Blokada przed używaniem stoperów

Boję się używać stoperów do uszu. Leżą kupione, ale to są takie nasączone m.in woskiem, które miękną pod wpływem ciepła, by dopasować się do ucha, więc boję się że mi tam utkną i nie będę mogła ich wyciągnąć, albo że zostanie kawałek, albo że sam wosk mi tam zostanie (niby wiem że są z apteki i wiele innych osób je używa, ale i tak nie mogę pokonać tej bariery). Już i tak mam problem ze słuchawkami, nie wiem czy to od nerwicy czy po prostu są za duże (uważam, że mam bardzo małe dziurki w uszach), ale mam nawyk ciągłego ich poprawiania jest mi w nich niewygodnie, a nie mogą być za luźno bo już mi przeszkadza że dźwięk jest cichszy... Jak patrzę, że ludzie tak szybko wkładają słuchawki i potem wcale ich nie poprawiają, to nie wiem jak oni to robią, czy od razu wkładają je dobrze, czy im nie przeszkadza cichszy dźwięk? No ale mając takie problemy ze słuchawkami, boję się co będzie ze stoperami. Ich nie będę mogła ciągle poprawiać, a mogę mieć taki bezwiedny odruch i to zrobić. Albo boję się że w ogóle nie będę mogła ich wyjąć. Czuję się głupio, tak chciałam te stopery, bardzo ich potrzebuję, bo mam spore problemy z koncentracją, a leżą nieużywane. Dlatego zastanawiam się czy to z nerwicy, czy po prostu jestem dziecinna i bojaźliwa?

Jak dobrze wsadzisz, to ogluchniesz i będzie git.

Jeśli nawet Ci utkną, będzie można je wypłukać. Ale jeśli część stopera będzie wystawać, to nigdzie nie utkną. Jeśli nie będzie wystawać, wyjmiesz pincetą. Do środka Ci nie wlecą, chyba, że urwiesz bardzo małą kulkę, dużo mniejszą niż średnica dziurki.

Przed chwilą, janusz_poI napisał:

Ja od lat używam stoperów do snu i w pracy i nigdzie mi nie utknęły. Chyba ze wsadzasz sobie je nie tam gdzie trzeba? xd

Przeczytaj ze zrozumieniem.

3 minuty temu, janusz_poI napisał:

Chyba ze wsadzasz sobie je nie tam gdzie trzeba?

Do nosa.

10 minut temu, agent of Asgard napisał:

Jeśli nawet Ci utkną, będzie można je wypłukać. Ale jeśli część stopera będzie wystawać, to nigdzie nie utkną. Jeśli nie będzie wystawać, wyjmiesz pincetą. Do środka Ci nie wlecą, chyba, że urwiesz bardzo małą kulkę, dużo mniejszą niż średnica dziurki.

Właśnie ja nie mam takich które się urywa i formuje, tylko gotowe już, tylko trzeba je zmiękczyć pod wpływem ciepła dłoni. To jest bawełna bielona przesączona mieszaniną wosków, parafiny i wazeliny + barwnik. Wpisz w Googlach "Stopper wkładki przeciwhałasowe" to się pokażą, one są zapakowane w takie pomarańczowe opakowanie i jeszcze w środku są w takim zielonym pudełeczku

13 minut temu, janusz_poI napisał:

Ja od lat używam stoperów do snu i w pracy i nigdzie mi nie utknęły. Chyba ze wsadzasz sobie je nie tam gdzie trzeba? xd

A jakich używasz?

1 minutę temu, janusz_poI napisał:

Takich.

Takich jakich?

8 minut temu, beata7 napisał:

Właśnie ja nie mam takich które się urywa i formuje, tylko gotowe już, tylko trzeba je zmiękczyć pod wpływem ciepła dłoni. To jest bawełna bielona przesączona mieszaniną wosków, parafiny i wazeliny + barwnik. Wpisz w Googlach "Stopper wkładki przeciwhałasowe" to się pokażą, one są zapakowane w takie pomarańczowe opakowanie i jeszcze w środku są w takim zielonym pudełeczku

Takich nie widzę, jedynie te, o których pisałem, w srebrnym opakowaniu. One też są gotowe, ale urwać je jak najbardziej można i robię to.

@janusz polZ czego one są zrobione i ile kosztują?

50 minut temu, agent of Asgard napisał:

Takich nie widzę, jedynie te, o których pisałem, w srebrnym opakowaniu. One też są gotowe, ale urwać je jak najbardziej można i robię to.

 

 

Ehh, nie mogę dodać linku

5 minut temu, tomekkkk555 napisał:

Ja od lat śpię w stoperach i nigdy nie było problemów. Wtykasz tak konkretnie ale zostawiasz delikatną rezerwę wystającą, żebyś mogła rano wyjąć i wsio. Nawet jeśli jakimś cudem nie mogłabyś wyjąć to delikatnie pęsetą dasz radę. Nie ma się czego bać, a komfort spania duży, nikt Cię nie obudzi, pies za oknem, bachor za ścianą etc.

A jakie masz?

1 minutę temu, tomekkkk555 napisał:

Piankowe, takie pomarańczowe, w każdej aptece znajdziesz.

Ja kupiłam bawełniane nasączone m.in. woskiem, używałeś kiedyś takich?

1 minutę temu, tomekkkk555 napisał:

nie

A jak się używa tych piankowych? Gdzieś czytałam, że trzeba je przez chwilę dociskać w uchu czy coś, żeby się przystosowały do kształtu. To prawda?

To prawda, te piankowe dają radę. Czasami bolały mnie uszy od nich po całej nocy. Używałam ich kilka lat codziennie (głośni sąsiedzi) i nigdy nic nie utknęło

5 minut temu, tomekkkk555 napisał:

Ja stosowałem jak kiedyś mieszkałem na stancji w kawalerce i dwóch sąsiadów - muskularnych gejów, uprawiało bardzo często cholernie głośny seks w nocy. Ryki, stękanie, wrzaski, wzdychanie (takim byczym głosem), i wtedy zacząłem regularnie je stosować.

O rany Nie rozumiem takich ludzi jak twoi dawni sąsiedzi, brak szacunku do innych... A bolały cię uszy po tych piankowych stoperach?

na koncentracje najlepszy wysiłek fizyczny a także trzymanie czegoś w ręku np.długopis 

Są też takie na sznurku. Te nie wejdą w ucho  

11 godzin temu, maxii napisał:

na koncentracje najlepszy wysiłek fizyczny a także trzymanie czegoś w ręku np.długopis 

To nie pomoże, trudności z koncentracją mam przez chorobę

2 godziny temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Zwykłe BHP-owskie, antyhałasowe; powszechnie stosowane w przemyśle.

Ale piankowe, woskowe, itp, itd? Jaki rodzaj?

24 minuty temu, Kulfon napisał:

Ja uzywam silikonowych i tez sie dopasowuja ksztaltem pod wplywem ciepla w uchu. Sa bardzo wygodne, bo sie ich nie czuje, ale nie przyklejaja sie do ucha i rano normalnie je mozna wyjac. 

Ile kosztują?

Ja tam śpię nawet przy wiertarce