Czy jak kobieta lubi pokazywac cyce

2 minuty temu, Benniee napisał:

Nie znajdę bo kocham swojego bolca i nie mam z nim problemów. Od czerwca zamieszkamy razem.

ja tez nie znajdę bo kocham Go i mam z Nim problemy kwestie pytongowo-kompresorowe jak w każdej relacji wiec nie wal sciemy

2 godziny temu, Pocahontaz napisał:

Też tak to widzę. 

Chciałabym mieć zone z cycami na wierzchu od gotowania i meza od pytongowania i kar za bycie niegrzeczna, ale tak nie wolno to co wybrać expertko? Moze lepiej nic nie wybierac.

5 minut temu, Pocahontaz napisał:

Mówiłam Ci co masz zrobić.

Musisz mu zayebac rower. Był odcinek w z "Ojcem MAteuszem" jak mu rower zajumali i przestał zapjerdalac po domach i szczęścia szukać.

To tak samo ten Twój ksiundz, jak mu rowerek zniuknie to przestanie za tobą łazić i problem z głowy.

 

Możesz też wybrac łatwiejsza opcję i wybrac się w końcu do psychiatry. 

Nie nosze sie z cycami na wierzchu i nie buham seksualnoscia po forach chwaląc się libido i brzydzi mnie promiskuityzm, raczej u Ciebie jest potrzeba kontaktu ze specjalista i uporządkowania pewnych zagadnień. Powodzenia

2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

U mnie już nic nie da się zrobić.

Tylko bym cyce pokazywała i się promiskutityzowała (?) 

I co zrobisz..? nic nie zrobisz  

Hmmm...ale na co Ci tyle tych segzow? Nie usiadłabys za reke przy kominku, zeby ktos okrył Cie kocykiem i podarował kwiatuszka? popatrzec w gwiazdy i w ogóle? Nawet moze dawałby Ci tabletki na bol brzuszka i opiekowal Toba w chorobie. 

Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

Kwiatuszkiem się nie najem, a na kocyku nie poskacze.

chyab, ze to kucyk? 

Moze przejdzie Ci to za 10 lat jak grypa?

2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

I dlatego zakladasz watek za watkiem bo kitek rzucił focha bez powodu, zepsul ci plany na weekend i musisz gdzies znalezc ujscie swoich frustracji?? 

Mam faze i rezonuje, przyciagam tu ludzi, którzy tez czują to, co ja w chwili gdy mialam miec mily weekend z kochającym mezczyzna?

2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

Mam nadzieję.

U Ciebie to będzie grubsza sprawa.. 

Nie wiem jak ja z Nim wytrzymam. Ech naprawde nie wiem jaki jest dress code na zazdrosnego Ksiecia. Ten kompresor mnie zbil z tropu. 

Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

JA też nie wiem.

Może kupę zrób? 

 

Az takie masz fantazje? Powiało perwersja.

1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Dla mnie mezczyzna nie jest determinanta mojego zdrowia psychicznego. wlasciwie to mezczyzna jest raczej jednym z wielu elementow z ktorych sklada sie moje zycie, spokojnie sie moje zycie toczy niezaleznie od nastrojow innych ludzi. Moja sila wynika ze mnie a nie humorow czy fochow jakiejkolwiek osoby trzeciej

fajnie, że tak twierdzisz ale szkoda, ze tylko tak twierdzisz...w każdym razie ladnie twierdzisz

Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

Strzelam cycami do Ciebie 

chowaj się! 

Chyba sie w Tobie zakocham jak będziesz mi intensywnie poswiecac tyle uwagi. Tylko tej pizamy bys nie przyniosła to jednak nie.

Nurtuje mnie tylko jedna kwestia w tym wątku. Dlaczego idziesz do hospital bez pijama?

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Nurtuje mnie tylko jedna kwestia w tym wątku. Dlaczego idziesz do hospital bez pijama?

Zdarzyl sie wypadek, a pizamy nie było w pobliżu. 

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Zdarzyl sie wypadek, a pizamy nie było w pobliżu. 

Już się zdarzył? 

Dadzą w szpitalu.

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Już się zdarzył? 

I to nie jeden. To zaliczam się do przeczolganych jak Ty czy koleżanki czy jeszcze nie?

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Dadzą w szpitalu.

Mi nie dali. Tobie dali, to jaki to był szpital? 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Mi nie dali. Tobie dali, to jaki to był szpital? 

W Choroszczy. 

A moze dali mi pizame? Ale jednak co wlasne to wlasne.

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

W Choroszczy. 

to bylas tam?

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

I będziesz o mnie tematy zakłądać? 

Tzn. kolejny, jeden już był  

nie, bo nie nosisz pizam do szpitala i jak ktos przestaje działać to odchodzisz.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

to bylas tam?

Tak.

2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

P co Ci pidżama , wezme cycki przecież  

Wiesz dlaczego zdarzyl sie wypadek? Zagapiłam się na cyce wlasnie

3 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Tak.

Nie zazdroszcze

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Nie zazdroszcze

A powinnaś. Może i tobie by pomogli. 

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

A powinnaś. Może i tobie by pomogli. 

Mi pomoże Kitek jak uwolni swego pytonga. I obejdzie się bez pizamy.

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

moje?

 

Tak, wyglądały tak samo

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Mi pomoże Kitek jak uwolni swego pytonga. I obejdzie się bez pizamy.

Podobno biały związek preferujesz. Ten pytong to w jakim celu? Boa chcesz na szyi?

Jak wtlumaczyc to komus do glowy, ze rozmowa z kims czy spojrzenia nie oznaczają nic ciekawego i jest ważny oraz nie ma takiej potrzeby, aby czuc zazdrosc i zagrożenie.

1 minutę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Podobno biały związek preferujesz. Ten pytong to w jakim celu? Boa chcesz na szyi?

preferuje bo nie mam innego wyboru

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

No to widzisz, jak tu nie pokazywac 

 

wlasnie