Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
rybka ABC

wies kontra miasto - opinia blogerki

Polecane posty

Witam serdecznie miłośników wiejskich klimatów, Miałam ogromną przyjemność obcować z tym bezpośrednio. Moje wrażenia są bardzo pozytywne. Wieś zawiera wiele walorów, których nie posiada miasto. Przede wszystkim znajdziesz tam upragnioną ciszę i spokój. Pisze wam prawdę. Mieszkałam na wsi wiele lat. Nigdy nie słyszałam żadnych remontów ani sąsiadów. Od czasu do czasu tylko słychać jak sąsiedzi siedzący na tarasach rozmawiają przy grillu  i koszą trawę, nic więcej nie słychać. Bardzo cenię w życiu naukę i rozwój osobisty. Jest to  dla mnie bardzo ważne z racji faktu, że  każdy człowiek powinien coś mieć w głowie , mieć w życiu pasje i zainteresowania. Kochani moi jak myślicie czy w hałasie można czytać książki, uczyć się, pisać  blogi?? rozwijać się?? szczerze w to wątpię. Artyści i naukowcy do tego aby tworzyć potrzebują ciszy i samotności. Niestety w miastach i blokach tej ciszy nie znajdziecie. Mało ludzi zrozumie wasze potrzeby, uczucia . Domek i wieś to coś cudownego. W tej ciszy żyjesz 24 godziny, a dla introwertyka cisza i samotność jest ważniejsza niż spotkania towarzyskie. Ja jako blogerka zdaje sobie z tego sprawę z tego, że każdy ma inną osobowość. Inne wartości, potrzeby, a zawsze zrozumie nas ktoś kto jest do nas podobny. Cisza w życiu jest bardzo ważna. Nie można całe życie siedzieć z ludzmi bo to jest męczące i nudne. Ja nawet siedząc w pracy muszę odpocząć od ciągłej paplani ny bez celu. Robię swoje i się nie odzywam. Zalety życia na wsi:

- cisza i spokój

- nie ma sąsiadów jak w blokach i możesz liczyć na dużo niezależności i swobody we własnym domu

- wiejskie zwierzątka to coś pięknego dla ludzi, którzy kochają kontakt ze zwierzątkami(ja najbardziej kocham pieski i kotki)

swieże wiejskie powietrze(nie ma smogów, pociagów)

- nie ma imprez, remontów. Jest po prostu cisza i spokój. Mówię wam z doświadczenia. Czasami tylko kosiarkę słychać i nic więcej, ale to na dworze. Mieszkając w domku nie musisz się obawiać, że będzie słychać co sąsiad robi w domu. To nie blok ze zza ściany wszystko słychać. Domki to super sprawa. Zdrowsi bedziecie bo jest cisza i spokój, a są tacy ludzie i takie osobowości co pragną ciszy, spokoju  , a imprez , hałasów nie trawią(zazwyczaj są to introwertycy badz artyści, którzy mają swój świat). Pan Bóg stworzył nas różnych i byłby to absurd  jakbyśmy wszyscy byli towarzyscy, głośni i zabawowi. Każdy jest inny i musimy przyjąć to do wiadomości. Znam wielu ludzi, którzy całe życie na wsi mieszkali od dzieciństwa. Żyli w ciszy , spokoju. Tego są nauczeni i jakby się wyprowadzili do miasta to by się tam nie odnalezli. Wniosek z tego jest prosty: są ludzie, którzy chcą żyć tylko w miastach, nie przeszkadza im hałas, tłum ludzi, korki itpo, ale są też i tacy co  najlepiej odnajdują się w ciszy i samotności. Pamiętajcie, że osobowości człowieka nie zmienimy nigdy. Introwertyk zostanie taki jaki jest i tyle. 

