zasądzi a jeśli tak jest to podaj konkret wyroki w imieniu rp są jawne. tak nawet te w rozprawach rozwodowych. rozprawa odbywa sie z wylaczenie jawnosci ale wyrok juz jest na posiedzneiu jawnym i chyba w necie mozna znalezc. 

 

 

 

 

 

Nie jest proste, to oczywiste. Pisałam, że postępowanie z orzeczeczeniem winy jest długotrwałe i bardzo wyczerpujące, nawet tam gdzie są ewidentne przesłanki co do winy jednego z małżonków często pełnomocnicy zachęcają do zawarcia umowy ugodowej i zrezygnowania z publicznego "prania brudów", i dużo par się na to decyduje.

W necie sam sobie szukaj, wiem, że są takie rozwody....

 

O Maryli Rodowicz sobie poczytaj i jej apetycie na męża kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Iibed napisał:

to nie była moja opinia mnie ona tylko rozbawiła i lubię używać tego synonimu elka potakiwaczka 😄 no i to pasuje do ciebie 😄

Nie wiem dlaczego niby pasuje jak tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

no wiec sie zgadzamy ze teoretycznie to mozliwe ale praktycznie w malo ktorym przypadku sie udaje. jak w gre wchodzi duza kasa to i apetyty wieksze wiec cześciej się szarpia jak ktoś ma za tysiac złotych alimentów się bujać po sądach latami i jeszcze może sie to skończyć długami nie alimentami to nie brnie w to bo to nie ma sensu. teoretycznie to proste praktycznie rozbija sie o szczegoly i slowa takei jak wyłaczna. 

 

 

 

Dokładnie. Są różne sytuacje, ale zawsze chodzi o kasę. Jeżeli kasa jest taka powiedzmy "średnia" to lepiej wcześniej namówić klientów, żeby się dogadali, winny małżonek sypnie trochę kasy niewinnemu, i wszyscy zadowoleni, łącznie z pełnomocnikami, no trudno, mniej kasy, ale poszło szybko, sprawnie, i można brać się za następnych....Przy trochę większej kasie warto się jednak pomęczyć i zawalczyć o "winę", wszak procent od tego jest bardziej satysfakcjonujący😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kulfon napisał:

Zawsze jednak warto sie zastanowic czego sie chce w zyciu.

Napisałam, że chciałam mieć szczęśliwa rodzinę.  To był priorytet, gdybym musiała pracować też nim by był ale prawdopodobnie byłoby mi trudniej. Na pewno praca nigdy nie była dla mnie jakimś ważnym elementem życia od którego uzależniona jest cała reszta. Nigdy nie rozumiałam "planowania kariery" i takich podobnych rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Iibed napisał:

no właśnie kasa a najpierw trzeba kasę znaleźć w dobie revoltów, bitcoinów i innych wynalazków to jak ktoś kumaty to przez tydzień tak kasę przepuści przez rózne wynalazki ze sąd przez10 lat jej nie znajdzie i nie ma co dzielić. z amber gold 800 baniek wyparowało i tabun prokuratorów i sąd nie znalazł przez 8 lat, a ty sądzisz że jak facet swoją kasę ukryje to ktoś znajdzie ? sądy wysępuja do 18 banków w polsce z pytaniem czy delikwent ma konto u nich wystarczy jak w spóldzielczym masz konto, żona nie wie i już kasa wyłacznie twoja a tak jak pisałem kazdy bez wychodzenia z domu takie narzędzia ma do deponowania kasy że w życiu nikt tego nie znajdzie. 

 

 

 

 

Wiem, że kasę można ukryć, można również nieruchomości i ruchomości poprzepisywać na bliższych i dalszych krewnych, można również przepuścić w kasynie. Wiem to, za kogo mnie masz? I nie o tym jest ta cała dyskusja, nawet nie o rozwodach, tylko o żono-służącej😜

Ja tu tylko weszłam celem odmóżdżenia, bo przez kilka dni tłumaczyłam takie cóś, że mnie wszystkie włosy bolały, i wiesz co, ja chyba już nic nie sądzę 😎

Edytowano przez Blanca30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Iibed napisał:

mam cie za kogoś kto raz sam o sobie pisał ze ma tylko urodę czy coś w ten deseń wiec wychodzę z założenia że tobie trzeba wszystko 3 razy tłumaczyć 😄 to zabrzmiało wteyd jak wyznanie blondynki z kawałów 😄

 

Akurat to prawda🙄

🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

 

 co do wymądrzania teoretyka to się zgadzam. 

