Smutna30stka 0 Napisano Styczeń 24, 2022 Witajcie, nie mam z kim porozmawiać więc może tutaj będę się mogła wyżalić i coś mi poradzicie. mam 30 lat, dobra prace (jestem dyrektorem w firmie), wynajmuje piękne mieszkanie, mam psa. Mama od zawsze chciała żebym robiła to co ona chce i żyła tak jak ona chce. Gdy byłam mała nie pozwala mi mieć przyjaciół bo bała się że sprowadza mnie na złą drogę, zatem nie bawiłam się z dziećmi. Wszędzie chodziłam z rodzicami. Pełna kontrola. Na studiach poznałam chłopaka, zanim go przeprowadziłam do domu to już jej się nie podobal. Byłam z nim 5,5 roku ale się rozstaliśmy, nie wyszło nam. Mieszkam teraz jakieś 100 km od domu w innym mieście. Dzwonię do mamy 2 razy dziennie bo inaczej ona zaraz dzwoni i robi mi wyrzuty. Staram się przyjeżdżać co raz rzadziej, teraz raz na 3 tygodnie. Nie jest z tego powodu zadowolona. Gdy przyjeżdżam ona o wszystkim decyduje, co mam ubrać, co będę jeść. Nic się jej nie podoba. Najchętniej chciałaby żebym z jak siedziała cały dzień. dzisiaj z ciekawości powiedziałam jej ze idę z kolega do kina w tym tygodniu. Od razu zapytała co to za chłopak. Powiedziałam jej ze jest 3 lata starszy ode mnie, wykształcony, sympatyczny i ze jest po rozwodzie ale nie ma dzieci i nie miał ślubu kościelnego. Mama wpadła w szał ze jak mogę się z kimś takim spotykać. Miałyśmy wymianę zdań, pożegnalam sie i zakończyliśmy rozmowę. ale powiem Wam ze mam dziwne uczucie. Ten chłopak nie istnieje ale znowu próbowała ingerować. Powiedziałam jej ze moj brat mieszka z dziewczyna kilka lat o jak sie rozstaną to co? Tez będzie gorszy? A ona na to ze ja jestem dziewczynka…. A dziewczynki musza sie szanować. ciagle mam z nia problem. Nie chce mi sie z tego wszystkiego żyć. Nie umiem przestać dzwonic i sie odsunąć ani być stanowcza i jej powiedzieć co mysle. czasami wolałabym żeby jej już nie bylo a potem mam straszne wyrzuty sumienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia1991 1158 Napisano Styczeń 24, 2022 44 minuty temu, Smutna30stka napisał: Witajcie, nie mam z kim porozmawiać więc może tutaj będę się mogła wyżalić i coś mi poradzicie. mam 30 lat, dobra prace (jestem dyrektorem w firmie), wynajmuje piękne mieszkanie, mam psa. Mama od zawsze chciała żebym robiła to co ona chce i żyła tak jak ona chce. Gdy byłam mała nie pozwala mi mieć przyjaciół bo bała się że sprowadza mnie na złą drogę, zatem nie bawiłam się z dziećmi. Wszędzie chodziłam z rodzicami. Pełna kontrola. Na studiach poznałam chłopaka, zanim go przeprowadziłam do domu to już jej się nie podobal. Byłam z nim 5,5 roku ale się rozstaliśmy, nie wyszło nam. Mieszkam teraz jakieś 100 km od domu w innym mieście. Dzwonię do mamy 2 razy dziennie bo inaczej ona zaraz dzwoni i robi mi wyrzuty. Staram się przyjeżdżać co raz rzadziej, teraz raz na 3 tygodnie. Nie jest z tego powodu zadowolona. Gdy przyjeżdżam ona o wszystkim decyduje, co mam ubrać, co będę jeść. Nic się jej nie podoba. Najchętniej chciałaby żebym z jak siedziała cały dzień. dzisiaj z ciekawości powiedziałam jej ze idę z kolega do kina w tym tygodniu. Od razu zapytała co to za chłopak. Powiedziałam jej ze jest 3 lata starszy ode mnie, wykształcony, sympatyczny i ze jest po rozwodzie ale nie ma dzieci i nie miał ślubu kościelnego. Mama wpadła w szał ze jak mogę się z kimś takim spotykać. Miałyśmy wymianę zdań, pożegnalam sie i zakończyliśmy rozmowę. ale powiem Wam ze mam dziwne uczucie. Ten chłopak nie istnieje ale znowu próbowała ingerować. Powiedziałam jej ze moj brat mieszka z dziewczyna kilka lat o jak sie rozstaną to co? Tez będzie gorszy? A ona na to ze ja jestem dziewczynka…. A dziewczynki musza sie szanować. ciagle mam z nia problem. Nie chce mi sie z tego wszystkiego żyć. Nie umiem przestać dzwonic i sie odsunąć ani być stanowcza i jej powiedzieć co mysle. czasami wolałabym żeby jej już nie bylo a potem mam straszne wyrzuty sumienia. Idź na psychoterapie. Masz hajs więc cię stać. Wtedy nauczysz się stawiać granicę. Istnieje też szansa że matka zacznie się zachowywać normalnie. Nie zmieni sie- po prostu będzie szukała innych sztuczek, a jak to nie poskutkuje to masz szansę że będzie udawać normalna matkę bo masz pieniądze. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
didikaka 116 Napisano Styczeń 24, 2022 (edytowany) Powinnaś skierować do lekarza psychologa , to wygląda boi stracić ciebie, nikt nie bedzie nią opiekował. Dalej tak bedzie, zestarzejesz będziesz mieszkała z mamusia, tak jak stare kawalery z mamusią. Twój wybór. Edytowano Styczeń 24, 2022 przez didikaka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
OnGrudziądz 38 Napisano Styczeń 26, 2022 Najlepiej jakbyś się zakochała w kimś, może być nawet czarnoskóry i nie spowiadała się mamie tylko w końcu żyła własnym życiem a nie narzucanym przez mamę 100km to nie dużo, rozumiem, że jeździsz do mamy też na nocleg, ja bym jeździł rano i wracał wieczorem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Styczeń 26, 2022 1 godzinę temu, Burza napisał: Mnie przeraża, że takie osoby mają stanowiska dyrektorskie i dyrygują innymi, a nie mają nawet władzy nad własnym życiem. Zgroza. Dokładnie to samo pomyślałam ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stellla 0 Napisano Styczeń 28, 2022 Twoja matka jest toksyczną osobą, narcyzem. Aby być szczęśliwa, musisz się od niej odciąć całkowicie. Wiem co mówię, przerabiałam to. Jeśli nie jesteś w stanie zrobić tego sama, niech przeprowadzi Cię przez to psychoterapeuta. Walcz o siebie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ɡreenboy 4 Napisano Luty 1, 2022 Ignoruj. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
godverdomme 23 Napisano Marzec 2, 2022 Dnia 26.01.2022 o 17:52, Bimba napisał: Dnia 26.01.2022 o 15:54, Burza napisał: Mnie przeraża, że takie osoby mają stanowiska dyrektorskie i dyrygują innymi, a nie mają nawet władzy nad własnym życiem. Zgroza. Dokładnie to samo pomyślałam ! Ja też. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach