anati30 4 Napisano Maj 24, 2021 Napisał do mnie na fb facet z którymi mam wspólnych znajomych. Pisaliśmy chwilę i zaproponował spotkanie z racji tego, że będzie przejazdem w moim mieście. Niestety w ten weekend akurat wyjechałam do znajomej, więc powiedziałam, że nie dam rady, ale ogólnie jestem za. On na to, że w takim razie jeśli chcę to możemy się spotkać w Dębicy czy Tarnowie, bo skoro lubię jeździć to nie powinien być problem. Oczywiście do tych miast ma dużo mniejszą odległość niż w moje rejony. Gdy napisałam, że wolałabym bliżej to od razu jego zainteresowanie się zmniejszyło. Jak dla mnie trochę słabe. Oczywiście nigdy nie oczekiwałabym, żeby facet na spotkania przyjeżdżał cały czas do mnie, ale na pierwsze to jednak miły gest, zwłaszcza że jak twierdzi ma długi urlop. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szym pans 23 Napisano Maj 25, 2021 teraz jest równość, wieć odłóż staroświeckie zwyczaje i ty jedź do niego, korona ci nie spadnie z głowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nenesh 545 Napisano Maj 25, 2021 11 godzin temu, anati30 napisał: [...] w takim razie jeśli chcę to możemy się spotkać w Dębicy czy Tarnowie, bo skoro lubię jeździć to nie powinien być problem [...] Skąd taki wniosek wysnuł? Jeśli faktycznie podróżujesz, potrafisz wyjechać do znajomej, to dlaczego nie miałabyś spotkać się z facetem gdzieś w umówionym miejscu? Szczególnie, że to nie randka, tylko jak rozumiem, luźne towarzyskie spotkanie. Co za różnica, czy on miałby bliżej, czy dalej?... 11 godzin temu, anati30 napisał: [...] Gdy napisałam, że wolałabym bliżej to od razu jego zainteresowanie się zmniejszyło. [...] Słusznie. Skoro już na samym początku robisz problemy i nie wykazując żadnych chęci i starań oczekujesz, by do Ciebie jeździł... Co to znaczy ''gdzieś bliżej''? Warto było samemu zaproponować miejsce i uargumentować, najlepiej fajną okolicą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach