Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Alamenia

Olejki eteryczne

Polecane posty

8 minut temu, Alamenia napisał:

Nie mogłam znaleźć odpowiedzi w internecie. Ale już chyba rozumiem o co Ci chodzi. 

Musiałaś mieć na myśli olej, nie olejek. 

Bezpośrednio na skórę? 

A zamiast płynu do płukania sprawdza się któryś z olejków? 🙂 Muszę spróbować.

 

Tak, w zasadzie potraktowałam tę nazwę wymiennie/zamiennie olej-olejek a masz rację, że istnieją tu jakieś różnice tylko jeszcze nie drążyłam jakie... ale temat w sumie ciekawy : )

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro są to różne produkty to i zastosowanie też będzie różne... co do olejku herbacianego to już się poprawiam faktycznie chodziło o olejek nie olej (można go stosować bez rozcieńczenia w przypadku problemu z paznokciami... w innych przypadkach nie wiem)... a ten drogi z oregano to raczej olej (?) chyba teraz powinno być dobrze

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, marawstala napisał:

Ale skoro są to różne produkty to i zastosowanie też będzie różne... co do olejku herbacianego to już się poprawiam faktycznie chodziło o olejek nie olej (można go stosować bez rozcieńczenia w przypadku problemu z paznokciami... w innych przypadkach nie wiem)... a ten drogi z oregano to raczej olej (?) chyba teraz powinno być dobrze

Poprawka... ten który miałam to też olejek (piszę o oregano) miał też zastosowanie wewnętrzne... chyba muszę poczytać o tych różnicach : ) bo zgłupiałam do reszty...

Edytowano przez marawstala
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak na logikę teraz... skoro oleje nam odpadają to zostaje podział na olejki... eteryczne i naturalne (?) może te pierwsze służą wyłącznie do użytku zewnętrznego, a te drugie do wewnętrznego i zewnętrznego... koniec spamu .)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, marawstala napisał:

Tak na logikę teraz... skoro oleje nam odpadają to zostaje podział na olejki... eteryczne i naturalne (?) może te pierwsze służą wyłącznie do użytku zewnętrznego, a te drugie do wewnętrznego i zewnętrznego... koniec spamu .)

Nie wiem co to "naturalne" ma oznaczać. Możemy podzielić olejki na eteryczne i naturalne? Eteryczne olejki również nazywamy naturalnymi. Nie znalazłam "olejku", który można stosować bez rozcieńczania na skórę poza kilkoma wyjątkami jak herbaciany. O stosowaniu wewnętrznym olejków nie mam zielonego pojęcia. Czytałam, że jest to niebezpieczne. Poza tym internecie znajduje same oleje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Alamenia napisał:

Nie wiem co to "naturalne" ma oznaczać. Możemy podzielić olejki na eteryczne i naturalne? Eteryczne olejki również nazywamy naturalnymi. Nie znalazłam "olejku", który można stosować bez rozcieńczania na skórę poza kilkoma wyjątkami jak herbaciany. O stosowaniu wewnętrznym olejków nie mam zielonego pojęcia. Czytałam, że jest to niebezpieczne. Poza tym internecie znajduje same oleje.

 

Jesli mowa o olejkach eterycznych to właśnie o to chodzi, że muszą być rozcieńczone... tu się zgadza. I w zasadzie myśląc o nich zawsze miałam na myśli stosowanie zewnętrzne... ale pewna nieścisłość pojawiła mi się w przypadku tego produktu który miałam kilka lat temu... Ponieważ jest opisywany wymiennie jako olej bądź olejek : ) a w szczegółowym opisie co przed chwilą doczytałam, a czego nie pamiętałam... że jest to olejek eteryczny! a przecież nie powinny być połykane stąd wziął mi się podział na olejki eteryczne i te naturalne (skoro eteryczne mają inne zastosowanie)

Tak tylko uściślając ten olej czy tam olejek był rozcieńczany... 1 max 2 krople popijane dużą ilością wody z sokiem... razem nie mieszalam bo olej i tak się oddziela więc nie miało to sensu...

i link 

https://hepatica.pl/sklep/pure-oregano-oil/

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więc jednak można i ludzie to robią. Pozostaje jeszcze kwestia czystości olejków, które chcemy przyjmować wewnętrznie. Właśnie dlatego uczeni przestrzegają przed olejkami twierdząc, że sprzedawcy nie zawsze wiedzą co sprzedają.
Znalazłam trzy olejki eteryczne z oregano w cenach 18, 40, 140 zł i jeden olejek rozcieńczony od Aura Herbals (składniki: Oliwa z oliwek 80%, olejek z oregano 20%.). 

