Problem z dziewczyną 3 msc związku

Witam

Mam problem z dziewczyną. Byłem z nią w związku 3 miesiące długo to może nie było ale dość cudowny czas. Była rok starsza ode mnie ja 21 ona 22. 

Spotykaliśmy się rozmawialiśmy pisaliśmy było okej. W lutym się przeprowadziła i troche się pozmieniało co prawda 11 kliometrów od mojego miejsca zamieszkania ale do rzeczy.

Ostatnio 16 marca napisała do mnie na facebooku że musimy się rozstać że się męczy w związku usunęła wszystko co ze mną związane zdjęcia na fb i na ig moje komentarze ...

Ja naprawdę to dziewczynę kocham zależy mi na niej i nie potrafię się z tym pogodzić. Dużo dla niej zrobiłem pomagałem wspierałem i nie chce ze mną pisać ani nic chce żebym dał jej spokój.

Poradzi ktoś coś?

Dodam że byłem jej drugim chłopakiem a ona była moją pierwszą dziewczyną. Miała chłopaka w wieku 14 była z nim 3 lata sporo przeszła zdradzał ją okłamywał itp.

Poznała innego...

2 minuty temu, wariete napisał:

Poznała innego...

Twierdzi że chce bym sama nie jest i nigdy nie będzie gotowa na związek..

Większość osób tak mówi żeby nie wyjść na egoistę, a podłoże zwykle jest inne. Po prostu nie wyszło tak jak się spodziewało, założyło. Zakochanie przeminęło z wiatrem i nic z tym nie da się zrobić. Przykro mi.

2 minuty temu, *Iskra napisał:

Przede wszystkim jest Ci winna wyjaśnienia, dlaczego zerwała i dlaczego się męczyła. Na siłę jednak nikogo przy sobie nie zatrzymasz, ale choćby by to przegadać powinieneś się z nią spotkać. Może przyczyny są jakieś błahe, może ona kłamie że się męczyła, może ktoś jej coś o Tobie nagadał albo sama sobie coś uroiła, albo boi się zobowiązań,  a tak naprawdę by chciała być z Tobą? Kto wie? Powinna być ta poważna rozmowa jak dorośli ludzie mają w zwyczaju i dopiero decyzja. 

Chciałem się z nią spotkać lecz ona nie chce. Mieszka z siostrą tzn ona ma ją w rodzinie zastępczej bo jej rodzice nie żyją.

5 minut temu, *Iskra napisał:

Przede wszystkim jest Ci winna wyjaśnienia, dlaczego zerwała i dlaczego się męczyła. Na siłę jednak nikogo przy sobie nie zatrzymasz, ale choćby by to przegadać powinieneś się z nią spotkać. Może przyczyny są jakieś błahe, może ona kłamie że się męczyła, może ktoś jej coś o Tobie nagadał albo sama sobie coś uroiła, albo boi się zobowiązań,  a tak naprawdę by chciała być z Tobą? Kto wie? Powinna być ta poważna rozmowa jak dorośli ludzie mają w zwyczaju i dopiero decyzja. 

Mieliśmy wspólne plany na przyszłość było wszystko okej i tak nagle w jeden dzień napisała że to koniec.

1 minutę temu, *Iskra napisał:

Możesz spróbować jeszcze poprosić o spotkanie , powiedz że tylko chcesz na spokojnie porozmawiać i na tym koniec. Jeśli nie zechce no to nie zmusisz jej do tego, wtedy odpuść sobie, będzie oznaczało, że jest ona najwidoczniej mniej dojrzała od Ciebie skoro tak postępuje i do siebie nie pasujecie, więc niewielka strata. 

Na razie to jest nie możliwe. Nie chcę się ze mną widzieć ani pisać. Czuję że coś się dzieje 

3 minuty temu, malinka 123 napisał:

Może masz urojenia, jak mój , 16.03 zzczepilam go na fb, a on mi nawet nie odpisał, a teraz twierdzi że to ja chce być sama i mnie zostawił.

Jakie urojenia? W dzieciństwie chodziłem z nią do przedszkola. Tak wyszło że do niej napisałem w zeszłym roku pisaliśmy spotykaliśmy się zostaliśmy parą wszystko status na fb no dosłownie wszystko było więc jakie urojenia?

6 minut temu, *Iskra napisał:

Albo udawała do tej pory że jej z Tobą tak dobrze a już ma tego dość, albo coś się stało. Nie zechce spotkania to zapomnij o niej, jest niepoważna.

Ciężko o niej zapomnieć tyle dla niej zrobiłem.

20 minut temu, MatiXer napisał:

[...] Ja naprawdę to dziewczynę kocham zależy mi na niej i nie potrafię się z tym pogodzić. Dużo dla niej zrobiłem pomagałem wspierałem i nie chce ze mną pisać ani nic chce żebym dał jej spokój.

Poradzi ktoś coś? [...]

Uszanować jej decyzję?... Dużo zainwestowałeś w tę relację i zapewne żal Ci odpuścić. Ale skoro uczucia tej dziewczyny przeminęły wraz z przeprowadzką i nawet nie miała na tyle kultury i szacunku do Ciebie, by porozmawiać osobiście, tylko wolała się od razu odciąć przez sieć, to myślę, że nie warto się starać. Zabiegając o nią w takiej sytuacji tylko utrwalisz w niej złe postępowanie z ludźmi, okażesz własną desperację, a i tak nie zmusisz jej, by z Tobą była. Na pewno znajdziesz sobie inną, bardziej poukładaną dziewczynę, która odwzajemni Twoje zaangażowanie. 

