Jak się zachowywać żeby przyciągać facetów

6 minut temu, Niburdiama napisał:

właśnie, dlatego teraz trzeba wykoncypowac jak to zrobic, zeby nie zapomniec o sobie, a dostać to, czego się pragnie nie wiem jak Ty, ale ja nie odpuszczam takich głębokich tematów wiedząc, że kocha. Hell no

Myślisz, że nie próbuję? Z każdej możliwej mańki działam a ten nic. Udaje, że ma mnie gdzieś i wyrywa inne laski. Jak zaczynam odpuszczać to mało się nie za.bi.je z zazdrości. Wiem jedno..Nie odpuszczę mu nigdy.

Poszła mi cenuza.

5 minut temu, Niburdiama napisał:

na pewno jest moja kolej i wiem o tym doskonale,ale musze sie przygotować do tej rozmowy, bo znowu powiem cos, czemu zostanie nadana błędna interpretacja i zrobi się distroj.

Tak Ci doradzam. Przygotuj się i nie walnij jakiejś głupoty bo Ci tego facet nie daruje. Będzie zawsze wypominał Twoje potknięcia. 

5 minut temu, Niburdiama napisał:

To jest najgorsze kiedy mezczyzna placze, a ja nic nie zrobilam zlego i nie mam złych zamiarow 

Mężczyźni płaczą? Widziałaś?

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

nie dam rady  

 

Ja też nie dam rady z moją miłością. ☹

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

niestety tak

Przykre. Przez Ciebie płakał?

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

po prostu zacznę milczec w trakcie rozmowy...zaloze sie ze tak będzie. 

Może to najlepszy sposób na porozumienie? Przytulić się zamiast mówić od czapy a potem żałować?

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Nie rozwijajmy tego wątku. Ale to było straszne 

Ok. Przepraszam.

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

To chyba nawet nie chodzi o palnięcie czegos, tylko trzeba sobie zdawać ciągle sprawę z tego, ze druga osoba ma calkiem inny mozg i toczace sie procesy myślowe i to co dla nas jest naturalne lub nie widzimy w tym nic nadzwyczajnego druga strona moze odebrać bardzo do siebie, poczuc sie dotknięta, urazona, zraniona. Stąd boje sie takich rozmow bo w tym temacie jestem jak slon w składzie porcelany

Czekaj bo nic nie rozumiem. Znacie się? Jesteście razem czy tylko wzdychasz do niego z ukrycia? Dlatego boisz się rozmów, bo go nie znasz?

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

przeciez nie jestem maszyna i boli mnie to, iż moje dobre intencje mogą zostać calkiem na opak odebrane 

Jesteś kobietą i masz uczucia. Nawet bardziej wrażliwe niż niejeden facet. Nie neguję. Bądź silna i się nie poddawaj tak jak ja.. ☹

1 minutę temu, wariete napisał:

Czekaj bo nic nie rozumiem. Znacie się? Jesteście razem czy tylko wzdychasz do niego z ukrycia? Dlatego boisz się rozmów, bo go nie znasz?

I nie próbuj. To pełna życzliwości rada

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Ech nie wiem doprawdy jak rozmawiac z ludźmi, którzy są uczuciowi, wrazliwi, maja wnętrze przypominające ogrod różany (Kitku, myszku?), a ja wpadam jak terminator i niechcący deptak lodyżke pięknej, delikarltnej, czerwonek różyczki.

Kaktusy takie są. Ostre i kłujące. Wierzę, że to tylko zewnętrzna strona mocy. A środeczek miękki jak poduszka.  

1 minutę temu, Doktor Siurek napisał:

I nie próbuj. To pełna życzliwości rada

Życzliwy Siurek.. Coś takiego.

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

tak, wiem dla Ciebie tez jestem cyborgiem, który wpada znienacka i robi distroj.

Nie. Dla mnie jesteś fantastką, która wymyśla niestworzone historie z wymyślonymi amantami, w których nic nie trzyma się kupy a ludzie zachowują się zupełnie nienaturalnie i całkowicie zajmują ich problemy rodem z Marsa

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Kiedys postaral sie bardzo, wszystko było zachwycające na 6+ i patrzyl mi tak w oczy, co na to powiem. A ja po prostu odruchowo - jak to terminator - drocząc się powiedziałam żarcik i widzialam w tych oczach jakby chcial powiedziec: Tobie nic nie pasuje, a tak sie starałem. A to był tylko joke 🥺 i poczułam się jak troglodyta

Może jednak to nie ten?

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Mi tam Jego kaktus nie przeszkadza  bardziej martwi mnie czy Jemu nie przeszkadza moja stal, poniewaz nie chce mu przysparzać lez. To nie wina robota, ze ma ciężkie stopy 🥺i ze nie jest wylewny. 

Kaktus to Ty. Wybacz szczerość. ☹Uważaj na niego i nie prowokuj do płakania bo dodatkowo możesz stać się dla niego ciężarem cięższym niż stal.

