Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Malutka 29

Zostawił mnie dla starszej

Polecane posty

Witam wszystkich, chciałam sie dowiedzieć czy ktos był może w podobnej sytuacji? Byliśmy razem 15mc były bardzo dobre chwilę jak i te gorsze kiedy wyrzucalam go z domu 😞 Mianowicie 6tyg temu mój facet wyszedł do pracy i juz z niej nie wrócił. Wymówka była taka ze z szefem ma jechać do Kielc po opony. Wiedziałam ze pisał z ta panną i prosiłam, zeby nic nie kombinowal. Nie było go na noc ja zdezorientowana zadzwoniłam rano szefa pytając czy byli po opony powiedział mi, ze jak Tomek przyjdzie do pracy to z nim porozmawia. Wiedziałam juz wszystko, że był u niej. Pisząc mu czy wroci I co ma znaczyć jego zachowanie bylo "może" "zobaczę" "przemyśle to". Zwodzil mnie tak przez 11 dni az oznajmił przez tel ze to koniec. Kilka dni później trafiłam do szpitala nie poradzilam sobie z cala ta sytuacja. W ten sam Dzień rozmawialiśmy prawie 40min przez tel oczywiście bo ani razu nie przyjechał. Była gadka nie jeżdżę juz do niej widziałem sie z nia 4 razy spałem w innym pokoju a co cala ta afera? Porozmawiamy jak wyjdziesz że szpitala Aktualnie spie W aucie. Nie mysle O nas skupiam sie na robocie. W Dzień wyjscia ze szpitala dzwoniłam zapytac czy mnie odbierze bo mialam daleko powiedział, ze tak, ze szef go zwolni i przyjedzie. Po chwili zmienił zdanie że nie da rady. Zapytałam a po pracy? Uslyszalam jade do A. 😞 mój świat się ponownie zawalił. Prosiłam 3tyg zabierz rzeczy bo sie ich pozbede dawałam czas czekalam aż w końcu sie ich pozbylam. Teraz jestem ta zła bo jak ja mogłam? Czy o cos nie prosze nie zapytam to albo milczy albo "nie chce mi sie z Tobą gadać za rzeczy" Wiem, że rozmowa by nam pomogła to uratować ale broni sie przed nia rękami i nogami. A ja dalej czekam. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi bardzo, bo widze, ze przezywasz, ale tutaj nie ma czego ratowac. Nie masz innego wyjscia jak sie z tym pogodzic, przebolec i zyc dalej. Nie zmusisz kogos by chcial z Toba byc, on tez swego serca nie zmieni na zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę po prostu ze tak z dnia jego uczucia wygasły. Trzy dni przed jego ucieczka byliśmy w łóżku. Było wszystko okey. On wie ze go kocham obiecałam mu nawet ze się zmienię żeby dał mi szanse na pokazanie tego. Do tej pory sobie nie poradzilam psycholog psychiatra itd. Moje życie leglo w gruzach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Kulfon napisał:

Przykro mi bardzo, bo widze, ze przezywasz, ale tutaj nie ma czego ratowac. Nie masz innego wyjscia jak sie z tym pogodzic, przebolec i zyc dalej. Nie zmusisz kogos by chcial z Toba byc, on tez swego serca nie zmieni na zyczenie.

Kulfon 🦄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Czepek madafaka napisał:

Kulfon 🦄

Czesc Agatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Czepek madafaka napisał:

Hejka wracam do domu dostałam bluzkę od tesciowej

Jaka? Pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Czepek madafaka napisał:

A ma ta kobieta dziedzi?

Tak pełnoletnie z tego co wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kulfon napisał:

Jaka? Pokaz.

Ok teraz robię kupę zaraz się przebiorę w nią i idę na spacer zrobię foto

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Czepek madafaka napisał:

No to masz powod

Wiem że jest to syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Malutka 29 napisał:

Nie wierzę po prostu ze tak z dnia jego uczucia wygasły. Trzy dni przed jego ucieczka byliśmy w łóżku. Było wszystko okey. On wie ze go kocham obiecałam mu nawet ze się zmienię żeby dał mi szanse na pokazanie tego. Do tej pory sobie nie poradzilam psycholog psychiatra itd. Moje życie leglo w gruzach 

Jak nie kocha to nic Ci to nie da. Możesz stawac na głowie i nie wiem co jeszcze robic. Uczucia to uczucia,a nie piekarnia. 

Moja rada z doświadczeń jest taka. Będzie ciężko to przeżyć ale przeżyjesz i znajdziesz miłość na jaką zasługujesz. Może nawet lepszego faceta. Takie jest życie. Płaczemy za kimś a zjawia się ktoś o 100%lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, marinero napisał:

Tys oszalala !

