Palenie papierosów przy ludziach gardzących papierosami

Bardzo irytują mnie osoby, które palą papierosy przy ludziach, którzy gardzą papierosami. Trzeba być krety*em, by przy osobach dbających o zdrowie jarać szlugi.

Ktoś chce palić papierosy to niech pali, tylko żeby Ci, którzy gardzą szlugami nie wdychali dymu. A najgorzej jak przy dzieciach ktoś pali papierosy - wtedy to już jest totalny krety*izm.

kazdy jest wolnym człowiekiem, ty tez mozesz komuś przeszkadzac.  Jak ci to przeszkadza, to kup sobie oczyszczacz powietrza albo załoz maske, nic nikomu do tego. Palenie nie jest nielegalne.  Tylko nie tłumacz się brakiem kasy na oczyszczacz powietrza - to twój problem. 

A co mają powiedzieć ludzie( w jeszcze kiedyś otwartych ) ogródkach w restauracji, w których można palić. Siadasz, jesz obiad, razem z dymem. Generalnie sama jestem osobą paląca ale jakoś w tłumie nie palę bo wiem, że nie każdemu to odpowiada.  

11 godzin temu, wuitk napisał:

kazdy jest wolnym człowiekiem, ty tez mozesz komuś przeszkadzac.  Jak ci to przeszkadza, to kup sobie oczyszczacz powietrza albo załoz maske, nic nikomu do tego. Palenie nie jest nielegalne.  Tylko nie tłumacz się brakiem kasy na oczyszczacz powietrza - to twój problem. 

No tak, ludzie dbający o zdrowie nie lubiący dymu z papierosów mają się truć, bo jakiś kret*n chce być wolnym człowiekiem i palić szlugi przy innych ludziach. Każdy jest wolnym człowiekiem to prawda, ale pod warunkiem, że jego postępowanie nie jest szkodliwe dla innych. Jeśli cudze postępowanie jest szkodliwe dla innych to już tej wolności nie będzie. Tu chodzi o zdrowie, jak już pisałem - paląc szlugi przy innych szkodzi się nie tylko sobie ale i innym. Jak ktoś chce palić to niech pali ile chce, tylko żeby inni nie musieli wdychać. Z palaczami przy innych ludziach jest to samo co z pijanymi kierowcami - porządny człowiek ma przez to nieprzyjemności.

Nałogowcy z reguły są zdania,że ich nałóg czy to palenie czy picie to problem innych. Przeszkadza Ci dym- kup sobie oczyszczax powietrza. Przeszkadza Ci alko- tez sie napij. Idąc ulica kilka razy trafię pod dym. Nie wiem dlaczego to w ogóle jest legalne,podobnie z alko. A marihuana już nie... gdzie logika?

Sama nie palę, nałogów nie mam, a nie chciałabym żeby ktoś ograniczał moją wolność.  Co powoli w naszym kraju się  dzieje, niemal w każdej sferze naszego życia.