patipeja12 0 Napisano Czerwiec 8, 2021 Hej. Jestem z partnerem ponad 6 lat. Zawsze bardzo go kochałam, dużo razem przeszliśmy wzlotow i upadków, dużo złego mu wybaczyłam... Od kilku miesięcy nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie czy go kocham. To uczucie bardzo przygasło odkad nadużywa...... Odrazu zaznaczę, że nie używa przemocy wobec mnie. Po prostu mało czasu spędzamy razem. Życie intyme tez juz prawie nie istnieje. On twierdzi, że kocha a ja sama juz nie wiem. Nie czuje juz tego co jescze rok temu. Czy ktoś z was mial podobnie? Jak sobie z tym poradzić? Jak sprawdzic czy to uczucie jeszcze da się rozpalić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
TwojaMuuza 875 Napisano Czerwiec 8, 2021 Rozpalić się nie da powtórnie, to graniczy z cudem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patipeja12 0 Napisano Czerwiec 8, 2021 Też mi się tak wydaje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
TwojaMuuza 875 Napisano Czerwiec 8, 2021 Ale może w tym piecu nie wygasło do końca;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patipeja12 0 Napisano Czerwiec 8, 2021 Narkotyków. Zdarza się to raz na tydzień, czasami rzadziej... Dokładnie. Jest to główna przyczyna. Kiedyś jak widzialam, że kolejny raz jest pod wpływem to po prostu siedzialam i płakałam. Dziś już nie umiem płakać. Po prostu obrzydza mnie ten widok. Ale gość nie widzi problemu. Jak mowie, ze ma z tym problem to mnie wyśmiewa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kliop 44 Napisano Czerwiec 8, 2021 Nie dziwie się, że przygaslo. Jeśli faktycznie jest uzależniony, jedyną drogą jest zaakceptowanie faktu uzależnienia przez niego i terapia dla uzależnionych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olimpia 255 Napisano Czerwiec 8, 2021 6 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał: Może jak odejdziesz, to się otrząśnie. Albo pogrąży się całkowicie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olimpia 255 Napisano Czerwiec 8, 2021 Przed chwilą, Małgosia Jakaśtam napisał: Wiem, ale nic na siłę. Nigdy. Musiałaby go ubezwłasnowolnić. Musi odejść. Miłość do niego wygasła. Do leczenia go nie zmusi. Niech myśli o sobie, bo on problemu nie widzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patipeja12 0 Napisano Czerwiec 9, 2021 Macie rację... Zdecydowanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach