Kicius dzis dzwonil, ale nie zaprosil mnie na randke

Hm...co myślicie?

Że zaoszczędzi na kasie

Myślę, że nie oglądałem kilku odcinków i chyba się zgubiłem. Masz może scenariusz?

3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Myślę, że nie oglądałem kilku odcinków i chyba się zgubiłem. Masz może scenariusz?

Kicius daje mi czasem słodycze albo roze, kawka, pyta co u mnie, takie tam mile gesty, ale nie zaprasza na randke. Wpatruje się pol godziny,jest zdekoncentrowany, etc. A potem zaszywa sie,zlosci o rozmowy z facetami, ale randki jak nie było, tak nie ma. Cos jak Donny tylko, ze Kicius rozmawia, dzwoni.

3 minuty temu, lonelyman napisał:

Że zaoszczędzi na kasie

Wiecej do świnki skarbonki

6 minut temu, Niburdiama napisał:

Kicius daje mi czasem słodycze albo roze, kawka, pyta co u mnie, takie tam mile gesty, ale nie zaprasza na randke. Wpatruje się pol godziny,jest zdekoncentrowany, etc. A potem zaszywa sie,zlosci o rozmowy z facetami, ale randki jak nie było, tak nie ma. Cos jak Donny tylko, ze Kicius rozmawia, dzwoni.

Kto to Donny? Był jeszcze Octopus. A Kiciuś niby nie obcy... 

2 minuty temu, Benniee napisał:

Ja z moim kiciusiem chyba jednak mam kres i znowu życie przyjmie barwę walenia gruchy.

Znowu jakaś zmiana od wczoraj? Wahania nastroju jak przy menopauzie.

3 minuty temu, Benniee napisał:

Ja z moim kiciusiem chyba jednak mam kres i znowu życie przyjmie barwę walenia gruchy.

To straszne. A nie możecie się jakoś dogadać? Mnie tez widocznie Kicius nie chce skoro o randce nigdy nie wspomina  

3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Kto to Donny? Był jeszcze Octopus. A Kiciuś niby nie obcy... 

Donnyhill z forum jak opisuje te historie to nawet brzmi podobnie, ale Kicius rozmawia i dzwoni, podchodzi innymi słowy. A Octopus wyprowadzil sie juz dawno zniknął z horyzontu i przeprowadzil sie nastepny sasiad, ktory kolezance powiedzial, ze mu sie podobam.

3 minuty temu, Benniee napisał:

Nie dla mnie infantylna i krzywdząca relacja. Ja się nie nadaje, on się nie nadaje. Trudno, najwidoczniej powinienem zadbać najpierw o swój łeb, a nie ciągnąć związki. Życie, życie jest nowelą, raz przyjazną, a raz wrogą. 

Ale konkretny powod to? 

Zadzwonił i nic się nie odzywał dluga chwile, już mialam się rozłączyć ale wyszeptał jakby, ze chcial mnie uslyszec i dawno nie widzial. Ale o randce nic.

2 minuty temu, Benniee napisał:

Powodów jest wiele. Konkretnym jest więcej nieszczęścia niż szczęścia z relacji. Wieczne napięcie. Z jednej strony przewrażliwienie z mojej strony, a z drugiej jego mechanizmy obronne w postaci fochów i oschłości, co ja odczuwam niezwykle dotkliwie. W dodatku, czuje że ranie go moim spjerdoleniem. That’s it. 

Niefajnie

1 minutę temu, Benniee napisał:

To też radzę odpuścić, nic sensu nie ma na tym świecie. 

Dziwne to jest. Ale jak opisałeś swa relacje to ta chyba podobnie wyglada, tylko nie wiem czy to bardziej fochy i oschlosc z mojej strony czy raczej nie angażowanie sie zbytnio...

A czym On Cie rani?

8 minut temu, Niburdiama napisał:

Zadzwonił i nic się nie odzywał dluga chwile, już mialam się rozłączyć ale wyszeptał jakby, ze chcial mnie uslyszec i dawno nie widzial. Ale o randce nic.

A dyszał w słuchawkę?

1 minutę temu, Kulfon napisał:

A dyszał w słuchawkę?

Haha, Kulfon.

1 minutę temu, Kulfon napisał:

A dyszał w słuchawkę?

Nie. Z poczatku milczał i dopiero po dłuższej chwili sie odezwał. Rozumiesz cos z tego?

7 minut temu, Benniee napisał:

Takie życie. 

Ale nie chce sie juz szukac nowego Kiciusia jak znowu nie wyszło, co?

Przed chwilą, Benniee napisał:

Fochy mogą odstręczać szczególnie gdy ktoś ma problemy z zaufaniem. Tworzy się taka wewnętrzna ściana i brak chęci na cokolwiek. Przynajmniej ja tak mam. Trzeba mówić mi wprost i nie owijać w bawełnę.

Wywołuje we mnie poczucie winy prawie o wszystko, często jest niezadowolony, ciagle mu mało, narzeka. Tworzy bezsensowne napięcie i czuje, że niekiedy gra. Cudze emocje działają na mnie jak moje własne, tym bardziej kogoś na kim mi zależy.

Ale skoro ma fochy to coś mu sie nie podoba, widocznie cos mu robisz niefajnego

Przed chwilą, Benniee napisał:

Boże gadam z Niburdiama o mojej dramie, co się dzieje XD 

Bywa i tak w grupie raźniej

5 minut temu, Benniee napisał:

Konia walił

5 minut temu, Benniee napisał:

Mam już wyebane na wszystko szczerze mówiąc. 

Ja wlasciwie tez

3 minuty temu, Benniee napisał:

Najlepiej żebym się w ogole usunął w cień, bo wszystko jest moją winą jak zawsze. Wiem, ze jestem beznadziejny ale miałem pierwiastek nadziei na to, że jednak nie.

Przestań pieprzyć smęty Synu. Zaraz Ci zmyję łeb na priv, tylko się wysikam.

4 minuty temu, Benniee napisał:

Najlepiej żebym się w ogole usunął w cień, bo wszystko jest moją winą jak zawsze. Wiem, ze jestem beznadziejny ale miałem pierwiastek nadziei na to, że jednak nie.

Hm..mysle, ze nie wszystko. Otoz najlepiej uspokoić nerwy, a za kilka dni jak opadną emocje spojrzysz na wszystko ze świeża uwaga i moze sprawy same sie uloza ?

2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Przestań pieprzyć smęty Synu. Zaraz Ci zmyję łeb na priv, tylko się wysikam.

Szok to masz priv? A jak tu się wlacza komunikator? 

2 minuty temu, Benniee napisał:

Proszę jedynie o złożenie do grobu w pozycji wampira. 

Jak wolisz.

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Szok to masz priv? A jak tu się wlacza komunikator? 

Musisz poszukać w ustawieniach.

Przed chwilą, Benniee napisał:

Niech mi pjerdolnie raz a dobrze i złoży do grobu.

Do kaloryfera Cię przywiążę. To pisać czy nie?

3 minuty temu, Benniee napisał:

To już trwa i trwa, a wątpliwości jedynie narastają. Nic się nie zmienia, kaplica. 

Wnuku, ja Cię nie będę biła ani pouczała. Mój priv stoi dla Ciebie otworem  

5 minut temu, Benniee napisał:

To już trwa i trwa, a wątpliwości jedynie narastają. Nic się nie zmienia, kaplica. 

A czemu nie ufasz Kiciusiowi?

4 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Musisz poszukać w ustawieniach.

Nie umiem tego wlaczyc, liczyłam, że mi podpowiesz