Każdy test pokazuje co innego, nie wiem co myśleć

Moje drogie pomóżcie bo już sama nie wiem. Okres miałam dostać dwa dni temu. W ten sam dzień zrobiłam czuły test strumieniowy wyszła jedna kreska odłożyłam do szuflady. Wczoraj zrobiłam ponownie i też jedna kreska. Zostawiłam go na szafce. Dziś przez przypadek patrzę na ten wczorajszy test a tam lekki plus wyszedł. Chociaż linia bardzo nie wyraźną. Szybko odkopała ten poprzedni który robiłam jak pierwszy a tam już bardziej widoczny plus. Chociaż też linia blada. Szybko poszłam do apteki kupiłam test cyfrowy pokazujący który tydzień. Ten test ponoc jest bardzo czuły. On pokaż Brak ciąży. Więc już sama nie wiem jestem czy nie jestem mam taką karuzele emocji. Przecież ten cyfrowy test jest bardziej czuły nic te strumieniowe? Wychodzi na to że strumieniowe pokazały ciążę a cyfrowy nie? Czy któraś z was kobietki miała podobnie? Okres spóźnia się dwa dni, mam dość regularny ale ostatnio trochę chorowałam. Nie wiem co myśleć

Przepraszam za literówki, słownik robi psikusa 

Poprzednie 2 testy nie pokazały ciąży. Wynik testu odczytuje się do 5-10 min od jego wykonania. Po upływie tego czasu wynik jest nieważny. Masz to napisane w ulotce. 

Nie jesteś w ciąży. Jakbyś była to po terminie miesiączki test wyszedłby pozytywne rano a nawet i wieczorem. Blade kreski pojawiające się po dłuższym czasie są nieważne. Jak ja bardzo chciałam zajść w ciążę to też zobaczyłam lekko widoczną kreskę na teście, miałam objawy itd okazało się że to psychika płata figle kiedy się bardzo czeka i chce . Dopiero jak odpuściłam i miałam czas kiedy niekoniecznie chciałam zajść to zaszłam