Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
patti

Co byście zrobiły w takiej sytuacji?

Polecane posty

10 minut temu, gosc_ napisał:

Pisałam ogólnie, ale jeżeli chodzi o konto randkowe to tak, masz rację. ALE mam wrażenie, że niektórzy nie szukają tam wcale partnera, tylko pocieszyciela, któremu mogliby się wygadać i wyżalić (pochwalić?) na swojego ex😄 Rozwalają mnie zarówno i kobiety i mężczyźni opowiadający nowo poznanym osobom na portalu randkowym, o swoich ex 😄 Mnóstwo słyszałam takich historii i nie pojmuję tego kompletnie.

Prawda jest taka, że każdy po bolesnym rozstaniu chce jak najszybciej zapomnieć o ex i znaleźć  nową miłość, która pomoże się mu/jej wyleczyć.

Jeżeli nie trafia się nikt ciekawy wtedy odpalamy sztampowe "nie jestem gotowy na związek" i rozglądamy się dalej. 

 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kejtred napisał:

Prawda jest taka, że każdy po bolesnym rozstaniu chce jak najszybciej zapomnieć o ex i znaleźć  nową miłość, która pomoże się mu/jej wyleczyć.

Jeżeli ktoś taki się nie trafia wtedy odpalamy sztampowe "nie jestem gotowy na związek" i rozglądamy się dalej. 

Nie każdy. Ja wolę przeanalizować błędy i swoje aktualne potrzeby, a druga osoba nie ma być narzędziem do zapomnienia o ex. Dlatego tak długo nie wchodziłem w nowy związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Nie każdy. Ja wolę przeanalizować błędy i swoje aktualne potrzeby, a druga osoba nie ma być narzędziem do zapomnienia o ex. Dlatego tak długo nie wchodziłem w nowy związek. 

Bo nie poznałeś kobiety, która byłaby w stanie Ci zastąpić tę poprzednią. Gdybyś poznał i zauroczył się po uszy to miałbyś wywalone na analizę błędów z poprzedniego związku bo to by miało już dla Ciebie marginalne znaczenie o ile jakiekolwiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, kejtred napisał:

Bo nie poznałeś kobiety, która byłaby w stanie Ci zastąpić tę poprzednią. Gdybyś poznał i zauroczył się po uszy to miałbyś wywalone na analizę błędów z poprzedniego związku bo to by miało już dla Ciebie marginalne znaczenie o ile jakiekolwiek. 

Błędy z poprzednich związków mogą się powtórzyć, o ile nie wyciągnęlismy wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, gosc_ napisał:

A ta znowu... Sorry, ale nie. I kilka osób się wtedy z tobą nie zgodziło. Skoro już tak wrzucasz wszystkich do jednego worka, to mogłabym też stwierdzić, że widocznie nigdy nie kochałaś odpowiednio mocno, ot.

A idąc Twoim tokiem myślenia, to widocznie ex nie był dla ciebie wystarczająco atrakcyjny, skoro tak szybko o nim zapomniałaś. 😉 

każdy mój ex był w choooy atrakcyjny ale skoro sami mnie zostawiali to uznałam, że nie ma co marnować kolejnych miesięcy na zatracaniu się w płaczach za kimś kto ma Ciebie w du)pie tylko trzeba sobie ułożyć życie jak najszybciej na nowo. Wydaje mi się, że jest to zdrowsze niż płakanie miesiącami za kimś z kim i tak już nigdy nie będziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kejtred napisał:

każdy mój ex był w choooy atrakcyjny ale skoro sami mnie zostawiali to uznałam, że nie ma co marnować kolejnych miesięcy na zatracaniu się w płaczach za kimś kto ma Ciebie w du)pie tylko trzeba sobie ułożyć życie jak najszybciej na nowo. Wydaje mi się, że jest to zdrowsze niż płakanie miesiącami za kimś z kim i tak już nigdy nie będziesz. 

Może i zdrowsze, ale niestety tak nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Może i zdrowsze, ale niestety tak nie potrafię.

Ja też nie. Raz mi się zdarzyło, że 2 tygodnie po złamanym sercu poznałam zayyyebistego faceta.

Przeważnie takie "leczenie się" ze złamanego serca  trwa z rok, nawet półtora. Ale trafienie na odpowiednią osobę potrafi bardzo ten okres przyśpieszyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, kejtred napisał:

każdy mój ex był w choooy atrakcyjny ale skoro sami mnie zostawiali to uznałam, że nie ma co marnować kolejnych miesięcy na zatracaniu się w płaczach za kimś kto ma Ciebie w du)pie tylko trzeba sobie ułożyć życie jak najszybciej na nowo. Wydaje mi się, że jest to zdrowsze niż płakanie miesiącami za kimś z kim i tak już nigdy nie będziesz. 

A mi ciężko pojąć takie rozpaczanie na samym początku znajomości. Wystarczy mi świadomość, że ktoś ma mnie w duupie, nie widzę zainteresowania, nie czuje że się podobam to mi się łatwo odciąć i przestać myśleć o kimś. No ale niektorzy mają inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, agent of Asgard napisał:

Może i zdrowsze, ale niestety tak nie potrafię.

i to naprawdę kwestia przypadku ...bo gdybym nie spotkała po tych dwóch tygodniach tego Pana "B" to pewnie wciąż, nawet do dziś, żyla bym wspomnieniami o Panu "A"...a tak żyję wspomnieniami o Panu "B"...i pewnie tak będzie póki nie poznam Pana "C", dla którego stracę głowę 🙂 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, agent of Asgard napisał:

Wolę najgorszą prawdę, niż kłamstwo opakowane w piękny papierek. Przykładowo, jeśli 100 na 100 osób odrzuca Cię z uwagi na zakola, to albo stwierdzasz, że na danym portalu ludzie zwracają uwagę tylko na wygląd, albo decydujesz się na przeszczep. Oczywiście świadomie przesadzam.

