Przeciętna amerykanka, kanadyjka, niemka czy meksykanka abym mieć polaka męża by dała sobie ręke obciąć

5 godzin temu, Mizo napisał:

Są, są. Tylko to level wyżej niż "typowy Janusz", z racji tego jest ich mniej i ciężej ich spotkać. Są kobiety, które nie zadowalają się przeciętnością i ja nie uważam aby było w tym coś złego. Dlaczego masz z tym problem? Bo sam się niczym nie wyróżniasz a chciałbyś mieć powodzenie niczym Apollo? No ja nic nie poradzę na to, że mi się pierwszy lepszy chłop nie podoba i nie będę udawać zachwytu byle portkami, bo to by było zwyczajnie nieautentyczne. Nie mam zamiaru się zmuszać. A jeśli dla Ciebie dbanie o siebie i codzienna kąpiel to "wymysł z tv" i jakaś przesada, to naprawdę nie mamy o czym gadać

 

przecież wy obie razem z cacao jesteście stracone.... może powinnyście się dobrać ze sobą razem i przynajmniej być z kimś.....bo żaden Apollo przecież z wami nie wytrzyma, szczególnie że marudzicie a i nic w ofercie szczególnego nie macie oprócz biadolenia

8 godzin temu, 2libed napisał:

nie kumasz ironii nie chce mi sie tlumaczyc ogolnie chcialem ci przekazac ze ona nawet nie wiedza gdzie ta polska a ty myslisz ze sie beda na ciebie rzucaly jakbys conajmniej byl z planety melmak.

 

ten egzotyk działa w obie strony, polak dla nich egzotyk tak jak i odwrotnie, po co im kanadyjczyk, amerykanin czy meksykanin jak ich wszędzie naokoło mają pełno, a tu nagle polak, coś innego i egzotyka, nie ważne że nie wiedzą gdzie ten kraj leży na mapie

8 godzin temu, AntyBazyl napisał:

Półki szanują Polaków, którzy na to zasługują. Proste. 

a jacy to? modele z seriali na których wizerunek pracuje sztab ludzi?

8 godzin temu, kejtred napisał:

i dodam, że każdy z tych 3 był 100 % Polakiem.

Więc jeżeli kobiety  o Ciebie nie zabiegają to może warto pogodzić się z faktem, że nie tyle  Polacy - co Ty jesteś po prostu nieatrakcyjny. 

twoje myślenie jest jednak bardzo prymitywne, ale co tu wymagać

8 godzin temu, kejtred napisał:

hehe  Nie no ciapaci to też nie moja bajka. jak pisałam

Facet atrakcyjny to generalnie towar deficytowy - kobiety się o takich" biją" (nawet te najładniejsze) bo mało takich facetów na rynku. Skoro nikt się "nie bije" o autora to sprawa jest jasna z jakiej jest półki. 

jaki sens być z facetem dla którego wszystkie szybko zdejmują majtki? wytłumacz tą kurzą logike

7 godzin temu, kejtred napisał:

jest tak jak piszesz siostro.

Atrakcyjny facet to perełka.

Widzę po znajomych jakich mają facetów to to jest masakra (zakolaki, brzuchaci,  z kiepsko płatną pracą) i to  ładne dziewczyny...

Po prostu niektóre mają w głowach, że "trzeba mieć faceta". Nieważne jakiego, ale trzeba mieć...i się męczą z tymi mirkami. 

Te, które  maja jakieś poczucie wartości będą wolały samotność niż funkcję worka na spermę dla mirka. Jak ktoś będzie złośliwy oczywiście może zadać pytanie "a czemu nie jesteś z tym idealnym?". A no temu, że relatywnie atrakcyjnych kobiet jest dużo więcej niż atrakcyjnych mężczyzn a tych drugich nie starczy dla każdej. Życie. 

czyli jesteś za kiepska dla facetów tz. "perełki", a inni to twoim zdaniem śmiecie, więc pozostaje ci gnicie samej, fantazje o ciachach z serialu i ta świadomodć że dla takich też jesteś jedynie workiem na sperme, już wszystko jest jasne, dzięki za wytłumaczenie, jednak masz przesr/ane jakby na to nie patrzeć

6 godzin temu, Kulfon napisał:

Jak wygląda taka walka?

jak to jak? jedna przez drugą szybciej zdejmuje majtki i stwarza większe iluzje aby drugiej odbić to "ciacho", a jak dojdzie do walki fizycznej to wolna amerykanka, walka jak kura z kurą

4 godziny temu, kejtred napisał:

tu nie chodzi o walkę fizyczną tylko różne manipulacje, zagrywki itd. 

Miałam romans z pewnym facetem (on miał jeszcze inną laskę ale ja o tym nie wiedziałam). Ta kobieta jak się dowiedziała o mnie to mu wcisnęła ściemę, że ją pobiłam i zwyzywałam byle tylko zerwał ze mną kontakt. 

Jak gra jest "warta świeczki" to kobiety potrafią sie posuwać do nieczystych zagrań. 

psycholki, jedym słowem..... albo natura zwierzęca wychodzi

mieszkałam w usa około 2 lata - z przerwami - i mogę powiedzieć, żę tak jak żaden przeciętny amerykanin nie jest zainteresowany Polkami w zadnym szerszym kontekscie niz seks (najczesciej ) tak przecietna amerykanka nie jest zainteresowana Polakiem w kontekscie randkowym.

Ogolnie kobiety w usa maja gorzej niz Polki w takim sensie ze facetow oszukujacych, bedacych meskimi odpowiednikami gold digger jest wiecej niz w Polsce, co do dyskusji wyzej, pewnie procentowo Amerykanie są dużo bardziej zaniedbani jesli chodzi o zakola brzuchy itd niz polacy,  z wszystkich moich podrozy i tułaniach się po świecie widzę że do związku na stałe może być tylko Polak.

