Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Julia

Jaka miłość pozostawia rany?

Polecane posty

Macie doświadczenie takiej miłości, o której możecie powiedzieć, że zostawiła rany na lata? Jaka to była miłość? Dlaczego was zraniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miłość nie rani. Miłość dodaje skrzydeł. W innym wypadku nie jest to miłość. 

  • Thanks 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, wariete napisał:

Miłość nie rani. Miłość dodaje skrzydeł. W innym wypadku nie jest to miłość. 

Jeśli nie miłość, to co to może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia napisał:

Jeśli nie miłość, to co to może być?

Zakochanie, zauroczenie, fascynacja? Jak to mija pojawia się żal. W miłości żalu nie ma. Jest tylko miłość. Bo miłość albo jest albo jej nie ma wcale.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wariete napisał:

Zakochanie, zauroczenie, fascynacja? Jak to mija pojawia się żal. W miłości żalu nie ma. Jest tylko miłość. Bo miłość albo jest albo jej nie ma wcale.

Tylko, że u niektórych ten żal i ból zostaje na resztę zycia. To też nie swiadczy o tym, że to była lub nadal jest miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Julia napisał:

Tylko, że u niektórych ten żal i ból zostaje na resztę zycia. To też nie swiadczy o tym, że to była lub nadal jest miłość?

Skąd ten żal? Jeżeli kochasz bezinteresownie to nawet gdy osoba odchodzi nic się nie zmienia. Nadal ją kochasz i życzysz jak najlepiej. Tak czy nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wariete napisał:

Skąd ten żal? Jeżeli kochasz bezinteresownie to nawet gdy osoba odchodzi nic się nie zmienia. Nadal ją kochasz i życzysz jak najlepiej. Tak czy nie? 

Blabla. Co za bulszit. Tak mozna dziecko kochać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wariete napisał:

Skąd ten żal? Jeżeli kochasz bezinteresownie to nawet gdy osoba odchodzi nic się nie zmienia. Nadal ją kochasz i życzysz jak najlepiej. Tak czy nie? 

Tak byłoby idealnie. Nie wiem skąd żal, każdy ma chyba z innych doświadczeń i dlatego założuyłam temat żeby rozpocząć ciekawą dyskusję. Niektórzy twierdzą, że miłość do kogoś ich poraniła. A może to tylko ich własne niespełnione oczekiwania ich zraniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BardzoBrutalnaBabcia napisał:

Blabla. Co za bulszit. Tak mozna dziecko kochać. 

Wykluczone. Dzieci kocha się interesownie. 🙂 Widać, że nie masz potomstwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Julia napisał:

Tak byłoby idealnie. Nie wiem skąd żal, każdy ma chyba z innych doświadczeń i dlatego założuyłam temat żeby rozpocząć ciekawą dyskusję. Niektórzy twierdzą, że miłość do kogoś ich poraniła. A może to tylko ich własne niespełnione oczekiwania ich zraniły.

Bo oczekiwały wzajemności. Dokładnie tak uważam. 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, wariete napisał:

Skąd ten żal? Jeżeli kochasz bezinteresownie to nawet gdy osoba odchodzi nic się nie zmienia. Nadal ją kochasz i życzysz jak najlepiej. Tak czy nie? 

To jest teoria a praktyka wygląda inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, lonelyman napisał:

To jest teoria a praktyka wygląda inaczej.

Twoja filozofia jest inna od mojej. Akceptuję ale się nie zgadzam. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, wariete napisał:

Wykluczone. Dzieci kocha się interesownie. 🙂 Widać, że nie masz potomstwa. 

A faceta czy babe nie? Haha bez komentarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wariete napisał:

Bo oczekiwały wzajemności. Dokładnie tak uważam. 😎

I jeżeli jej nie znalazły, to ta miłość pozostawiła rany?

A co z osobami, które kochały z wzajemnością, nie było żadnych przeszkód, typu związki, dzieci, a mimo to nie udało im się być razem. I mówią, że miłość zostawiła rany. Nie rozumiem ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BardzoBrutalnaBabcia napisał:

A faceta czy babe nie? Haha bez komentarza. 

