Wplątałam się w romans, gdzie zdradzam mojego obecnego faceta i nie umiem się wyplątać z tego.

7 minut temu, robięjaklubię napisał:

@Kulfon nie śmiej się, ty też możesz, Boni tak powiedziała.

Przypomina mi to teksty mojego taty. Gdy mama mowila mu, zeby sie ladnie ubral, bo gdzies jada to mowil "Przeciez i tak mnie tam nikt nie zna". A jak mu to samo mowila gdy sie wybierali dokads w okolicy to mowil "Przeciez i tak mnie tu wszyscy znaja".

4 godziny temu, Maggie Magda napisał:

Poznałam go na badoo, gdy szukałam faceta, pospotykaliśmy się chwilkę, ale nie zaiskrzyło. Uznałam że mu się nie spodobałam, jestem kobietą, które ma 2 dzieci z poprzedniego związku i sporo kg za dużo. Potem poznałam obecnego faceta i jest ok. Wprawdzie fajerwerków nie ma, ale szanujemy siebie i akceptujemy. Traf chciał że trafiłam na mieście tego z badoo. Zaproponował pójście na piwo, a tam zaczęło iskrzyć, w pewnym momencie gdy już wypiliśmy 3 piwo wsadził mi rękę pod spódnice i zaczął pieścić, było około 14:00, powiedziałam że do 16:00 mam wolną chatę, pojechaliśmy do mnie i uprawialiśmy seks. 

Od tamtego momentu gdy tylko mamy okazje spotykamy się na seks. Związku nie planujemy, ja mam faceta, a on też z kimś już jest. Niestety wyrzuty sumienia nie dają mi spokoju. Jak sobie z tym poradzić?  

Powiedz swojemu facetowi że jesteś cucoldem i będziecie kwita

Przed chwilą, AgatkaCzepek napisał:

O prosze nasz obsraniec przyszedł!

Do budy szajbusko i nie szczekaj

2 minuty temu, AgatkaCzepek napisał:

Ludzie szybko rzucajcie papier toaletowy nibynormalny ma Srake!!!!!!!

Szybko połóż się na ziemie bo muszę użyć szmaty by sobie wytrzeć tyłek.

1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Mój przedostatni romans skończył się dziesięcioletnim związkiem więc trzeba mocno uważać

po tak długim zwiazku to sie powinno prawa emerytalne nabywać przynajmniej

1 godzinę temu, BabciaFifonża napisał:

Przecież ty masz chłopa, to se możesz tyć już. Ja też mogę, bo nie mam.

powinnas napisac bo nie chce mieć

38 minut temu, AgatkaCzepek napisał:

Ja na ciebie nasram zasrańcu

Najpierw naszcza potem nasra ty faktycznie masz poebane te fetysze

1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Bez przesady , ale może powinny się sumować

po dekadzie to przy rozstaniu podzial majatku powinien byc

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Obawiam się że mogłabym na tym wyjść ciut mało korzystnie

niewazne

9 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Gdyby był sprytniejszy to by się ze mną ożenił

Widocznie nie był taki pazerny

no kobeity sa pazerne poza tym jakby sie ozenil to moglby sie po 10 latach nie uwolnic

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Acha. Akurat w tej sytuacji to ja bym miała większy problem 

A tak swoją drogą to myślisz że można kogoś zmusić do wspólnego życia ? Ciekawe jak ... Może kajdanki i do klaoryfera , bić prętem i karmić kiszonką ?

mozna i bez preta i kiszonki np. dzieckiem zalezy kogo metode sie pewnie dobeira do czlowieka uniwersalnej nie ma.

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

A ja głupia zawsze myślałam że do zmajstrowania dzieciaka potrzeba dwojga osób i to najlepiej przeciwnej płci 

to może lepiej wspólne kredyty?

a tak serio to przecież ludzie którzy mają dzieci też się rozstają, może nawet częściej niż ci bez...

no kredyt tez dobry, wiem ze sie rozstaja dlateog napisalem ze trzeba dorbac metode do osoby nie ma uniwersalnej.

ty bys dziecko oddala ale na inna to by moglo zadzialac

18 minut temu, Qwerty83 napisał:

Czemu nie, fajnie sie dobrali.

To byly piekne czasy jak ero siedziało na ero jeszcze

Zgadza sie , zostalem tam sam jak palec , wokol sami kryminalisci. Fajnie tu macie na tym uczuciowym, tez bym tak chcial.

Przed chwilą, Funny Games napisał:

Bez przesady bo ja tam jeszcze próbuje tknąć trochę życia.

Zartowalem , da sie zyc.