Widze ze w gorze uruchomila sie bardzo feministyczna dyskusja (zaburzonych kobiet jak widze jest tu nie mniej niz facetow ) Proporcjonalnie liczba ladnych kobiet do ladnych facetow w polsce jest taka sama, smieszne jest ze damy powyzej tak deklasuja facetow a same uwazaja sie za bog wie kogo... pewnie tylko we wlasnym mniemaniu, mam 2 takie kolezanki podobne stylem myslenia do tych powyzej...a co ciekawe same nie sa jakies rewelacyjne i oprocz wygorowanego mniemania o sobie nie maja nic ciekawego do zaoferowania, narzekaja na facetow ze sa zli, a problem jest w nich. Jesli narzekasz ze nie ma fajnych facetow / kobiet to oznacza ze problem jest tylko i wylacznie w Tobie, widocznie sam / sama jestes na tyle odzwierciedleniem tego kto interesuje sie w Twoim zyciu i tyle

14 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

mieszkałam w usa około 2 lata - z przerwami - i mogę powiedzieć, żę tak jak żaden przeciętny amerykanin nie jest zainteresowany Polkami w zadnym szerszym kontekscie niz seks (najczesciej ) tak przecietna amerykanka nie jest zainteresowana Polakiem w kontekscie randkowym.

Ogolnie kobiety w usa maja gorzej niz Polki w takim sensie ze facetow oszukujacych, bedacych meskimi odpowiednikami gold digger jest wiecej niz w Polsce, co do dyskusji wyzej, pewnie procentowo Amerykanie są dużo bardziej zaniedbani jesli chodzi o zakola brzuchy itd niz polacy,  z wszystkich moich podrozy i tułaniach się po świecie widzę że do związku na stałe może być tylko Polak.

Widze ze w gorze uruchomila sie bardzo feministyczna dyskusja (zaburzonych kobiet jak widze jest tu nie mniej niz facetow ) Proporcjonalnie liczba ladnych kobiet do ladnych facetow w polsce jest taka sama, smieszne jest ze damy powyzej tak deklasuja facetow a same uwazaja sie za bog wie kogo... pewnie tylko we wlasnym mniemaniu, mam 2 takie kolezanki podobne stylem myslenia do tych powyzej...a co ciekawe same nie sa jakies rewelacyjne i oprocz wygorowanego mniemania o sobie nie maja nic ciekawego do zaoferowania, narzekaja na facetow ze sa zli, a problem jest w nich. Jesli narzekasz ze nie ma fajnych facetow / kobiet to oznacza ze problem jest tylko i wylacznie w Tobie, widocznie sam / sama jestes na tyle odzwierciedleniem tego kto interesuje sie w Twoim zyciu i tyle

O, głos rozsądku w tym incelo-feministycznym ścieku.

3 godziny temu, szym pans napisał:

czyli jesteś za kiepska dla facetów tz. "perełki", a inni to twoim zdaniem śmiecie, więc pozostaje ci gnicie samej, fantazje o ciachach z serialu i ta świadomodć że dla takich też jesteś jedynie workiem na sperme, już wszystko jest jasne, dzięki za wytłumaczenie, jednak masz przesr/ane jakby na to nie patrzeć

moi faceci zawsze byli z najwyższej półki (i nie byli to wcale aktorzy serialowi), spotykanie się z facetami poniżej pewnej ligi nie wchodzi w rachubę w moim przypadku - tak skomentuje, że jestem za kiepska na perełki. 

Nie Polacy są nieatrakcyjni tylko ty masz spier%%%lone geny zakolaku. Żadna szanujca się, atrakcyjna kobieta nie będzie chciała ten choooyowizny powielać na swoje dzieci. 

I dziękuję za troskę ale tak jak pisałam - wolę mieć romans z ciachem niż pseudo "stabilność" z mirkiem. Przes?rane to mają laski w związkach z brzuchatmi januszami z zakolami na pół czachy i przymuszające się do seksu z tymi mirkami. 

Kieruję się domeną w życiu, że lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. Nara

16 minut temu, AntyBazyl napisał:

Nie. Normalne, zdolne, pracowite chłopaki. Często niscy, z zakolami, lekka nadwagą czy malym f... 

Fakt, przecież nawet przeciętni faceci są w związkach - może nie z modelkami ale są. 

Więc to coś z Tobą szym pans jest nie tak, że żadna, nawet najgorsza,  Ciebie nie chce. 

4 minuty temu, 90%cacao napisał:

    Tzn, obawiam sie, ze sa laski, które takiego janusza będa języczkiem w odbyt całwać. 

Jest tu taka "gwiazda" i niepisana krolowa pravików i najwiekszych przegrywów na forum -Nimetka

Ona każdemu z nich wmawia, ze jest przystojny, niesamowicie inteligentny - oni jej w zamian mówią, ze jest najpiekniejsza kobieta jaka widzieli na oczy   i takie jak ja czy Ty by zadźgali.

Ja jak wiesz umawialam się z kolesiami, którym ci menele mogliby czyścić felgi , Ty nie schodzisz poniżej pewnego poziomu- a jestes w JEJ wieku (!!). A ona zebrała wokol siebie grupę najwiekszych przegrańców i ich opoinię bierze za opinie  normalnych facetów: wiesz..z praca, osiagnieciami, wygladem, atrakcyjnych dla kobiet przede wszystkim.

 

To jest ta mentalnośc grażynkowa. Ilośc nad jakoś  

Jesteś zazdrosna o tych prawiczków stąd konkurencja