Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mamawielkiejtrojki

Finanse rodzinne mąż sprawdza żonę

Polecane posty

Witam wszystkich.powiedzccie proszę jak to u Was jest z finansami.moze po krotce.ja pracuje na pół etatu czyli niewiele zarabiam do tego mam 1500 zł z 500+ na troje dzieci.maz ma własną działalność... zarabia bardzo dobrze.mamy oddzielne konta z którego on robi opłaty a ja ze swojego życie.no i na mnie i troje dzieci idzie ok 3 tys msc na zakupy spożywcze,chemia ciuchy kosmetyki itp... czy to dużo? Mąż twierdzi że tak i chce bym pokazała mu konto...twierdzi że pieniądze przeze mnie zarobione nie są moje a są wspólne....chce przeanalizować na co wydaje...dla mnie to chore...już kiedyś pokazałam mu konto to była afera analizował je pół nocy....i jak zobaczył że np.wyslalam mamie jakieś drobne to był bardzo zły..

Tak samo zrobił ogromna aferę o to że przedłużyłem umowę na abonament telefoniczny bez jego wiedzy bez Konsultacji z nim...

Mogłabym jeszcze trochę powymieniac tak...powiedzcie co o tym sądzicie ...bo ja już jestem tym wszystkim załamana.on twierdzi że chce dobrze...że chce poznać na co wydajemy i mieć nad tym kontrolę...nie wystarczy że mu mówię??? Czy dostęp to nie za wiele???

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, mamawielkiejtrojki napisał:

Mąż twierdzi że tak i chce bym pokazała mu konto...twierdzi że pieniądze przeze mnie zarobione nie są moje a są wspólne....

A czy on pokazuje ci swoje konto?

Czy pieniądze zarobioneprzez niego też są wspólne, czy tylko jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Bimba napisał:

A czy on pokazuje ci swoje konto?

Czy pieniądze zarobioneprzez niego też są wspólne, czy tylko jego?

Twierdzi że wspólne a jak ma się dołożyć to wielkie wygadywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to że trojka dzieci i matka matka mają się utrzymywać z pieniędzy podatników 500+ i paru groszy które matka zarobi żeby ojciec, głowa rodziny mógł sobie to co zarobi odkładać i wydawać tylko na siebie.

Widzę, że w waszej rodzinie dzieci to obowiązki i kłopoty matki, a tatuś jest skupiony na zarabianiu na siebie i poniżaniu reszty członków rodziny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Czyli wychodzi na to że trojka dzieci i matka matka mają się utrzymywać z pieniędzy podatników 500+ i paru groszy które matka zarobi żeby ojciec, głowa rodziny mógł sobie to co zarobi odkładać i wydawać tylko na siebie.

Widzę, że w waszej rodzinie dzieci to obowiązki i kłopoty matki, a tatuś jest skupiony na zarabianiu na siebie i poniżaniu reszty członków rodziny.

 

Dlatego pytam jak to jest u innych bo on już tak mi głowę przeryl że nie wiem czy serio ja mam rację czy on...twierdzę że nie powinien mieć wglądu do mojego konta tym bardziej że zachowuje się w ten sposób....ale on chce mieć kontrolę robić obliczenia itp its😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ty mu robisz kontrole i wyliczenia? To chore. My mamy wspólne kąta. A u ciebie to wyglada tak ze ty zyjesz z dzicmi a gdzies tam maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość888 napisał:

A ty mu robisz kontrole i wyliczenia? To chore. My mamy wspólne kąta. A u ciebie to wyglada tak ze ty zyjesz z dzicmi a gdzies tam maz

Nie robię żadnych wyliczeń... twierdzi że mogę go kontrolować do woli ale ja nie chcę i nie czuję takiej potrzeby 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, mamawielkiejtrojki napisał:

