Czy prostytutka może się zakochać w kliencie?

Dnia 7.04.2021 o 23:02, duży ogórek napisał:

Nie za bardzo, jak klient jest bogaty ma uczucie do kasy, może się zakochać.

Wszystko może ale czy to szczere godne uwagi to co innego.

2 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

"To coś" mimo wszystko jest istotą ludzką...

Nie ma to coś po prostu niegodne żadnej uwagi.

1 minutę temu, 90%cacao napisał:

ahhh...kolejny "szeryf" na straży moralności

 

Tylko dziwnym trafem panowie chętnie korzystaja - ci których stac oczywiście, bo ci któych nie chca się na jana "przejechać" na jakiejś bogu ducha winnej i naiwnej dziewczynie. 

Ale taka opcja dla świętoy... lepsza niz istnienie tego zawodu.

Cóż za dalekowzroczność i szeroka perpektywa widzenia spraw  

 

 

Kakao ty jednak jesteś płytka, nie ma znaczenia żaden grosz chodzi o coś więcej ale wybacz, nie zrozumiesz

Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Sam już nie wiem... Ile można wałkować jeden temat? Każdy zostanie przy swoim zdaniu i koniec.

Zgadza się

Przed chwilą, 90%cacao napisał:

I oczywiście ani słowa o kolesiach

uwielbiam januszową hipokryzję

Daj sobie na luz bo tu potrzebne myślenie

1 minutę temu, 90%cacao napisał:

Nie osmieszaj się ze swoja "głębią"

To ty nie kapujesz, że gdyby nie ten zawód i pochodne, to kolesie skrzywdziliby x razy więcej kobiet i naiwnych dziewczyn, które bezlitośnie i bez grama empatii są robione w bambuko każdoroazowo, kiedy taki janusz z dziurawa wiecznie kieszenia chce zamoczyc, ale mama nie chce mu się dorzucić do kieszonkowego, więc szuka za darmo 

Póki co to sama się ośmieszasz. Co mnie interesują jacyś "Janusze"

2 minuty temu, 90%cacao napisał:

ty na tym forum na pewno z myślenia nie słyniesz  

A ty to już w ogóle, rób dalej te uprawnienia na wózek

1 minutę temu, 90%cacao napisał:

jesteś ich najbardziej jaskrawym przykladem  

Jaskrawość to masz w genach tylko dziwne że cały czas obecna pod innymi nickami

1 minutę temu, 90%cacao napisał:

nie powtarzaj po mnie, chociaż teksty sam wymyśl

deklu deklowski :d

wracasz na ignora, bo przynudzasz dziadku jak zawsze

 

Z takim rozmówcą to nie ma co się wykazywać także leć dalej

1 minutę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Co Cię dziś ugryzło?

Może złość że nie ma chętnych, tele milczy

1 minutę temu, kukold niebinarny napisał:

Lubisz z dziadkami ostatnio z tego co widzę

Nie ma co wybrzydzać, klient płaci to wymaga

4 minuty temu, 90%cacao napisał:

tobie nikt by nie  zapłacił kaleko  

Wcale nie potrzebuje. Załóż dodatkowe ogłoszenie, nie żałuj bo zostanie tylko wózek 

1 godzinę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Co Cię dziś ugryzło?

Mówiłem żebyś ją olał, to się dowalałeś do mnie i śpiewałeś z tym fałszywcem w jednym chórze. Zamiast dopytać co chciałem przekazać o chirurgach, których miałem na myśli i dlaczego ich życie prywatne było zaprzeczeniem perfekcji zawodowej. O Larym Thornie wyszła niedawno książka i zamiast ze mną pogadać i czegoś się dowiedzieć, jak ten medal psychopatii z drugiej strony wygląda, wybrałeś włażenie w cztery litery zazdrośnicy z pogranicza. 

1 minutę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Doceniam , że mnie poinformowałeś o rzeczach, na których czytanie nie poświęcę dzisiaj czasu.

Wiadomo, lepiej się wygłupiać, robić z siebie klakiera na zawołanie. Zapomniałem, że z zaprzeczeniem swojego podejścia do kobiet rozmawiam. 

Przed chwilą, 90%cacao napisał:

A jakie ty masz "podejscie"? 

Nigdy nie poznasz. Nie ta półka na twoje krótkie rączki. Idź sobie tamtego klakiera słuchać jaka jesteś wspaniała. 