Podziele się z wami krótko moim świadectwem. Mieszkałam na wsi- było cudnie. Wracałam ze studiów cisza i spokój w domu. Zamykałam się w domku. Czytałam sobie książki , uczyłam się, żywej duszy nie było słychać. Nie musiałam się martwić czy ktoś mnie obudzi remontami, czy ktoś bedzie mi  hałasował. Miałam to gdzieś bo w domku na wsi nie słychać żadnych sąsiadów. Jest inne życie . Polecam zamieszkać na wsi  bo to wspaniałe przeżycie. Pozdrawiam was. Dziewczyna wiejska ( moja dusza pragnie wiejskiego życia). Badzcie szczesliwi w miejscach w których żyjecie bo to jest bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Przecież pisałam o tym, że każdy lubi co innego, ale trochę mnie tym zdziwiłaś. Napisałaś  , że jesteś introwertykiem   mimo  to preferujesz miasto. Introwertyk raczej będzie męczył się w hałasie i tłumach, ponieważ woli ciszę i spokój. Może jesteś ambiwertykiem?? warto  poznać swój typ osobowości, aby wiedzieć jak funkcjonować w świecie. Dziękuje, że wpadłaś i zostawiłaś swój komentarz ., Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma trochę z introwertyka, trochę z ekstrawertyka, nie ma czystych typów. Zwykle określałem się jako ambiwertyk, ale dochodzę do wniosku, że ostatnio część introwertyczna u mnie dominuje.
To, co ostatecznie wpływa na kształt naszej decyzji, to nasza osobista lista plusów i minusów. Miasto nie oznacza hałasu ani tłumów, jeśli mieszkasz na skraju miasta, czy w kameralnym bloku / kamienicy. To, że masz sąsiadów, nie oznacza zakłócania spokoju, bo możesz wyciszyć mieszkanie, zamieszkać w skrajnym mieszkaniu na ostatnim piętrze itd. 
Mógłbym mieszkać na wsi, ale jednak wolę, nie odpalając samochodu, przejść się do kawiarni, kina, czy biblioteki. Poza tym akurat obawiałbym się mieszkać w domku, bo dość często wyjeżdżam.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Introwertyk i artysta tutaj. Zdecydowanie wolę miasto. Większość życia spędziłam na wsi i ja już podziękuję, definitywnie nie da się tego znieść. 

- ograniczeni ludzie, bardzo prości i często nietolerancyjni, bez wykształcenia

- hałas (zwierząt, traktorów, kosiarek)

- brak prywatności, każdy Cię zna i o Tobie plotkuje, jak mieszkasz z rodziną to rodzina wszystko wie o wszystkim

- często smród (zwierzęta, kompost, gnój)

- brak możliwości rozwoju (szkoły mają niski poziom, brak dostępu do kin, teatrów, jedyne co można znaleźć to czasami biblioteki o bardzo ograniczonych zasobach)

- brak rozrywek (basen, galerie sztuki, masa rzeczy, która jest w miastach)

- brak sklepów z dobrym towarem (nie, na wsi nie ma super warzyw ani owoców, najczęściej wręcz przeciwnie, chyba że sam sobie takie w ogródku hodujesz, nie ma też prawie żadnego wyboru, a o bardziej eko czy wege rzeczach to można pomarzyć, bo to nie istnieje tutaj)