Za 18 złotych od Etja odpada, bo w opisie nie ma nic o przyjmowaniu go wewnętrznie. 
Aura Herbals jest w oliwie
W cenie 140 złotych mamy olejek z amerykańskiej firmy, stąd ta cena.
Twoje oregano jest sprawdzone, żyjesz, no i cena jest przystępna.

Używasz go jeszcze? Skoro jest taki zdrowy, to może kupię i zacznę przyjmować od czasu do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Alamenia napisał:

Więc jednak można i ludzie to robią. Pozostaje jeszcze kwestia czystości olejków, które chcemy przyjmować wewnętrznie. Właśnie dlatego uczeni przestrzegają przed olejkami twierdząc, że sprzedawcy nie zawsze wiedzą co sprzedają.
Znalazłam trzy olejki eteryczne z oregano w cenach 18, 40, 140 zł i jeden olejek rozcieńczony od Aura Herbals (składniki: Oliwa z oliwek 80%, olejek z oregano 20%.). 

Za 18 złotych od Etja odpada, bo w opisie nie ma nic o przyjmowaniu go wewnętrznie. 
Aura Herbals jest w oliwie
W cenie 140 złotych mamy olejek z amerykańskiej firmy, stąd ta cena.
Twoje oregano jest sprawdzone, żyjesz, no i cena jest przystępna.

Używasz go jeszcze? Skoro jest taki zdrowy, to może kupię i zacznę przyjmować od czasu do czasu...

... opis olejku z oregano jest tak chaotyczny, że faktycznie wygląda to tak jakby producent nie miał pewności co sprzedaje... 

Żyje : ) kupilam go w sklepie zielarskim albo w necie tak prozdrowotnie bo problemów jako takich nie miałam... ale też trzeba się wczytać (nie pamiętam już ale były jakieś zastrzeżenia... może chodziło o problemy z wątroba? nie chcę teraz wprowadzać w błąd... doczytaj sobie o przeciwskazaniach) i jeszcze jedno chyba nie należy go przyjmować przez dłuższy czas tylko w serii przez ileś dni...

Olejku już nie mam... ale dużo osób go sobie chwali

 

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam coś takiego 

"Karwakrol – skutki uboczne 

Mimo że karwakrol jest substancją pochodzenia naturalnego, jego zbyt wysokie stężenia mogą negatywnie wpływać na nasz organizm. Bezpośrednie dawkowanie karwakrolu (lub np. olejku z oregano) może spowodować poważne uszkodzenia układu pokarmowego. Dlatego też przed rozpoczęciem terapii z udziałem karwakrolu należy poradzić się lekarza lub farmaceuty.  

Karwakrol nie jest zalecany do stosowania przez dzieci, kobiety w ciąży i karmiące piersią oraz cukrzyków. Nie oznacza to, że te osoby muszą zrezygnować ze spożywania oregano czy tymianku. Nie powinny natomiast używać olejków eterycznych bogatych w składniki aktywne.  

Karwakrol może wchodzić w interakcje z niektórymi lekami jak np. leki moczopędne. Może również wywoływać reakcję alergiczną u osób uczulonych na ten składnik. "

Jeśli chodzi o wątrobę to chyba jednak dobrze na nią wpływa... ale tak jak piszę doczytaj.

Zresztą olejek jest tak ostry, piekący w smaku że nie da rady przyjąć go dużo... dzienna dawka to 1max 2 krople nie więcej i duuuuzo wody najlepiej z sokiem 

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.10.2021 o 12:45, marawstala napisał:

Zresztą olejek jest tak ostry, piekący w smaku

Dla bezpieczeństwa połykałabym go w kapsułce. Na razie jednak odpuszczę sobie spożywanie jakichkolwiek olejków i postawie raczej na Sekret Mumio. 

Nadal zastanawiam się nad kupnem odpowiedniego olejku, głównie chodzi mi o drzewo różane, którego ceny wahają się między 20 - 40 złotych i nadal nie znajduję w opisach różnic między nimi. Wybrać produkt firmy Lorient - 10 ml w cenie 40 zł? A może od Organic4life za 30 złotych - 5 ml? Albo Nanga za 16 złotych - 10 ml. 

Może kupię również olejek amyrisowy zanim zdecyduje się na drzewo sandałowe. Zobaczmy co oferują sprzedawcy: Nanga olejek amyrisowy 100% eteryczny - 10 ml w cenie 18 złotych i Lorient pod nazwą DRZEWO SANDAŁOWE - 10 ml za 40 złotych. 