Co porównujesz miłość do kobiety czy mężczyzny a do dziecka? To inne miłości. Od dzieciaków oczekujesz posłuszeństwa, zachowania, dobrych ocen, wynoszenia śmieci i parę. A dorosła miłość między kobietą a mężczyzną opiera się na bezinteresowności roszczeniowej i podyktowanej własnymi pobudkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wariete napisał:

Co porównujesz miłość do kobiety czy mężczyzny a do dziecka? To inne miłości. Od dzieciaków oczekujesz posłuszeństwa, zachowania, dobrych ocen, wynoszenia śmieci i parę. A dorosła miłość między kobietą a mężczyzną opiera się na bezinteresowności roszczeniowej i podyktowanej własnymi pobudkami.

Tylko ze dziecko bez twojej woli sie tu nie pojawiaja wiec stawiajac wymagania wobec niego jesteś nienormalna bo masz je kochać takie jakie sie urodzi a partnera wybierasz takiego jaki ci odpowiada zeby bylo ci dobrze. To oczywiste. 

Edytowano przez BardzoBrutalnaBabcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Julia napisał:

I jeżeli jej nie znalazły, to ta miłość pozostawiła rany?

A co z osobami, które kochały z wzajemnością, nie było żadnych przeszkód, typu związki, dzieci, a mimo to nie udało im się być razem. I mówią, że miłość zostawiła rany. Nie rozumiem ich.

Ja.ja sobie robisz czy poważnie pytasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BardzoBrutalnaBabcia napisał:

Tylko ze dziecko bez twojej woli sie tu nie pojawiaja wiec stawiajac wymagania wobec nich jesteś nienormalna bo masz je kochać takie jakie sie urodzi a partnera wybierasz takiego jaki ci odpowiada zeby bylo ci dobrze. To oczywiste. 

Nie z mojej woli. Z woli Boga jeśli chodzi o ścisłość. Kocham swoje dzieci ale wymagam od nich swoich niespełnionych ambicji. Natomiast meżczyznę kocham bezinteresownie. Jest odrębną jednostką. Czaisz czy nie? Retoryczne. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wariete napisał:

Nie z mojej woli. Z woli Boga jeśli chodzi o ścisłość. Kocham swoje dzieci ale wymagam od nich swoich niespełnionych ambicji. Natomiast meżczyznę kocham bezinteresownie. Jest odrębną jednostką. Czaisz czy nie? Retoryczne. 😴

Fajna prowo. A tak serio chojowa. Sajonara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, RoxiProxi napisał:

Kochać i życzyć jak najlepiej to jedno, ale ból po utracie tej osoby to osobna sprawa. Np. wyrzekasz się jej dla jej dobra i cieszy Cię że ona będzie teraz prawdziwie szczęśliwa ale to nie znaczy, że to nie boli, bo boli- że nie z Tobą. I to jest miłość gdy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż Twoje,  lecz boli czyli jednak boleć może...

Poetka to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, wariete napisał:

Ja.ja sobie robisz czy poważnie pytasz? 

Poważnie. Znam osoby, które tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, wariete napisał:

Miłość nie rani. Miłość dodaje skrzydeł. W innym wypadku nie jest to miłość. 

Dawno nie czytalem tu takiego betonu. Jak pokochasz faceta ale on kopnie w kalendarz i bedziesz go kochac przez 50 lat do smierci, i przez 50 lat bedziesz tylko cierpiec, to nie bedzie to milosc bo? Bo tak napisala wariete na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, wariete napisał:

Zakochanie, zauroczenie, fascynacja? Jak to mija pojawia się żal. W miłości żalu nie ma. Jest tylko miłość. Bo miłość albo jest albo jej nie ma wcale.

Milosci towarzysza emocje, pozytywne i negatywne, literatura az peka w szwach od ran zadanych przez milosc, edukacje zakonczylas na przedszkolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, wariete napisał:

Kocham swoje dzieci ale wymagam od nich swoich niespełnionych ambicji.

Czy to ktos przeczytal? zamknijcie ten beton w pierdlu i odbierzcie dzieci! Swoje ambicje niespelnione wymaga... oja jeepie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×