Najbardziej facet kocha gdy nie jest pewny twoich  uczuc do niego !

Wbij to sobie w glowe 10 calowym gwozdziem 🙂 Powies nad lozkiem abys rano i wieczorem czytala !

Serce nigdy nie idzie w parze z rozumem. Wiedziałam ze jak mu to napiszę stracę w jego oczach. Ale inaczej nie potrafiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak sie niestety stało. Minęło 6tyg mimo woli wiem co sie u niego dzieje mamusia tomusia informuje. Wiesz skoro spi w aucie w hotelu u siostry albo na warsztacie to chyba mu cos nie pyklo. Nie wiem czy sie śmiać czy plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Malutka 29 napisał:

No tak sie niestety stało. Minęło 6tyg mimo woli wiem co sie u niego dzieje mamusia tomusia informuje. Wiesz skoro spi w aucie w hotelu u siostry albo na warsztacie to chyba mu cos nie pyklo. Nie wiem czy sie śmiać czy plakac

Ale czemu on dla tyle starszej baby ciebie zostawił?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Malutka 29 napisał:

Serce nigdy nie idzie w parze z rozumem. Wiedziałam ze jak mu to napiszę stracę w jego oczach. Ale inaczej nie potrafiłam

To on niema gdzie mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Malutka 29 napisał:

Witam wszystkich, chciałam sie dowiedzieć czy ktos był może w podobnej sytuacji? Byliśmy razem 15mc były bardzo dobre chwilę jak i te gorsze kiedy wyrzucalam go z domu 😞 Mianowicie 6tyg temu mój facet wyszedł do pracy i juz z niej nie wrócił. Wymówka była taka ze z szefem ma jechać do Kielc po opony. Wiedziałam ze pisał z ta panną i prosiłam, zeby nic nie kombinowal. Nie było go na noc ja zdezorientowana zadzwoniłam rano szefa pytając czy byli po opony powiedział mi, ze jak Tomek przyjdzie do pracy to z nim porozmawia. Wiedziałam juz wszystko, że był u niej. Pisząc mu czy wroci I co ma znaczyć jego zachowanie bylo "może" "zobaczę" "przemyśle to". Zwodzil mnie tak przez 11 dni az oznajmił przez tel ze to koniec. Kilka dni później trafiłam do szpitala nie poradzilam sobie z cala ta sytuacja. W ten sam Dzień rozmawialiśmy prawie 40min przez tel oczywiście bo ani razu nie przyjechał. Była gadka nie jeżdżę juz do niej widziałem sie z nia 4 razy spałem w innym pokoju a co cala ta afera? Porozmawiamy jak wyjdziesz że szpitala Aktualnie spie W aucie. Nie mysle O nas skupiam sie na robocie. W Dzień wyjscia ze szpitala dzwoniłam zapytac czy mnie odbierze bo mialam daleko powiedział, ze tak, ze szef go zwolni i przyjedzie. Po chwili zmienił zdanie że nie da rady. Zapytałam a po pracy? Uslyszalam jade do A. 😞 mój świat się ponownie zawalił. Prosiłam 3tyg zabierz rzeczy bo sie ich pozbede dawałam czas czekalam aż w końcu sie ich pozbylam. Teraz jestem ta zła bo jak ja mogłam? Czy o cos nie prosze nie zapytam to albo milczy albo "nie chce mi sie z Tobą gadać za rzeczy" Wiem, że rozmowa by nam pomogła to uratować ale broni sie przed nia rękami i nogami. A ja dalej czekam. Pomóżcie

Skoro go juz wczesniej wyrzucalas z domu, to od dawna w tym krotkim zwiazku bylo cos nie tak. On juz to zakonczyl definitywnie i poprostu to musisz zaakceptowac. 

A to, ze spi w aucie to jest kolejny kit dla ciebie, no nue chce mu sie tlumaczyc przed toba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Czepek madafaka napisał:

To on niema gdzie mieszkać?

No nie. Jezdzil do niej a teraz chyba tylko w niedziele jak ma wolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Lolka1975 napisał:

Skoro go juz wczesniej wyrzucalas z domu, to od dawna w tym krotkim zwiazku bylo cos nie tak. On juz to zakonczyl definitywnie i poprostu to musisz zaakceptowac. 

A to, ze spi w aucie to jest kolejny kit dla ciebie, no nue chce mu sie tlumaczyc przed toba. 

Gdybym nie byłam ze tak nie jest to bym o tym nie wspomniała. Kiedyś nadejdzie ta chwila ze bedzie dla mnie nikim. Tylko jestesmy dorosli wystarczyło pogadać a nie ...alac jak ostatni tchórz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Czepek madafaka napisał:

Ale czemu on dla tyle starszej baby ciebie zostawił?????