Ogólnie meh. W mieście się zakochałam od pierwszego wejrzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Agent of Asgard nie do końca się zgadzam. Każdy ma określony typ osobowości i jego zachowanie jest spowodowane tym jaki ma charakter i jaką ma osobowość. Ekstrawertyk lubi ludzi, imprezy, ma pełno przyjaciól. Introwertyk lubi spędzać czas sam ze sobą i nie potrzebuje przyjaciól. Może mieć tylko znajomych z którymi od czasu do czasu pogada i tyle. Imprez nie trawi. Hałas i tłumy ludzi go drażnią. Naturalnie masz rację, że jak się mieszka na ostatnim piętrze to jest więcej ciszy, ale nie wzięłaś pod uwagę że nie każdy ma możliwość mieszkania na ostatnim pietrze. Szanuje Twoje zdanie. Moje jednak jest niezmiennie. Tylko domki i wieś. Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lady s  całkowicie się z Tobą nie zgadzam. Hałas od zwierzątek i kosiarka to nic w porównaniu do tego co masz w bloku. Remonty wiertarki itp do poznych godzin(przez co nie mozna sie uczyc i odpoczywac w ciszy). Sasiadow zaa sciany slychac jak glosno chodza, imprezy urzadzaja, wrzeszcza itp. Kosiarka mi nie przeszkadza. A halas w bloku tak. Mieszkałam na wsi i było cudownie. Tylko wieś. Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieś jest super jak się wpada na kilka dni odpocząć,nie trzeba nic robić w domu ani kolo domu. Zwierzątka tez są super jak kto inny kolo nich chodzi. Zielen jest mega jesli kto inny kosi i wiśnie drukuje.  Wieczory są cudnie pachnące gdyby nie komary. Z tym brakiem sąsiadów inaczej wspominam,bo pochodzę że wsi i zawsze wszyscy byli u nas na podwórku albo przez płot zaglądali 🤣

 Ja jestem introwertyczka do tego stopnia,że nie ma opcji bym kogos zaprosiła czy chciała z kimś wyjsc i się zobaczyć,ale nie mam fobii społecznej. Po prostu lubie być sama a kontakt z ludźmi wystarczy mi w pracy i sms.  Wolę lubie miasto i mieć wszystko w zasięgu, dom 100-200 m2 do sprzątania to dla mnie koszmar i błogosławie swoje mieszkanie,sąsiadów których slysze ale mi nie przeszkadzaja i że nie muszę plewic ogródka. Alleluja 😄

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, rybka ABC napisał:

Od czasu do czasu tylko słychać jak sąsiedzi siedzący na tarasach rozmawiają przy grillu  i koszą trawę, nic więcej nie słychać.

Mam to samo - w miescie :classic_smile: 

 

7 godzin temu, rybka ABC napisał:

Cisza w życiu jest bardzo ważna. Nie można całe życie siedzieć z ludzmi bo to jest męczące i nudne.

W moim odczuciu to dziala w obie strony. Mecza mnie zarowno zbyt halasliwi ludzie, jak i przesadna cisza. Lubie swiety spokoj, ale z nienachalnymi odglosami w tle. Wazna jest dla mnie swiadomosc obecnosci innych ludzi gdzies w poblizu, byle nie naruszali mojej strefy prywatnej - mimo ze nie tam mieszkam, bardzo odpowiada mi angielskie "my house is my castle".

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kate z Rzeszowa: mam podobnie co do relacji z ludzmi. Nie chodzę na imprezy, ponieważ wolę czytać książki, uczyć się  oraz słuchać muzyki w  samotności. Spotkam kogoś na ulicy to z kultury zamienię parę slow, ale najlepiej się czuje w samotności. Nie przyjmuje gości . Wolę iść na spacer z męzem we dwoje. Po prostu nie każdy potrzebuje przyjaciól. Mam muzykę i to mi wystarczy. Taka od zawsze byłam. Nie mam problemu z tym aby  byc zyczliwym dla innych i pogadac o zyciu, ale potrzebuje duzo samotnosci i odpoczynku od ludzi. Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurka na myśle to widocznie masz grzecznych i kulturalnych sąsiadów empatycznych, ltórzy liczą sie z introwertykami. Ale wiesz mi ze w bloku nie ma szans na to aby było tak jak na wsi- cisza i spokój. Ja mieszkałam na wsi wiele lat i nigdy nie było żadnych hałasów. Bardzo lubiłam ten domek. Cisza i spokój. A nie zawsze podstawą życia musi być kino, teatr, Czasami  ta cisza, która masz na wsi powoduje, ze jestes  zdrowszy. Widzisz każdy ma swoje zdanie, ale grunt zeby byc zadowolonym z tego gdzie sie mieszka. Ja wszystko bym oddała aby znów zamieszkać w domku na wsi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieś wsi nierówna... tak samo jak miasta też bywa różnie. Ale supermarkety to nawet tu budują niedaleko mnie stoją dwa dość duże jest nawet myjnia, paczkomat od niedawna... : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