 

Kiedyś kupiłam szklany nebulizator do olejków, czy miał ktoś z Was podobny? Zapłaciłam za niego około 400 złotych, ale oddałam, bo zaczynał się zacinać przy cięższych olejkach jak na przykład drzewo różane czy amyris. Ładny sprzęt, który rozpylał olejki w pomieszczeniu bez użycia temperatury oraz wody. Jeśli mnie pamięć nie myli to jedynym minusem było dodanie znacznej ilości olejku (kilkanaście kropli), żeby zaczął płynie działać. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Alamenia napisał:

Dla bezpieczeństwa połykałabym go w kapsułce. Na razie jednak odpuszczę sobie spożywanie jakichkolwiek olejków i postawie raczej na Sekret Mumio. 

Nadal zastanawiam się nad kupnem odpowiedniego olejku, głównie chodzi mi o drzewo różane, którego ceny wahają się między 20 - 40 złotych i nadal nie znajduję w opisach różnic między nimi. Wybrać produkt firmy Lorient - 10 ml w cenie 40 zł? A może od Organic4life za 30 złotych - 5 ml? Albo Nanga za 16 złotych - 10 ml. 

Może kupię również olejek amyrisowy zanim zdecyduje się na drzewo sandałowe. Zobaczmy co oferują sprzedawcy: Nanga olejek amyrisowy 100% eteryczny - 10 ml w cenie 18 złotych i Lorient pod nazwą DRZEWO SANDAŁOWE - 10 ml za 40 złotych. 

 

Kiedyś kupiłam szklany nebulizator do olejków, czy miał ktoś z Was podobny? Zapłaciłam za niego około 400 złotych, ale oddałam, bo zaczynał się zacinać przy cięższych olejkach jak na przykład drzewo różane czy amyris. Ładny sprzęt, który rozpylał olejki w pomieszczeniu bez użycia temperatury oraz wody. Jeśli mnie pamięć nie myli to jedynym minusem było dodanie znacznej ilości olejku (kilkanaście kropli), żeby zaczął płynie działać. 

 

 

W tabletkach też jest (ostatnio jak przeglądałam to zauważyłam) spoko, zerkne sobie na ten sekret bo brzmi intrygująco : )

A moze nie ma różnic w jakości... jedynie w cenie (?) jedna z dziewczyn kiedyś pisała, że chyba na chusteczke wylewa odrobinę ja zwykle robię tak z firanką... i zapach unosi się w całym pomieszczeniu 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, marawstala napisał:

W tabletkach też jest (ostatnio jak przeglądałam to zauważyłam) spoko, zerkne sobie na ten sekret bo brzmi intrygująco : )

A moze nie ma różnic w jakości... jedynie w cenie (?) jedna z dziewczyn kiedyś pisała, że chyba na chusteczke wylewa odrobinę ja zwykle robię tak z firanką... i zapach unosi się w całym pomieszczeniu 

Tak mi się wydaje. Jest jeszcze jeden z drzewa różanego za  ponad 70 złotych - 5 ml na stronie Elamo.

Wylewałam kiedyś olejek na chusteczkę, gdy zabrało świeczek. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Alamenia napisał:

Tak mi się wydaje. Jest jeszcze jeden z drzewa różanego za  ponad 70 złotych - 5 ml na stronie Elamo.

Wylewałam kiedyś olejek na chusteczkę, gdy zabrało świeczek. 

Mumio to sok ze skały/żywica która zawiera mikro i makroelementów, aminokwasy... czyli trzeba sprawdzić niedobory (?) jednym ze składników jest sok aroniowy a ten bardzo cenią sobie w Azji (obniża ciśnienie) 21 ampułek... 

Kup najtańszy i też się sprawdzi : )

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, marawstala napisał:

Dobry olejek różany ponoć pochodzi z Bułgarii i takiego powinno się szukać... 

Dobrze wiedzieć. Olejki różane podobno są drogie (głównie Rose damascena), ale mnie interesuje drzewo różane. 

Muszę kupić świeczki i zastanawia mnie wasza opinia, czy warto dopłacać do świeczek z wosku pszczelego? 

Dnia 10.10.2021 o 17:25, marawstala napisał:

Mumio to sok ze skały/żywica która zawiera mikro i makroelementów, aminokwasy... czyli trzeba sprawdzić niedobory (?) jednym ze składników jest sok aroniowy a ten bardzo cenią sobie w Azji (obniża ciśnienie) 21 ampułek... 

Kup najtańszy i też się sprawdzi : )

 

Podobno warto też przyjmować Mumio okresowo - jesień, zima. Przyznam się, że nie sprawdzam niedoborów, tylko wsłu...e się w organizm i zajadam witaminy regularnie, starając się robić przerwy. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Alamenia napisał:

Dobrze wiedzieć. Olejki różane podobno są drogie (głównie Rose damascena), ale mnie interesuje drzewo różane. 

Muszę kupić świeczki i zastanawia mnie wasza opinia, czy warto dopłacać do świeczek z wosku pszczelego? 