Przed chwilą, *Iskra napisał:

To może poczekaj kilka dni i znów spróbuj, może ona ochłonie, przemyśli i zechce spotkać się pogadać. 

Od wczoraj do niej nie pisze bo napisała że mam dać jej spokój 

1 minutę temu, Nenesh napisał:

Uszanować jej decyzję?... Dużo zainwestowałeś w tę relację i zapewne żal Ci odpuścić. Ale skoro uczucia tej dziewczyny przeminęły wraz z przeprowadzką i nawet nie miała na tyle kultury i szacunku do Ciebie, by porozmawiać osobiście, tylko wolała się od razu odciąć przez sieć, to myślę, że nie warto się starać. Zabiegając o nią w takiej sytuacji tylko utrwalisz w niej złe postępowanie z ludźmi, okażesz własną desperację, a i tak nie zmusisz jej, by z Tobą była. Na pewno znajdziesz sobie inną, bardziej poukładaną dziewczynę, która odwzajemni Twoje zaangażowanie. 

Raz już przechodziła taką sytuację ze swoim byłym chłopakiem jak się przeprowadzała nie miała czasu dla niego i raz na jakiś czas udało się spotkać musiała dzieciaków swojej siostry niańczyć. Mi też to mówiła i pisała że będzie przez to drugi raz przechodzić. 

olej, masz 21 lat ... 

znajdź taką co odwzajemni uczucia, 

boże gdybym ja wiedział co wiem .. będąc w Twoim wieku ... 

11 minut temu, MatiXer napisał:

Od wczoraj do niej nie pisze bo napisała że mam dać jej spokój 

Słuszna decyzja gdyż twoja sytuacja autorze jest beznadziejna. Z tej mąki chleba nie będzie. Nic na siłę. Nie ma sensu robić z siebie namolnego desperata czy co gorsza stalkera. 

15 minut temu, Esox napisał:

Słuszna decyzja gdyż twoja sytuacja autorze jest beznadziejna. Z tej mąki chleba nie będzie. Nic na siłę. Nie ma sensu robić z siebie namolnego desperata czy co gorsza stalkera. 

Odczekam z tydz lub 2 i zobaczę co dalej

23 minuty temu, marinero napisał:

Jestes namolny i za duzo do niej dzwonisz, i w ogole kontaktujesz sie w ciagu dnia.Ona to odbiera jako"przesladowanie"(!)

Zwyczajnie nie dzwon az ona sama zadzwoni.Nie kontaktuj sie w zaden sposob.Potem czekaj tylko na to az ona pierwsza zadzwoni i zaraz sie z nia umawiaj  na randke.Masz ja byzknac  na randce ,a nie gadac!  a potem znow czekaj na telefon  i nie komunikuj sie nawet jakby napierala. abys zadzwonil!Przez telefon nigdy z nia nie rozmawiaj dluzej niz 5-15  min  max  ale tylko w celach umowienia sie na spotkanie .Zawsze udawaj ze sie spieszysz i "pogadacie jak sie spotkacie "   Bedziesz idealnym facetem dla niej postepujac w ten sposob.:)

 

Przez tel to raz z nią rozmawiałem a tak to pisaliśmy . Gadać gadaliśmy jak sie widzielismy

3 minuty temu, marinero napisał:

to utnij to pisanie.! To takie samo komunikowanie sie jak przez telefon.Tylko inne narzedzie.

Idea jest taka  aby porozmyslala nad toba, potesknila, powyobrazala sobie jak spedzasz dzien .Kobiety kochaja pracowac wyobraznia  wiec daj jej te sznase.jelsi przez miesiac sie nie odezwie pierwsza toznaczy ze wasza znajomosc juz sie skonczyla Nie dzwon, nie pisz  ..idz swoja droga.Jak zostawisz takie niedomnkniete drzwi to ktowie? mzoe sama zadzwonuza jakis czas ?! Wtedy nie rob pogaduch tylko umow sie na randke i koniecznie ja bzyknij! To powinnosc kazdego faceta aby doprowadzic do sytuacji gdy mozna sie kochac ! 

Na sex przyjdzie pora

4 minuty temu, dresscode napisał:

??

10 minut temu, dresscode napisał:

Ile?

Każdy wolny czas z nią spędzałem w domu nie miała dobrej atmosfery awantury itp. Zawsze ją wysłuchałem miała wsparcie ode mnie 

miała przeprowadzke pomogłem dużo jako jedyny ją rozumiałem

33 minuty temu, dresscode napisał:

Zapłacić za spędzanie czasu, czy co... Jak żyję 26 lat ostatni raz pogniewałam się na rodziców w wieku 16 lat, a kłócić się nie mam w zwyczaju. U mnie talerze nie latają, służą do jedzenia... A przy przeprowadzce to mi brat pomógł, no sory, że nie pomogłam Ci posprzątać, ale u ciebie sprzątać nie będę...

co to ma związengo z tym?