Wieś jest super jak się wpada na kilka dni odpocząć,nie trzeba nic robić w domu ani kolo domu. Zwierzątka tez są super jak kto inny kolo nich chodzi. Zielen jest mega jesli kto inny kosi i wiśnie drukuje.  Wieczory są cudnie pachnące gdyby nie komary. Z tym brakiem sąsiadów inaczej wspominam,bo pochodzę że wsi i zawsze wszyscy byli u nas na podwórku albo przez płot zaglądali 🤣

 Ja jestem introwertyczka do tego stopnia,że nie ma opcji bym kogos zaprosiła czy chciała z kimś wyjsc i się zobaczyć,ale nie mam fobii społecznej. Po prostu lubie być sama a kontakt z ludźmi wystarczy mi w pracy i sms.  Wolę lubie miasto i mieć wszystko w zasięgu, dom 100-200 m2 do sprzątania to dla mnie koszmar i błogosławie swoje mieszkanie,sąsiadów których slysze ale mi nie przeszkadzaja i że nie muszę plewic ogródka. Alleluja 😄

O, właśnie zapomniałam dodać kolejnych minusów wsi

- wysokie koszty utrzymania całego domu, często trzeba też zadbać o palenie w piecu

- ogromne podwórko do sprzątania, ogarnianie żywopłotu, roślin, pielenie, przesadzanie, czyszczenie kostki, zamiatanie liści, odśnieżanie

- komary, kleszcze, osy, muchy i inne robactwo na każdym kroku

Wydaje mi się, że to mówienie, że "Hałas od zwierzątek i kosiarka to nic w porównaniu do tego co masz w bloku" dotyczy tylko tych zwierzątek, o których mówiłaś. Pieski i kotki. Natomiast gdy pomieszkasz dodatkowo w otoczeniu perlików, indyków, kogutów, kur, owiec, koni i krów to nie ma ani jednej chwili, kiedy coś nie gdaka, kwacze, wyje, beczy, muczy, rży, wrzeszczy, szczeka. Zazdroszczę, jak ktoś mieszka na wsi i faktycznie ma jakąś ciszę.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lady S to twoje zdanie. Gdybyś dokładnie czytała to co pisze , to byś wiedziała. Jasno i stanowczo  napisałam, że  mieszkałam na wsi i nie przeszkadza mi dzwiek kosiarki, koguty, psy i koty . Każdy ma swój gust i swoje miejsce w świecie,. Nie wiem czy mieszkasz w bloku. donku jednorodzinnym , ale jeżeli nie mieszkasz badz  nie mieszkałaś nigdy w domku w bloku to nie wiesz jak to jest. Fakt, że jeżeli ktoś mieszka na ostatnim piętrze w bloku, to może mniej słyszy, ale nie każdy mieszka na samej górze. Wprowadzą się nowi sasiedzi, beda robić remonty do poxnych godzin, to zobaczysz jakie to jest irytujace i meczace dla introwertyka. Tymbardziej jak masz wrednych sąsiadów, którzy nie umieją uszanować innych bo patrzą tylko na własny zad. Każdy ma prawo we własnym  domu odpocząć, zrtelaksować się w pracy Ja mam zly obraz bloku. Wieczne halasy, imprezy, remonty. Za to w domku na wsi cisza i sppokoj jak makiem zasial i inne zycie. Pozdrawiam, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lady S: ja kocham zwierzątka i mnie nie przeszkadzają. Wolę słuchać kogutów niż rewmonty imprezy i wezaski od sasiadów w blokach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×