Chciałam go o to zapytać ale nie było okazji. Zostalismy w styczniu zaproszeni na slub jego siostry 08.05 oczywiście w tej sytuacji nigdzie nie poszłam. Później sie okazalo ze on poszedł w jej towarzystwie. Co trzeba mieć w głowie zeby obca babe dla całej rodziny brać na taka uroczystość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mu napisałam żeby darował sobie kontakt ze mna bo chce w końcu zapomniec a nie ciagnac to w nieskończoność  bo potrafil sie odezwać grubo po północy. Życząc mu wszystkiego dobrego i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Malutka 29 napisał:

Chciałam go o to zapytać ale nie było okazji. Zostalismy w styczniu zaproszeni na slub jego siostry 08.05 oczywiście w tej sytuacji nigdzie nie poszłam. Później sie okazalo ze on poszedł w jej towarzystwie. Co trzeba mieć w głowie zeby obca babe dla całej rodziny brać na taka uroczystość

Bongola bongo cza cza cza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O 13 lat starsza. To dużo. Byłem w szoku gdy mój znajomy zerwał kiedyś ze swoją dziewczyną / młodszą o kilka lat/ dla kobiety o 8 lat starszej. Nie byłem w stanie tego zrozumieć. Ja nie wyobrażałem siebie u boku starszej od siebie partnerki gdyż nie byłbym w stanie się w takiej zakochać. Wszyscy nasi wspólni kumple rowniez mieli młodsze od siebie partnerki. On po prostu zakochał się w tej starszej. Jej wiek nie miał dla niego żadnego znaczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Esox napisał:

O 13 lat starsza. To dużo. Byłem w szoku gdy mój znajomy zerwał kiedyś ze swoją dziewczyną / młodszą o kilka lat/ dla kobiety o 8 lat starszej. Nie byłem w stanie tego zrozumieć. Ja nie wyobrażałem siebie u boku starszej od siebie partnerki gdyż nie byłbym w stanie się w takiej zakochać. Wszyscy nasi wspólni kumple rowniez mieli młodsze od siebie partnerki. On po prostu zakochał się w tej starszej. Jej wiek nie miał dla niego żadnego znaczenia. 

Zakochał się? Nie widząc jej na oczy tylko po wiadomosciach? To Tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

On ma po prostu teraz oczy zaklejone jej dolna częścią ciala. Ten związek nie ma szans przetrwania. Wtedy kiedy on to zrozumie będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Malutka 29 napisał:

Witam wszystkich, chciałam sie dowiedzieć czy ktos był może w podobnej sytuacji? Byliśmy razem 15mc były bardzo dobre chwilę jak i te gorsze kiedy wyrzucalam go z domu 😞 Mianowicie 6tyg temu mój facet wyszedł do pracy i juz z niej nie wrócił. Wymówka była taka ze z szefem ma jechać do Kielc po opony. Wiedziałam ze pisał z ta panną i prosiłam, zeby nic nie kombinowal. Nie było go na noc ja zdezorientowana zadzwoniłam rano szefa pytając czy byli po opony powiedział mi, ze jak Tomek przyjdzie do pracy to z nim porozmawia. Wiedziałam juz wszystko, że był u niej. Pisząc mu czy wroci I co ma znaczyć jego zachowanie bylo "może" "zobaczę" "przemyśle to". Zwodzil mnie tak przez 11 dni az oznajmił przez tel ze to koniec. Kilka dni później trafiłam do szpitala nie poradzilam sobie z cala ta sytuacja. W ten sam Dzień rozmawialiśmy prawie 40min przez tel oczywiście bo ani razu nie przyjechał. Była gadka nie jeżdżę juz do niej widziałem sie z nia 4 razy spałem w innym pokoju a co cala ta afera? Porozmawiamy jak wyjdziesz że szpitala Aktualnie spie W aucie. Nie mysle O nas skupiam sie na robocie. W Dzień wyjscia ze szpitala dzwoniłam zapytac czy mnie odbierze bo mialam daleko powiedział, ze tak, ze szef go zwolni i przyjedzie. Po chwili zmienił zdanie że nie da rady. Zapytałam a po pracy? Uslyszalam jade do A. 😞 mój świat się ponownie zawalił. Prosiłam 3tyg zabierz rzeczy bo sie ich pozbede dawałam czas czekalam aż w końcu sie ich pozbylam. Teraz jestem ta zła bo jak ja mogłam? Czy o cos nie prosze nie zapytam to albo milczy albo "nie chce mi sie z Tobą gadać za rzeczy" Wiem, że rozmowa by nam pomogła to uratować ale broni sie przed nia rękami i nogami. A ja dalej czekam. Pomóżcie

on chyba się uratował tą ucieczką

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×