Co jest z tymi kobietami nie tak????

Ostatnio przechodzę taki okres w życiu, że straciłam dosłownie wszystkie przyjaciółki/koleżanki. Jedna bardzo bliska mi osoba odwróciła się ode mnie ponieważ mam dosyć kontrowersyjne poglądy, chcę być ginekologiem i nie zamierzam własnoręcznie wykonywać ,, zabiegu" terminacji ciąży. Inna przyjaciółka, którą znam prawie pół życia, zakończyła ze mną znajomość że względu na to, że czuje się gorsza (jak określiła problemem jest mój nowy związek oraz mój kierunek studiów, który był jej marzeniem). Inna koleżanka przestała ze mną rozmawiać i mówić mi ,, cześć" na uczelni ponieważ chciałam bronić siebie i wyraziłam swoje zdanie na temat jej ciągłego narzekania, które jest dla mnie toksyczne (powiedziałam jej, że mnie to dołuje, nic bardziej agresywnego). Pytanie do was: o co chodzi tym kobietom???? Straciłam praktycznie wszystkie bliskie młode kobiety w moim życiu w przeciągu miesiąca

Jeśli ktoś nie zgadza się z twoimi poglądami wśród znajomych/przyjaciół, to ma takie prawo.Bronić siebie możesz, ale skoro ''jeden na wszystkich, to wszyscy na jednego''

Nie jesteś gorsza, więc zaakceptuj siebie i zmień znajomych albo poczekaj na tych, którzy wrócą po czasie i nimi faktycznie pozostaną.

8 minut temu, NieznajomyOn napisał:

Jeśli ktoś nie zgadza się z twoimi poglądami wśród znajomych/przyjaciół, to ma takie prawo.Bronić siebie możesz, ale skoro ''jeden na wszystkich, to wszyscy na jednego''

Nie jesteś gorsza, więc zaakceptuj siebie i zmień znajomych albo poczekaj na tych, którzy wrócą po czasie i nimi faktycznie pozostaną.

Oczywiście, że mają prawo nie zgadzać się z poglądami. Chodzi o to, że najbliższa mi przyjaciółka opuściła mnie ze względu na inne poglądy, a to już jest mega przykre.

4 minuty temu, uciekajbejbe napisał:

Oczywiście, że mają prawo nie zgadzać się z poglądami. Chodzi o to, że najbliższa mi przyjaciółka opuściła mnie ze względu na inne poglądy, a to już jest mega przykre.

Przykro mi, ale niestety nawet najbliżsi potrafią się odwrócić plecami czasami.Nie ma sensu na siłę kogoś do czegoś przekonywać.Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.Tak samo jak w związku małżeńskim.W zdrowiu i chorobie, bo inaczej ile by to wszystko nie trwało, to nie ma sensu.

1 minutę temu, NieznajomyOn napisał:

Przykro mi, ale niestety nawet najbliżsi potrafią się odwrócić plecami czasami.Nie ma sensu na siłę kogoś do czegoś przekonywać.Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.Tak samo jak w związku małżeńskim.W zdrowiu i chorobie, bo inaczej ile by to wszystko nie trwało, to nie ma sensu.

W sumie to masz rację, dziękuję. Być może lepiej, że teraz się tak stało niż jakbym miała męczyć się ze średnimi znajomymi jeszcze długi czas

4 minuty temu, uciekajbejbe napisał:

W sumie to masz rację, dziękuję. Być może lepiej, że teraz się tak stało niż jakbym miała męczyć się ze średnimi znajomymi jeszcze długi czas

Nigdy nie uzależniaj swojego życia od innych tego Ci życzę plus przyjaciół, którzy będą Cię wspierać, a nie odwrotnie

Może to Ty jestes toksyczną osobą jeśli wszyscy się od Ciebie odwracają.

24 minuty temu, Kulfon napisał:

Może to Ty jestes toksyczną osobą jeśli wszyscy się od Ciebie odwracają.

Jestem pewna, że nie, nikomu żadnej krzywdy nie zrobiłam, raczej to ja czuję się ofiarą sytuacji tutaj

Up

Toksyczni ludzie wydzielają toksyczne substancje z wewnątrz. Nie muszą krzywdzić ani fizycznie ani mentalnie, czyli wszystko co dajesz powraca jak bumerang.

normalne, jedni ludzie Ci pasuja inni nie, jednym pasujesz innym nie, proste, ludzie sa z toba bo zawsze czegos od ciebie potrzebuja, nie ma innej opcji, im szybciej postawisz na nieznaleznosc i dojdziesz do winosku ze naprawde jestes cale zycie sama i najwazniejsza osoba w centrum twojego zycia to nie bedziesz miala takich problemow, a jesli ktos do ciebie dolaczy to fajnie jesli nie to nie.. trudno...

podejmujesz tez decyzje ktore moga sie innym nie podobac bo chcesz sie wybic co samo w sobie rodzi wrogow