Rozumiem Cie ale jeżeli typek jest nieatrakcyjny to powinien sam znać swoje słabe punkty - szczególnie jeżeli często jest odrzucany.

Ja chce go tylko spławić. Nie chce mu dodatkowo dopie)dalać jaki jest choooyowy i rozkładać na czynniki pierwsze co mi się w nim nie podoba. Już wystarczy, ze go spławiam, po co dodatkowo dołować typa ? Może w końcu pozna tę, której te zakola nie będą przeszkadzały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, patti napisał:

Poznałam faceta na portalu randkowym. Dobrze mi się z nim pisało, niestety na spotkaniu nie zaiskrzyło z mojej strony. Wyglądał lepiej na zdjeciu niż na żywo, nie spodobał mi się i trochę też mi się nudziło. Jednak to miły facet i nie chciałam z nim pogrywać.  Ciężko mi było to napisać, więć skłamałam, że nie jestem gotowa na relację i jeszcze muszę do siebie dojść po poprzednim związku i lepiej żeby poznał kogoś innego. Myślałam, że wszystko jasne, ale on co jakiś czas sie przypominał, ja cały czas mówiłam to samo - chyba każdy facet by olał taką dziewczynę. A on ostatnio zaczął wysyłać zdjęcia win, którymi się upija i że on ze mnie nie zrezygnuje, pisał jaka jestem piękna itp.  Co byście zrobiły w tej sytuacji? Chciałabym się go pozbyć, ale jakby nie rozumie co do niego piszę (już wiele razy pisałam mu to samo, że nie mam chęci na związki, a on nie może tego zrozumieć). Jest dla mnie odpychający. Zdziwiły mnie też takie wyznania po pierwszym spotkaniu.

chcesz się go pozbyć? wyślij mu zdjęcie bez makijażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kejtred napisał:

każdy mój ex był w choooy atrakcyjny ale skoro sami mnie zostawiali to uznałam, że nie ma co marnować kolejnych miesięcy na zatracaniu się w płaczach za kimś kto ma Ciebie w du)pie tylko trzeba sobie ułożyć życie jak najszybciej na nowo. Wydaje mi się, że jest to zdrowsze niż płakanie miesiącami za kimś z kim i tak już nigdy nie będziesz. 

to ile tych ex było? może to że byli w chooy atrakcyjni było powodem że byłaś dla nich tylko tymczasowym towarem do podupczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kejtred napisał:

i to naprawdę kwestia przypadku ...bo gdybym nie spotkała po tych dwóch tygodniach tego Pana "B" to pewnie wciąż, nawet do dziś, żyla bym wspomnieniami o Panu "A"...a tak żyję wspomnieniami o Panu "B"...i pewnie tak będzie póki nie poznam Pana "C", dla którego stracę głowę 🙂 

może też nie być Pana "C", bo znowu strach że cie zużyje i zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kejtred napisał:

Rozumiem Cie ale jeżeli typek jest nieatrakcyjny to powinien sam znać swoje słabe punkty - szczególnie jeżeli często jest odrzucany.

Ja chce go tylko spławić. Nie chce mu dodatkowo dopie)dalać jaki jest choooyowy i rozkładać na czynniki pierwsze co mi się w nim nie podoba. Już wystarczy, ze go spławiam, po co dodatkowo dołować typa ? Może w końcu pozna tę, której te zakola nie będą przeszkadzały. 

możesz mu jasno powiedzieć, "sorki ale nie czuje chemii między nami, nic z tego nie będzie". Proste, bezpośrednie i jasne, więcej nie musisz nic tłumaczyć.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.07.2021 o 15:27, patti napisał:

Poznałam faceta na portalu randkowym. Dobrze mi się z nim pisało, niestety na spotkaniu nie zaiskrzyło z mojej strony. Wyglądał lepiej na zdjeciu niż na żywo, nie spodobał mi się i trochę też mi się nudziło. Jednak to miły facet i nie chciałam z nim pogrywać.  Ciężko mi było to napisać, więć skłamałam, że nie jestem gotowa na relację i jeszcze muszę do siebie dojść po poprzednim związku i lepiej żeby poznał kogoś innego. Myślałam, że wszystko jasne, ale on co jakiś czas sie przypominał, ja cały czas mówiłam to samo - chyba każdy facet by olał taką dziewczynę. A on ostatnio zaczął wysyłać zdjęcia win, którymi się upija i że on ze mnie nie zrezygnuje, pisał jaka jestem piękna itp.  Co byście zrobiły w tej sytuacji? Chciałabym się go pozbyć, ale jakby nie rozumie co do niego piszę (już wiele razy pisałam mu to samo, że nie mam chęci na związki, a on nie może tego zrozumieć). Jest dla mnie odpychający. Zdziwiły mnie też takie wyznania po pierwszym spotkaniu.

Desperat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×