2 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Chłopczyku, nie jestem klakierem żadnej samicy. Jeśli zgadzałem się z Poca w jakichś kwestiach, to szczerze. Wiem, że uderzasz przeze mnie bo twoich postów ona nie widzi (taki skutek bana). To co zrobiłeś wczoraj (i to nie tylko pod adresem Poca) nie tylko eliminuje cię z grona dyskutantów na poziomie, ale eliminuje cię wręcz z grona mężczyzn. Dopóki nie nauczysz się jak naprawdę należy traktować kobietę, to związek przez duże Z pozostanie dla Ciebie czystą teorią. Naucz się, że szmacona kobieta nigdy się tobą nie podnieci. Tyle z mojej strony.

Weź zejdź na ziemie, za darmo bym jej nie chciał, nawet do potrzymania drinka w klubie się nie nadaje, bo z nerwów by rozlała, a zazdrości że są od niej lepsze chciałby na kimś potłuc. Niezrównoważona jest. 

Wasza konwersacja odbiega od tematu

1 minutę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Dlaczego mnie to mówisz? Jak widać cię odblokowała, możesz sam jej to wyłuszczyć i zebrać od niej godną odpowiedź. Nie będę wchodził między wódkę i zakąskę.

Ale ty jesteś naiwniak, że ona mnie zablokowała. Przed takimi jak ja ona nie umie się oprzeć, jedynie po to żebyś przestał być zazdrosny służy pisanie o ignorach. 

Może się zakochać jak najbardziej.Miłość nie zna wieku, zawodu itd...  

1 minutę temu, NieznajomyOn napisał:

Może się zakochać jak najbardziej.Miłość nie zna wieku, zawodu itd...  

Mogę, ale to z nią jest problem

1 minutę temu, Rento Monti napisał:

Mogę, ale to z nią jest problem

Musi to działać w dwie strony, bo inaczej problem zawsze będziesz widział problem

1 minutę temu, PrawiczekPzn napisał:

oj, nie jedna miłość doświadczyła nie jednego zawodu, choć czasem tylko 1 rozwodu...

Prawdziwe uczucie nigdy się nie kończy, więc ''moda'' na rozwody jest niepotrzebna.Wystarczy dobrze się poznać, by zaistnieć jako udane małżeństwo.Jaki jest złoty środek ?

Mówić sobie prawdę i szanować wzajemnie

Pochanotaz, zrób to dla mnie i zabierz go ode mnie. Buziaka dostaniesz. 

3 minuty temu, PrawiczekPzn napisał:

Ten Rosjanin powiedział prawdę swojej ukochanej żonie:
youtube.com/watch?v=CoD85iWS0kQ

i normalnie chylę przed nim czoła w podziwie....
(nie wiem, może w zazdrości)....

Nie znam rosyjskiego, ale skoro jest pozytywnie to mogę powiedzieć to co Ty.

2 minuty temu, *Iskra napisał:

To nie wystarczy. A gdzie miłość?  Szacuneke wystarczyłby ale najwyżej w aranzowanym małżeństwie sprzed stu lat...

Poza tym nie ma złotego środka na nic generalnie.

Miłość to nie tylko szacunek i oddanie, ale przede wszystkim zaufanie.

Tyle ode mnie.

1 minutę temu, *Iskra napisał:

Kogo?

Tego napaleńca, który znalazł w sobie misje pisania do mnie głupot. 

2 minuty temu, 90%cacao napisał:

Ps. nie daj sie prowokowac temu harcerzykowi z meszkiem pod nosem. On szczytuje przez to.. 

Tłumaczę mu to od 15 minut, a on woli do mnie pisać niż do Ciebie 

Ten buntownik mógłby być naszym synem, a się sadzi do starszych jak don żułan. Beka.

Przed chwilą, 90%cacao napisał:

Taka uroda.. Rottweilery kocham także ten.. nie wiem jak to odebrać  

Przecież ty york jesteś w najlepszym wypadku, idealnie oddaje twój pyskaty charakter. Na rączki sama byś leciała żeby cię  głaskać. 

6 minut temu, *Iskra napisał:

Mylisz pojęcia. Miłość to miłość a szacunek, oddanie i wiele innych jeszcze- może z niej wynikac a nie tak że miłość jest szacunkiem bo w takim razie czy szanując np swojego nauczyciela matmy go kochamy? Hmmm?

I zatem szacunek czy prawdomownosc nie wystarczy w zwiazku... musi byc cały pakiet wynikający z miłości...

Jaki według Ciebie jest ten ''magiczny'' pakiet o którym piszesz ?

Miłość to niepojęte uczucie, bo składa się z wielu czynników nie tylko tego co piszesz i chemii.