6 minut temu, Niburdiama napisał:

moze trzeba przeczytać jakies poradniki: jak rozmawiac z kims kontrsugestywnym? Jak rozmawiac z kims wrażliwym? Nauczyć się rozmawiac? 

Może coś o uwodzeniu? Przeczytałam wszystkie ksiązki TWA i jak krew w piach. Uważam, że najlepiej być samemu..Chyba.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Wiem. Ale czy to wina kaktusa, ze jest kaktusem? W Jego dobrym interesie jest, zeby sie nie zadawal ze mna, wiec dlaczego chce mnie kochać? I co dalej? Co ja mam z tym zrobić? Mam sobie powyrywać wszystkie kolce, przystroić w kokardy i perly, zeby wyglądać mniej odrazajaco? Powyrywać wszystkie wlosy z glowy z rozpaczy, ze znowu go czyms niespecjalnie zranilam, uraziłam, dotknęłam? Jak zyc razem, a bez siebie jeszcze gorzej? 

Rolą kaktusa jest być kaktusem z jego kolcami i kwiatami. Nie można nic zmieniać. Podlewać rzadko a intensywnie. Kolce same zejdą. Potem wyrosną pąki..kwiaty..Potem kolce i tak w kółko. Może nie żyć? Po co takie życie, razem bez siebie?  Golgota przy tym wysiada, istna męka..kochać i udawać, że się nie kocha. ☹ 

zadbane ręce i stopy, to praktycznie pierwsza rzecz na jaką zwracam uwagę, kobieta może być 10/10 z twarzy i figury, ale jak ręce nie są zadbane (i nie mówię tu o akrylach), a w lecie stopy to nic z tego nie będzie ... 

no i ja wolę szare myszki, takie spokojne na pierwszy rzut oka

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Podaj tytuły. Tez przeczytam sobie.

Ok rozumiem swoja rolę, mam znowu dac sie zamknac do klatki z rubinami i diamentami, zresztą cale zycie takie jest więc co za roznica. Ok zaden problem

Nie podam, sama znajdź jak kochasz kochanego. A przed klatkę rzucić perły..przed wieprze.  

1 minutę temu, Olek80 napisał:

zadbane ręce i stopy, to praktycznie pierwsza rzecz na jaką zwracam uwagę, kobieta może być 10/10 z twarzy i figury, ale jak ręce nie są zadbane (i nie mówię tu o akrylach), a w lecie stopy to nic z tego nie będzie ... 

 

no i ja wolę szare myszki, takie spokojne na pierwszy rzut oka

Z kąd klikasz?

aktualnie z DE 

1 minutę temu, Olek80 napisał:

aktualnie z DE 

Za daleko. 

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Masz racje, aż wymiotować się chce na to wszystko. Jest tak pieknie az mdli. 

Cukierkowo do wyrzygania.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Jest tak tragicznie.

Tak bardzo tragicznie aż boli. Wspierajmy się zatem. 🥰 Niburdiama siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się najwysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.

A swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep najpłodniejszy w hesperyskim sadzie.  

Miłego tam. Fajnie się dyskutowało. Hej..

2 godziny temu, Niburdiama napisał:

Ja chyba mogę napisać poradnik jak przyciagnac milon facetow, których nie chcesz i odstraszyć tego, którego chcesz. Zainteresowana? 

Napiszemy go razem, dołożę cegiełkę od siebie, pt. „Jak być uroczym dla ludzi, na których Ci nie zależy i jak zniechęcić ukochaną osobę”.

Dobrze powiedziane.

10 godzin temu, wariete napisał:

To jest najgorsze. Przyciągamy samych zboczeńców, z marginesu społecznego i niechcianych du.pków.

Dokładnie ja tak mam

Dnia 19.02.2021 o 10:37, Szyderca bezlitosny napisał:

Złap go znienacka za gucz 

No co? Zrobiłeś taką nieśmiałą minę, że wpadłam na pomysł złapać Ciebie. Nie chciałeś? ☹

Dnia 19.02.2021 o 04:50, Niburdiama napisał:

To, co przyciaga facetow to jest uroda, sex appeal, inteligencja oraz wyobrażenie, ze ktos jest niezaangażowany. To jest idealna kompilacja, by przyciagnac milion facetow, ale nie tego właściwego. Ale sex apeeal musi być serwowany w taki sposób, żeby dać przedsmak tego, co może się wydarzyć, czyli nie może być wulgarny, ma to być tajemnicze i kuszące, zeby ktos chcial sięgnąć po wiecej. A w przypadku tego Jedynego działa to odwrotnie, tj. On chce czegos stałego i nie na reke mu jest to, o czym jest wyzej. To jak sprawić, żeby nie przyciągać pozostałych, a przyciagac Jego? Niech pomysle...ukryć sex appeal, nie rozmawiac z mezczyznami, nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, skupić na ognisku domowym i zapomniec o swoich aspiracjach? A Ty jak myslisz? 

ale wy baby durne jesteście, przecież to logiczne że trzeba "studiować" swoją ofiare aby rozeznać rynek, do tego to że wy go chcecie nie znaczy że on was chce bo może mieć inny gust do którego nie pasujecie