Wstawianie nieaktualnych zdjęć na apkę randkową jest nie fair, a czy...?

...czy nieaktualizowanie zdjęć wstawionych kilka lat temu jak aktualne, też jest nie fair? =D

Nie fair, to chyba wiadomo?

1 minutę temu, Benniee napisał:

Nie fair, to chyba wiadomo?

To jest obowiązek jak często je aktualizować? Raz na rok?

Jeśli ktoś decyduje się na zdjęcia to niech są w miarę aktualne. Wstawiamy sprzed pięciuset lat, gdy wyglądaliśmy korzystniej tylko po co? Przecież dojdzie do konfrontacji wizerunku online i tego realnego i mam tu na myśli zarówno wygląd jak i charakter. 

1 minutę temu, Ono napisał:

To jest obowiązek jak często je aktualizować? Raz na rok?

Jeśli zmieniasz się drastycznie w ciągu roku to raczej tak. Ja bym nie chciał na portalu dostać jednego, a przy poznaniu otrzymać drugiego. 

3 minuty temu, Electra napisał:

Jeśli ktoś decyduje się na zdjęcia to niech są w miarę aktualne. Wstawiamy sprzed pięciuset lat, gdy wyglądaliśmy korzystniej tylko po co? Przecież dojdzie do konfrontacji wizerunku online i tego realnego i mam tu na myśli zarówno wygląd jak i charakter. 

Ale przecież piszę, że nie chodzi o wstawianie nieaktualnych zdjęć! tylko o wstawienie aktualnych, a potem nie aktualizowanie ich...

2 minuty temu, 90%cacao napisał:

Ja aktualizuje foty dośc często..co kilka tyg. nawet, bo akurat mam taką ochote  TUTAJ, a to nie aplikacja randkowa

Na aplikacji jak jeszcze używałam to mialam aktualne też, wiadomo

 

dla mnie nie trzeba aktualizowac co miesiąc ani nawet co kilka, ale na litośc..niech to nie będa foty sprzed kilku lat

Wielu panów zarzuca lasko, ze dają swoje foty -15kg temu.

a sami mają foty nie raz sprzed 8 lat (!!) 

   Bo teraz sie "zapuscili" ale kiedyś dojda do formy, wiec daja jak yli w swojej najlepszej..to jakiś żart  

 

A co jeśli ktoś serio prawie nie robi sobie zdjęć? Nie każdy pstryka fotki non stop. I jeszcze na mało której wychodzi podobnie do siebie, bo np nie umie sie uśmiechac do zdjęcia?

1 minutę temu, 90%cacao napisał:

To trochę takie naciągane usprawiedliwienie..

Jak czytam coś takiego od faceta to wiem, że prawie na pewno nie jest atrakcyjny.

Co za problem cyknąc fotkę. Nikt Ci się nie karze "szczerzyć" do zdjęcia.

Ja też nie cykam fot na instagram czy gdzieś, ale jakieś swoje foty mam. 

To wygodna wymówka, ale mało wiarygodna jak dla mnie.

I tez trochę trąci ściemą, bo skoro często taka osoba odzywa się, bo spodobało jej się to co sam/sama u kogoś na foto widzi, a otrzymuje od tego kogoś nieaktualne foto "bo coś tam"..to sorry, dla mnie koniec znajomości. 

Ale wyobraź sobie, że na żywo zwykle osoby i tak są pozytywnie zaskoczone jak mnie widzą - są zdziwione np, że nie oszukiwałem na temat wzrostu, co podobno jest nagminne

6 minut temu, 90%cacao napisał:

zgodza sie na spotkanie w ciemno

Nie zgodzę się z Tobą. Nie miałabym problemu spotkać się z kimś bez zdjęcia. Czy to desperacja? Nie. Jeśli z kimś fantastycznie dogaduje się to dlaczego mam nie spotkać się? Zdjęcie to tylko zdjęcie, a dopiero z osobowością człowiek robi się atrakcyjniejszy. Jeśli byłby to ktoś kto odpycha mnie swoim wyglądem to zawsze można kumplować się. Jeśli jest neutralny wizualnie, a fantastyczny z charakteru to zwyczajnie może pojawić się u mnie chemia. Nie muszę mieć efektu wow i miliona iskier by kontynuować znajomość. Zresztą o to ciężko na wstępie u mnie.

Jesli obie osoby wstawia nieaktualne zdjecia to jest ryzyko, ze sie nie rozpoznaja gdy dojdzie do spotkania na zywo.