 

 

 

A nie mówilam? Mały telewizorek i kropka😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

no to już rozumiem dlaczego tobie nawet 3 razy trzeba tłumaczyć dlaczego się jej coś tyle razy tłumaczy 😄

 

No baaa....i nic nie poradzisz😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iibed napisał:

niemały reszta się zgadza 😄

 

Najbardziej "kropka"😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

Electra potrafila sama sobie zaprzeczyc w tym samym zdaniu.

To prawda, ale szkoda, że jej nie ma, chociaż dla niej na pewno lepiej🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iibed napisał:

plus za to że ty się chociaż nie obrażasz 😄

 

To już mam dwa plusy😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze może wystąpić taka sytuacja, orzeczenie rozwodu z powodu ewidentnej winy męża. Oboje są dobrze sytuowani, w momencie orzeczenia żona nie wnosi o alimenty, ale pech chce, że po kilku latach poważnie zachoruje, ulegnie wypadkowi i nie jest zdolna do pracy, i wtedy z takim wyrokiem o winie męża może się ubiegać o alimenty. Wiele lat po rozwodzie.

Edytowano przez Blanca30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do blamca30 bo chyba siedzisz w temacie. Jaki jest odsetek rozwodow z orzekaniem o winie? I czy to raczej u normalnych ludzie że tak powiem czy bardziej patologia.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo długo wytrzymałaś. I źle robiłaś dla dzieci, bo tak się uczyły, że tak dom wygląda, dla siebie - to oczywiste, i też dla faceta - bo pozwoliłaś mu wejść w rolę w której jest i może mu wygodnie, ale czy daje szczęście? A O ile nie ma fortuny by ktoś przy nim biegał na starość to już na nikogo kto będzie o niego dbał...
Wychowywałaś dzieci, działałaś w domu. Skoro on nie chciał byś pracowała to dość naturalne, że dorabialiście się tego co macie razem. Więc nie jest tak, że nie masz nic. Pracy się nie boisz, pomyśl co umiesz, czego chcesz się nauczyć i działaj. A może wręcz usamodzilnij się i zacznij nowe życie. Czy chcesz do śmierci tak się stracić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

 Nie wszystkie rozwódki czy samotne matki to zaniedbane, rozżalone, pazerne harpie czyhające na majątek eksów

Moja koleżanka odwrotnie. W czasie trwania małżeństwa "nie wyglądała" delikatnie mówiąc. A po rozwodzie zupełnie inna kobieta, taka laska się z niej zrobiła, że hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, EwaWa napisał:

Mam pytanie do blamca30 bo chyba siedzisz w temacie. Jaki jest odsetek rozwodow z orzekaniem o winie? I czy to raczej u normalnych ludzie że tak powiem czy bardziej patologia.?

Nie prowadzę żadnych statystyk, więc nie odpowiem.

Co do drugiego pytania....jak najbardziej patologia🤣🤣🤣 szczególnie ta z wielomilionowymi majątkami😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iibed napisał:

no właśnie ja też mam taki stereotyp że kobieta po rozwodzie zabiera się za siebie i często wyglada lepiej niż zanim za mąż wyszła 😄 za to przed rozwodem obraz nędzy i rozpaczy i biadolenie co ja biedna zrobią, co ja pocznę tylko alimenty mnie ratują 😄

 

No bywa i tak niestety, nie wiem z czego to wynika, że kobieta przestaje o siebie dbać, i nie tylko dotyczy to mężatek, ale na szczęście są kobiety zadbane, zarówno te wolne jak i zajęte. Jak choćby JA😎😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Nie dziwię się, ja też po rozstaniu z mężem odżyłam

 

Moja siłownia jest otwarta cały czas, oprócz kilku tygodni jakoś od marca. Ja od stycznia zaczęłam biegać wzięłam nowego trenera rozpisał mi szczegółowy plan i w lecie planuję start w jakimś biegu zorganizowanym

Znowu błędne założenie. Jak się wypowiem w temacie o ufoludkach to jakie wnioski wyciągniesz

Brawo!!

😁

Prawdę mówiąc, nie lubię siłowni, mnie to okropnie nudzi, może kiedyś dorosnę, na razie wolę basen, tenis, i takie różne zumby, makumby, gdzie coś się dzieje, no i w sobotę jadę na narty 😀 A koleżanka namawia mnie na jogę, żebym sobie z filmikami z neta poćwiczyła, i mam zamiar wkrótce zacząć 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×