Witam wszystkich.powiedzccie proszę jak to u Was jest z finansami.moze po krotce.ja pracuje na pół etatu czyli niewiele zarabiam do tego mam 1500 zł z 500+ na troje dzieci.maz ma własną działalność... zarabia bardzo dobrze.mamy oddzielne konta z którego on robi opłaty a ja ze swojego życie.no i na mnie i troje dzieci idzie ok 3 tys msc na zakupy spożywcze,chemia ciuchy kosmetyki itp... czy to dużo? Mąż twierdzi że tak i chce bym pokazała mu konto...twierdzi że pieniądze przeze mnie zarobione nie są moje a są wspólne....chce przeanalizować na co wydaje...dla mnie to chore...już kiedyś pokazałam mu konto to była afera analizował je pół nocy....i jak zobaczył że np.wyslalam mamie jakieś drobne to był bardzo zły..

Tak samo zrobił ogromna aferę o to że przedłużyłem umowę na abonament telefoniczny bez jego wiedzy bez Konsultacji z nim...

Mogłabym jeszcze trochę powymieniac tak...powiedzcie co o tym sądzicie ...bo ja już jestem tym wszystkim załamana.on twierdzi że chce dobrze...że chce poznać na co wydajemy i mieć nad tym kontrolę...nie wystarczy że mu mówię??? Czy dostęp to nie za wiele???

 

Chciałabym by ktoś się konkretnie wypowiedział w tym temacie bym mogła pokazać ta odpowiedź mężowi.oczywiscie nie wie że założyłam to forum bo wściekl by się i nic bym tym nie ugrała.pokaze mu to jako wątek znaleziony w sieci.ze to jak jest u nas nie jest dobre.ze sprawdzanie nie prowadzi do niczego dobrego i wgl....ktoś kto ma taki ostry język by mu poszło w pięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, mamawielkiejtrojki napisał:

Chciałabym by ktoś się konkretnie wypowiedział w tym temacie bym mogła pokazać ta odpowiedź mężowi.oczywiscie nie wie że założyłam to forum bo wściekl by się i nic bym tym nie ugrała.pokaze mu to jako wątek znaleziony w sieci.ze to jak jest u nas nie jest dobre.ze sprawdzanie nie prowadzi do niczego dobrego i wgl....ktoś kto ma taki ostry język by mu poszło w pięty

I myślisz że jak przeczyta to zacznie się do dzieci dokładać?

Nie bądź naiwna.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Bimba napisał:

I myślisz że jak przeczyta to zacznie się do dzieci dokładać?

Nie bądź naiwna.

Chociaż przeczyta zdanie innych i zacznie myśleć tym głupim łbem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, mamawielkiejtrojki napisał:
3 godziny temu, Bimba napisał:

I myślisz że jak przeczyta to zacznie się do dzieci dokładać?

Nie bądź naiwna.

Chociaż przeczyta zdanie innych i zacznie myśleć tym głupim łbem....

Nie nie zacznie. Z Twoim zdaniem się nie liczy to myślisz, że zacznie liczyć się ze zdaniem obcych ludzi? 

My mamy wspólne kąta, nie ma wyliczania od kto wpływa mniej a od kto więcej. Z nich robimy opłaty, zakupy itp. Oszczędnościowe także mamy wspólne. Tak było od początku naszego małżeństwa. A twój mąż zachowuje się jakby te dzieci były tylko twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogo niezły cwaniak z niego. Ty jak się domyślam udajesz na utrzymanie wszystkie pieniądze  a on odkłada na oszczędnościowe na które zapewne też nie masz wglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz skoro pracujesz na pół etatu i masz 500+ na troje dzieci to kasa jaką dysponujesz to ok 3 tys zł .

Rzeczywiście,  zawrotna suma na utrzymanie czterech osób!

Oddaj mu te pieniądze, niech sam robi zakupy, kupuje dzieciom i tobie ubrania, jedzenie, niech kupuje bilety do kina, placi za wyjścia z dzieciakami,  dosłownie za wszystko.

I cały czas mu wymawiaj - "bierzesz moje pieniądze i pieniądze dzieci? To płać!!!"