18 minut temu, 90%cacao napisał:

To prawda ze wzrostem. ale zauważyłam te przypadłośc tlyko u facetów poniżej 180cm powiedzmy.

Jak koleś mówił, że ma 178cm to bywało, ze przychodził 170cm MAX. Wiec odrazu wiedzialam,ze nic z tego, nie z powodu wzrostu nawet, ale z powodu kłamstwa na dzien dobry. I braku oporów by tak kłamać.

 

Wiesz, ja nie spotykam się w ciemno, bo nie musze, więc nie zaryzykowałabym spotkania z facetem, który mi mowi, że "zobaczysz na żywo to ocenisz", a foty mialby nieaktualne.

Ale wiem, że częśc kobiet zaryzykuje, bo np. bardzo chca w koncu poznac kogos, a ci co im sie podobaja nie sa zaiteresowani spotkaniem aktualnie np. Wtedy z desperajci zgodza sie na spotkanie w ciemno albo na w pół w ciemno.

 

A skąd byś wiedziała, że moje fotki są nieaktualne?

6 minut temu, 90%cacao napisał:

Ja tego nie kupuje

A ja nic nie sprzedaje. Nie ma dealu. Uffff. 

14 minut temu, 90%cacao napisał:

przesady

Często ktoś był mi obojętny, a po bliższym poznaniu stwierdzałam, że to atrakcyjny facet. Dopiero zapoznanie rodziło mi zainteresowanie. Nie poszłabym do łóżka z kimś kogo nie znam. Kiedy widzę przystojnego faceta, ale ma beznadziejna osobowość to nie będzie chemii. Ewentualnie erotyczna myśl. 

Poznałam dziesiątki osób. Wiem jak mam. Z wieloma dogadywałam się super, ale nie pojawiało się nic, a z niektórymi coś zaczynało iskrzec.

Nie takim przystojniakom odmawialam tyłka... 

3 minuty temu, 90%cacao napisał:

Jakbyś miał 1 foto i nie chciał mi wysłać innego  , takiego selfi aktualnego.

to bym wiedziala, ze masz tlyko to jedno

I nie b ez powodu.

a gdybyś mi wyslal aktualne, na ktorym bym  widziala np dużą roznice  negatywną w stosunku do pierwszego .

Orzecież to banalne. 

Wiekszosc dziewcyzn nie prosi o wiecej zdjec w końcu to dziewczyny zarzucają facetom, że ci patrzą tylko na wygląd, więc dziewczynie nie wypada się przyznać, że zachowuje się tak samo jak ci płytcy faceci =D

21 minut temu, 90%cacao napisał:

Prawdopodobnie

Powiedz mi jak to jest, że facet 190cm, 120kg, wyrzeźbiony, łysy, atrakcyjny obszedł się smakiem (ależ mnie pociągał!), a chudy jak szczypior z opadającą powieką, wstydliwy blondasek urzekł mnie w kilka rozmów do tego stopnia, że gdybyśmy się zaczęli spotykać to szybko bym skonsumowala znajomość  

4 minuty temu, 90%cacao napisał:

Jakby foto było niewyraźne albo niezbyt ciekawe to bym poprosiła  o wiecej.

Jakby było zayeiste i rozmowa super, wtedy nie. Gdbyś był wiarygodny w rozmowie. 

To widocznie moje zdjęcie takie jest :))

I rozmowy też :))

1 minutę temu, Electra napisał:

Powiedz mi jak to jest, że facet 190cm, 120kg, wyrzeźbiony, łysy, atrakcyjny obszedł się smakiem (ależ mnie pociągał!), a chłopaczek chudy jak szczypior, z opadającą powieką, wstydliwy chłopaczek urzekł mnie w kilka rozmów do tego stopnia, że gdybyśmy się zaczęli spotykać to szybko bym skonsumowala znajomość

To czemu z tym chudym nie wyszło?

5 minut temu, Ono napisał:

To czemu z tym chudym nie wyszło?

Byłam zaręczona. Qrwa. A nam tak pięknie zaskoczyło...

4 minuty temu, 90%cacao napisał:

Te same argumenty z d..  a wszystko sprowadza się do tego, ze atrakcyjne i mądre nie itneresuja sie nim

Nigdzie tego nie stwierdziłam. Przystojny facet nie musi być atrakcyjny. Zwyczajny może być ogromnie atrakcyjny. Tylko tyle i aż tyle. 