Podobno warto też przyjmować Mumio okresowo - jesień, zima. Przyznam się, że nie sprawdzam niedoborów, tylko wsłu...e się w organizm i zajadam witaminy regularnie, starając się robić przerwy. 

Czasem odp przychodzi sama... dziwne trochę, ale tak jest : ) Ten olejek faktycznie do tanich nie należy, ale niby czysty, a nie syntetyk... bo certyfikat ponoć łatwo zdobyć jeśli się spełni podstawowe wytyczne więc z innymi olejkami może być różnie... Jak się człowiek porządnie nie zainteresuje to może kupić kota w worku : ) 

Co do świeczek to nie wiem, nigdy takich nie używałam, ale wczoraj oglądałam fajny kanał i tam była mowa o ogolnie o ogniu (chodziło o olej i bawełniany knot... można ją samemu zrobić) i ten płomień zapalony wieczorem ponoć dobrze robi... Zabiera zmartwienia : ) umysl staje się lżejszy... coś w tym rodzaju (?)

jeśli czujesz, że masz niedobory to może i warto... tak jak piszesz sezonowo to na odporność dobrze wpływa... czyli raz na pół roku można sobie przeprowadzić kurację 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zdarzało się, że zapalam świeczki zapachowe tzw podgrzewacze, ale to akurat jest szkodliwe dla zdrowia... wiadomo : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2021 o 18:16, marawstala napisał:

Co do świeczek to nie wiem, nigdy takich nie używałam, ale wczoraj oglądałam fajny kanał i tam była mowa o ogolnie o ogniu (chodziło o olej i bawełniany knot... można ją samemu zrobić) i ten płomień zapalony wieczorem ponoć dobrze robi... Zabiera zmartwienia : ) umysl staje się lżejszy... coś w tym rodzaju (?)

Sprawdzę w internecie. 

Kupiłam olejki i wiecie co? Strata pieniędzy! Olejek z drzewa różanego od Etja i Song of India\Magiczne Indie śmierdzi podobnie jak  Ylang Ylang Magicznych Indii. Uwalniają zapach chińskiego sklepu z pamiątkami po 2.50 zł.Ten od  Etji jest wyraźnie słabszy i tak samo beznadziejny! Dla porównania mam Ylang-Ylang z Laboratoriazapachu, którego zapach jest zupełnie inny, świeższy i wyrazisty. Z tego samego sklepu zamawiałam kiedyś drzewo różane, które pokochałam od razu! i "sandał" (Amyris).

Amyris od Nanga śmierdzi starym, zużytym butem. Mam tego dość! 

Może to kwestia pochodzenia, bo te z Labolatoriazapachu są z innych krajów niż te z Magicznych Indii i Etja. Trudno powiedzieć, ale na pewno wrócę do sklepu LZ, żeby porównać produkty. 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2021 o 18:16, marawstala napisał:

Co do świeczek to nie wiem, nigdy takich nie używałam, ale wczoraj oglądałam fajny kanał i tam była mowa o ogolnie o ogniu (chodziło o olej i bawełniany knot... można ją samemu zrobić) i ten płomień zapalony wieczorem ponoć dobrze robi... Zabiera zmartwienia : ) umysl staje się lżejszy... coś w tym rodzaju (?)

 

Edytowano przez Alamenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... jak masz porównanie i zauważasz różnice to może faktycznie warto sprawdzić nowe zapachy... ceny nie są wygórowane i w sumie dzięki, jak skończą mi się zapasy tych które mam to kupie od nich jakiś zapach... jeśli tak je sobie chwalisz : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jednak mam ich olejek, dobrze skojarzyłam etykietę z listkiem palmowym... Nazwę firmy zmieniono z Pachnący kram na obecną (olejek wiele lat temu kupiłam w jednym ze sklepów wszystko za parę zł... pewnie wiesz o jakie chodzi) faktycznie olejek ma już kopę lat ale nadal zapach wydaje się świeży : ) tzn nie jest tak płaski... ma się wrażenie, że rozbija się na kilka nut czyli świeżość miesza się orientem... czymś cięższym : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, marawstala napisał:

Jednak mam ich olejek, dobrze skojarzyłam etykietę z listkiem palmowym... Nazwę firmy zmieniono z Pachnący kram na obecną (olejek wiele lat temu kupiłam w jednym ze sklepów wszystko za parę zł... pewnie wiesz o jakie chodzi) faktycznie olejek ma już kopę lat ale nadal zapach wydaje się świeży : ) tzn nie jest tak płaski... ma się wrażenie, że rozbija się na kilka nut czyli świeżość miesza się orientem... czymś cięższym : )

* olejek piżmowy (szybko pisałam i to mi umknęło) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×