Niech się cwaniak dowie ile kosztuje jedzenie czy buty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo druga opcja.

Odchodzisz, skoro on tak dobrze zarabia i jest to udokumentowane na kontach to występujesz o porządne alimenty na dzieci, pracujesz i żyjesz jak normalny człowiek a nie popychadło.

Dzieci w jakim są wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Bimba napisał:

Albo druga opcja.

Odchodzisz, skoro on tak dobrze zarabia i jest to udokumentowane na kontach to występujesz o porządne alimenty na dzieci, pracujesz i żyjesz jak normalny człowiek a nie popychadło.

Dzieci w jakim są wieku?

3,6 i 16 .nastolatka ma jeszcze alimenty których tu nie podałam gdyż idą na jej wydatki częściowe ( ma 550zl) z tego opłaca korepetycje swoje wydatki zakupy.... oczywiście problem był nawet o to że młoda ma korki z matmy zamiast uczyć się samodzielnie przez YT! Nie mówiąc już o tym że nie może jej strawić...ale to już osobny temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość888 napisał:

Swoją drogo niezły cwaniak z niego. Ty jak się domyślam udajesz na utrzymanie wszystkie pieniądze  a on odkłada na oszczędnościowe na które zapewne też nie masz wglądu.

Odkłada sobie by kupić lepsze auto....i widzę ile ma bo ja robię opłaty z tamtego konta bo on twierdzi że nie ma czasu i głowy do tego...nie raz mówiłam że nie chce tego widzieć w takim razie jak on ma problem ze nie widzi mojego...kiedyś mu pokazałam i czułam się jak bym była bez rozumu...wszystko kalkulował analizował...doszukiwał się dziury w całym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, mamawielkiejtrojki napisał:

3,6 i 16 .nastolatka ma jeszcze alimenty których tu nie podałam gdyż idą na jej wydatki częściowe ( ma 550zl) z tego opłaca korepetycje swoje wydatki zakupy.... oczywiście problem był nawet o to że młoda ma korki z matmy zamiast uczyć się samodzielnie przez YT! Nie mówiąc już o tym że nie może jej strawić...ale to już osobny temat....

To jakaś moda teraz brać sobie kobietę  z dzieckiem żeby traktować ją jak goowno, poniewierać a jej dziecka nienawidzieć i wyliczać im każda kromkę chleba?

To jakiś nowy sport???

Ile tu już tematów o tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, mamawielkiejtrojki napisał:

Odkłada sobie by kupić lepsze auto....i widzę ile ma bo ja robię opłaty z tamtego konta bo on twierdzi że nie ma czasu i głowy do tego...nie raz mówiłam że nie chce tego widzieć w takim razie jak on ma problem ze nie widzi mojego...kiedyś mu pokazałam i czułam się jak bym była bez rozumu...wszystko kalkulował analizował...doszukiwał się dziury w całym....

Też bym się tak czuła. A jak wygląda wasza sytuacja mieszkaniowa? Dom/mieszkanie jest wasze wspólne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, mamawielkiejtrojki napisał:

3,6 i 16 .nastolatka ma jeszcze alimenty których tu nie podałam gdyż idą na jej wydatki częściowe ( ma 550zl) z tego opłaca korepetycje swoje wydatki zakupy.... oczywiście problem był nawet o to że młoda ma korki z matmy zamiast uczyć się samodzielnie przez YT! Nie mówiąc już o tym że nie może jej strawić...ale to już osobny temat....

No oczywiście po co ma chodzić na korepetycje, lepiej dołożyć tatusiowi do samochodu. Egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość888 napisał:

Też bym się tak czuła. A jak wygląda wasza sytuacja mieszkaniowa? Dom/mieszkanie jest wasze wspólne?

