Załozyłam tu temat niedawno ze poznałam faceta

co ma 38 lat i mieszka z rodzicami i matka mu gotuje i pierze bo nie umie. Ogolnie to ten gość się na mnie obraził bo w żartach mu powiedziałam że jak można sobie nie umieć samemu pralki włączyć albo ugotować. Ogolnie to byl tako facet ze nie mogłam pożartować z nim ani nic powiedzieć na jakiś temat. Ja jestem Osobą z dystansem do siebie i lubie sie nie raz w żartach przekomarzać a może we mnie jest jakiś problem bo chyba nie każdy taki jest.

To nie jest prawo jeszcze obrażał się bo np raz zażartowałam gdy był przeziębiony ze ma covid. Prali mu rodzice rzeczy tak samo gotowali. Czy chciałaby któras z was faceta co nie umie ugotować albo uprac? Czy ja mam za duże wymagania? Jeszcze powiedział ze mam chore ambicje bo umiem duzo rzeczy koło siebie zrobic sama.

Up

11 godzin temu, kokos89 napisał:

co ma 38 lat i mieszka z rodzicami i matka mu gotuje i pierze bo nie umie. Ogolnie to ten gość się na mnie obraził bo w żartach mu powiedziałam że jak można sobie nie umieć samemu pralki włączyć albo ugotować. Ogolnie to byl tako facet ze nie mogłam pożartować z nim ani nic powiedzieć na jakiś temat. Ja jestem Osobą z dystansem do siebie i lubie sie nie raz w żartach przekomarzać a może we mnie jest jakiś problem bo chyba nie każdy taki jest.

To synek mamusi. Z daleka od takiego, bo Ci życie zamieni w koszmar. 

Stare nawyki są tak zakorzenione, że prędzej się obrazi, niż wprowadzi zmiany.

Żyje w przeświadczeniu, że obowiązki matki, przejmie żona.

3 godziny temu, Sidh`e Santee napisał:

Prawie robi różnicę...<ROTFL>

Pkt1. Niezbyt u większości kobiet funkcjonuje. Niestety, rządzi Wami cykl miesięczny, co utrudnia taką realizację, szczególnie mniej doświadczonym.

Jak kobieta jest napalona to mozna to robic codziennie i zadne cykle nie maja najmniejszego znaczenia, uwierz mi. Doswiadczenie tez nie ma tu nic do rzeczy tylko poziom napalenia.