Bezpłatne nadgodziny... jak jest u Was?

Cześć. Znalazłam się w dość „niezręcznej” sytuacji. Pracuje w biurze, zarabiam całkiem dobre pieniądze, praca jest ciekawa. Jednak szefowa bardzo często przetrzymuje mnie w pracy, lub prosi o wcześniejsze przybycia. Oczywiście za darmo... Zastanawiam się, czy tylko ja tak mam czy jest to częsty przypadek... Jak jest u Was? 

Nie, nigdy nie zgadzałam się na prace za darmo. To nie jest fair. Bo twój pracodawca zarabia na twojej pracy, nie płacąc Tobie za twoje godziny.
Jeśli nie można było otrzymać zapłaty za dodatkowe godziny to odbierałam wolne i w innemu dzień pracowałam krócej. 

Dzięki za odpowiedz. Tez swojego czasu postanowiłam odbierać te nadgodziny wychodząc kolejnego dnia wcześniej. Jednak ona obróciła to w zamkniete kółko i wychodziło tak, ze skoro wychodzę wcześniej to mogę tez zostać dłużej... kurde nie mam odwagi powiedzieć jej wprost. Ty swojego przełożonego poinformowałaś wprost ze nie będziesz zostawać? Boje się, ze będzie się na mnie mścić...