Dom- niestety tylko Meza...więc wielka ... bo też słyszeliśmy że jego dom jego zasady....teraz już przestał tak mówić ale co z tego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, mamawielkiejtrojki napisał:

Dom- niestety tylko Meza...więc wielka ... bo też słyszeliśmy że jego dom jego zasady....teraz już przestał tak mówić ale co z tego ...

Czyli nie wesoło. Mąż zapewne uważa, że i tak nie masz dokąd pójść to może z tobą robić co chce. Ważne że jemu jest dobrze.

Radziłabym ci już odkładać pieniądze, albo poszukać lepszej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to nie jest normalne. Nie jesteś dzieckiem i nie potrzebujesz kontroli. Jeśli twoj maz uważa że powinniście więcej oszczędzać to niech przelewa określoną kwotę na konto oszczędnościowe,a od reszty wara. Nawet jak wydajesz na pierdoły to masz do tego prawo.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

Wg mnie to nie jest normalne. Nie jesteś dzieckiem i nie potrzebujesz kontroli. Jeśli twoj maz uważa że powinniście więcej oszczędzać to niech przelewa określoną kwotę na konto oszczędnościowe,a od reszty wara. Nawet jak wydajesz na pierdoły to masz do tego prawo.

To samo mu powiedziałam ale on tego nie rozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, mamawielkiejtrojki napisał:

To samo mu powiedziałam ale on tego nie rozumie....

To go nie przekonuj tylko nie pozwalaj mu na takie zachowania. Twoje konto to Twoja sprawa,jak musisz to zmień hasło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

To go nie przekonuj tylko nie pozwalaj mu na takie zachowania. Twoje konto to Twoja sprawa,jak musisz to zmień hasło. 

Tylko wiesz co jest najgorsze? Że wmawia mi że coś ukrywam skoro tak bardzo nie chce pokazać mu konta...już nawet mówi że ma to gdzieś ale przez to będzie do dupy atmosfera bo on całkowicie nie będzie mi ufał....mimo wszystko mamy dwoje wspólnych dzieci...chciałabym go jakoś naprostować i by jakoś się poukładało...tylko czy on to wkoncu zrozumie...idziemy w środę do psychologa...moja ostatnia nadzieja że może wtedy coś do niego dotrze jeśli od psychologa usłyszy co nieco...gorzej jak psycholog powie bym pokazała dla jego spokoju 🤔🙈?ale chyba nie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, mamawielkiejtrojki napisał:

Tylko wiesz co jest najgorsze? Że wmawia mi że coś ukrywam skoro tak bardzo nie chce pokazać mu konta...już nawet mówi że ma to gdzieś ale przez to będzie do dupy atmosfera bo on całkowicie nie będzie mi ufał....mimo wszystko mamy dwoje wspólnych dzieci...chciałabym go jakoś naprostować i by jakoś się poukładało...tylko czy on to wkoncu zrozumie...idziemy w środę do psychologa...moja ostatnia nadzieja że może wtedy coś do niego dotrze jeśli od psychologa usłyszy co nieco...gorzej jak psycholog powie bym pokazała dla jego spokoju 🤔🙈?ale chyba nie co?

Raczej nie... jeśli chodzi o zaufanie To dlaczego ma pretensje o pieniądze wysłane twojej mamie? Chodzi o zwykla kontrolę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2021 o 22:58, mamawielkiejtrojki napisał:

Tylko wiesz co jest najgorsze? Że wmawia mi że coś ukrywam skoro tak bardzo nie chce pokazać mu konta...już nawet mówi że ma to gdzieś ale przez to będzie do dupy atmosfera bo on całkowicie nie będzie mi ufał....mimo wszystko mamy dwoje wspólnych dzieci...chciałabym go jakoś naprostować i by jakoś się poukładało...tylko czy on to wkoncu zrozumie...idziemy w środę do psychologa...moja ostatnia nadzieja że może wtedy coś do niego dotrze jeśli od psychologa usłyszy co nieco...gorzej jak psycholog powie bym pokazała dla jego spokoju 🤔🙈?ale chyba nie co?

Cos sie zmienilo po wizycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×