Ma ktoś strzelbę?

Muszę zabić jakiegoś wrednego ptaszora, który budzi mnie codziennie przed 5 rano

3 godziny temu, XXXX napisał:

Muszę zabić jakiegoś wrednego ptaszora, który budzi mnie codziennie przed 5 rano

Mam.

Mnie budzą ptaki przed 4 rano. 

Pewnego razu w środku nocy obudził mnie przeraźliwy krzyk orgii kotów. Wyskoczyłem przez okno i biegłem za tym nieznośnym darciem! Chciałem udusić. 

Okropny jęk! Nie ma nic gorszego.

Kolejny raz w weekend koty urządziły sobie imprezę. Tym razem doszło  do starcia. Wyobraźcie sobie dwa koty, które patrzą sobie w oczy i wyją oraz głośniej, i głośniej, i głośniej... Dochodzi do bitwy jest jatka. Po chwili przestają i nadal stoją zaczynając stękać coraz głośniej, i głośniej. Jęk zaczyna przypominać bardzo glośny płacz dziecka. Robi mi się gorąco, zaczynam mieć niespokojne wizję jak wybiegam do nich robiąc niezłą zadymę. Tak sobie myślę już mocno spocony gdy dochodzi do kolejnego starcia. Teraz zamiast złościć, zaczyna mnie to przerażać. Biją się jak dzikie walcząc na śmierć i życie. Przypomina mi się czepek, który w takiej sytuacji zadzwoniłbym na policję. 

Próbuje wyłączyć się emocjonalnie i czekam aż któryś z nich zginie w bitwie  Po chwili następuje cisza... Prawdopodobnie towarzystwo się rozeszło. 

Jeszcze trochę i naprawdę zacznę strzelać 

Lepsza jatka niż ich seks, którego nie da się znieść. Chryste nigdy więcej nie każ mi tego słuchać

Ty znajdź sobie kurka jakiąś inną pasję, to nie będziesz tyle rozmyślał. Koty to koty i nikt nie wie po co one tak się zachowują. Czy akurat śpią, walczą czy kopulują. Czy z miłości urządzają przedstawienia obsikując teren wokół ciebie. Jeżeli będą chciały to z pewnością wystawią się frontem abyś je unicestwił. A póki co nie zawracaj sobie dúpy rozkminami to i kałasznikow nie wystrzeli jak głupi do sera.

Dziękuję za te wyczerpujące opisy, ale pies sąsiada, który szczeka od 1 rano do 5 jest gorszy niż kocury, ale szczęście mam, bo się przyzwyczaiłam po tych miesiącach i teraz to sobie może szczekać

14 godzin temu, XXXX napisał:

Dziękuję za te wyczerpujące opisy, ale pies sąsiada, który szczeka od 1 rano do 5 jest gorszy niż kocury, ale szczęście mam, bo się przyzwyczaiłam po tych miesiącach i teraz to sobie może szczekać

Hałas jest nieznośny i powiem ci, że lata temu na wsi u dziadków był jeden pies, który tak zawodził nocami, że to była trauma. Czasem był przyczepiany łańcuchem do budy. W związku z tym pewnego dnia wilki go zagryzły...

Dnia 3.10.2021 o 10:39, Stała napisał:

Hałas jest nieznośny i powiem ci, że lata temu na wsi u dziadków był jeden pies, który tak zawodził nocami, że to była trauma. Czasem był przyczepiany łańcuchem do budy. W związku z tym pewnego dnia wilki go zagryzły...

I dobrze zrobiły. Nie mam pasji do psów w ogóle za nimi nie przepadam 

12 minut temu, XXXX napisał:

I dobrze zrobiły. Nie mam pasji do psów w ogóle za nimi nie przepadam 

Widziałem jak pies walczył z koniem. Silniejsze okazy nie są  dla kobiet. 

Kota nikt się nie przestraszy, wystarczy jedno kopnięcie i leci na księżyc. Pies w obronie właściciela mógłby zab ic albo zginąć w walce. Nie rozumiem jak można nie lubić ta wiernych zwierząt.