Z dwoma facetami z którymi sypialam zaiskrzylo po bardzo długim czasie znajomości, wcześniej nie byli nawet w moim typie. Przystojniacy chcieli mnie zaliczyć, a nie wychodziło. No widzisz, tak już mam. 

6 minut temu, Electra napisał:

Byłam zaręczona. Qrwa. A nam tak pięknie zaskoczyło...

Nigdzie tego nie stwierdziłam. Przystojny facet nie musi być atrakcyjny. Zwyczajny może być ogromnie atrakcyjny. Tylko tyle i aż tyle. 

Z dwoma facetami z którymi sypialam zaiskrzylo po bardzo długim czasie znajomości, wcześniej nie byli nawet w moim typie. Przystojniacy chcieli mnie zaliczyć, a nie wychodziło. No widzisz, tak już mam. 

Byłaś zaręczona i randkowałas z innym?

3 minuty temu, 90%cacao napisał:

Ty masz swpje pojęcie atrakcyjności

Tak. Atrakcyjność dla mnie to wygląd i osobowość. Takie pojęcie atrakcyjności sprawia, że napakowany misio na którego będzie mieć mokro 100 lasek na 100 nie ruszy mnie, a zwykły chudziutki chłopak w ogólnym pojęciu atrakcyjności bardzo przeciętny dla mnie będzie doyebany. Wiem, że nie rozumiesz. Nawet rozumiem...

Przed chwilą, Ono napisał:

Byłaś zaręczona i randkowałas z innym?

Nie. Przychodził do mnie do pracy. Codziennie. Dużo rozmawialiśmy. Zauroczyłam się nim. Pierwszy raz ktoś mnie drgnal tak sobą. 

1 minutę temu, 90%cacao napisał:

taka inteligentna?

Spokojnie. Też mam wrażenie, że dyskusja z Tobą jest na zasadzie "gadaj z duu.pą to Cię os.ra".

3 minuty temu, 90%cacao napisał:

no nie wierzę

Nie wierzymy obie. 

3 minuty temu, 90%cacao napisał:

brzydszych

Oni nie są dla mnie brzydcy. Oceniam ich przez pryzmat ogólnie przyjętych cech atrakcyjności pisząc o nich "przecietni" i dając Ci do zrozumienia, że nie byłam nimi zachwycona od pierwszego wejrzenia. Ostatecznie byli dla mnie zayebisci. Ten mój blondasek... Obstawiam, że wiele osób powiedziałoby co w nim widzę. A dla mnie był... Ojojoj był

4 minuty temu, Użyszkodnik napisał:

mozna

A może chce ktoś tak jak ja zainteresować sobą, a nie pyskiem? Chce żeby zainteresowanie poszło od charakteru? Ja bym tak chciała... Najpierw favet stwierdza, że spoko kobitka, a potem że nawet niezła. 

2 minuty temu, Użyszkodnik napisał:

Gratuluje, Electra, przy o ile pamietam nizszym wzroscie wazysz 2 x tyle, co jak masz 2 x tyle lat, co ja i 2 x wieksze powodzenie.

To powinno dać Ci do myślenia, że są faceci dla których atrakcyjności to nie tylko wygląd. 

8 minut temu, Użyszkodnik napisał:

wady

Ty nadal nie rozumiesz... Te wady są jak przyprawy. Smakuje właśnie taki. Nie ma wad. Nie zaciskasz zębów, bo on jest cały akuratny. Z tymi okularami, z podbródkiem, z brzuchem. Cały odpowiedni. Nie tłumaczę. Nie zrozumiesz. 

2 minuty temu, marinero napisał:

margines

Nie. Zachwyt przychodzi naturalnie. Nie jest wymuszony. To nie jest na zasadzie "duupy nie urywa, ale dam mu szanse". Niedoskonałości rozczulają, są tak bardzo urocze jak On sam. Nie chciałbyś Go innego, nie poprawiłbys nic gdybyś mógł, bo jest idealnie. Zwyczajnie idealnie. 

5 minut temu, Użyszkodnik napisał:

Napisalam, ze nie ma sensu ich ukrywac. Normalny czlowiek nie szuka osoby bez wad. Patrzy, czy ktos jest zadbany i usmiechniety.
To chyba Ty nie rozumiesz.

Kolejna... Nie masz mojego myślenia i nie zrozumiesz. 

2 minuty temu, 90%cacao napisał:

przystojniaków

Jeszcze chwilę temu twierdziłas coś innego. Spoko