Plamienie i ledwo widoczna kreska

Witam

może bez zbędnego mojego  gadania . W dniu spodziewanej miesiączki  tj 14.01. pokazało się jasno różowe plamienie i tak było przez 5 dni .  Zrobiłam test i pokazała się ledwo widoczna kreska . Nadmienie że okres zawsze był obfity a tutaj ledwo co widoczne było cokolwiek  .   W poniedziałek tj .24  wieczorem był taki dość mocny skurcz    dosłownie doprowadzajacy do łez( jednokrotny incydent )I od tamtej pory nic jedyne co to zmęczenie i trochę pobolewania  piersi   . Ginekolog 4 lutego. Pomocy .mam dwóch chłopców już ale tak jeszcze nie miałam.

23 minuty temu, Mama2boy napisał:

Witam

może bez zbędnego mojego  gadania . W dniu spodziewanej miesiączki  tj 14.01. pokazało się jasno różowe plamienie i tak było przez 5 dni .  Zrobiłam test i pokazała się ledwo widoczna kreska . Nadmienie że okres zawsze był obfity a tutaj ledwo co widoczne było cokolwiek  .   W poniedziałek tj .24  wieczorem był taki dość mocny skurcz    dosłownie doprowadzajacy do łez( jednokrotny incydent )I od tamtej pory nic jedyne co to zmęczenie i trochę pobolewania  piersi   . Ginekolog 4 lutego. Pomocy .mam dwóch chłopców już ale tak jeszcze nie miałam.

A w jaki sposób mamy Ci pomóc?

Jak się martwisz to idź zrobić betę.

40 minut temu, Mama2boy napisał:

Witam

może bez zbędnego mojego  gadania . W dniu spodziewanej miesiączki  tj 14.01. pokazało się jasno różowe plamienie i tak było przez 5 dni .  Zrobiłam test i pokazała się ledwo widoczna kreska . Nadmienie że okres zawsze był obfity a tutaj ledwo co widoczne było cokolwiek  .   W poniedziałek tj .24  wieczorem był taki dość mocny skurcz    dosłownie doprowadzajacy do łez( jednokrotny incydent )I od tamtej pory nic jedyne co to zmęczenie i trochę pobolewania  piersi   . Ginekolog 4 lutego. Pomocy .mam dwóch chłopców już ale tak jeszcze nie miałam.

Zrob betę.

21 minut temu, Foko Loko napisał:

A w jaki sposób mamy Ci pomóc?

Jak się martwisz to idź zrobić betę.

Pytam bo czasem mogło się tak komuś zdarzyć .

1 godzinę temu, Mama2boy napisał:

Pytam bo czasem mogło się tak komuś zdarzyć .

To, że ktoś miał podobnie, nie znaczy, że u Ciebie skończy się tak samo. Nikt Ci nie udzieli diagnozy przez internet, ani określi dalszych rokowań, od tego jest lekarz i laboratorium.

 Słuchaj  .

 Po to jest to forum aby  zadawać pytania . A jeśli ktoś ma humor który  nie ma na celu miłego odpowiadania to wystarczy przewinąć dalej 

37 minut temu, Mama2boy napisał:

 Słuchaj  .

 Po to jest to forum aby  zadawać pytania . A jeśli ktoś ma humor który  nie ma na celu miłego odpowiadania to wystarczy przewinąć dalej 

Po to jest lekarz, żeby mu takie pytanka zadawać, nie forum. Nikt nie weźmie odpowiedzialności za Twoje zdrowie.

 Po 1 . Kazdy ma prawo zapytać .

po 2 jak nie chcesz odpowiadać to wyjdź z pytania 

po 3. Dowodzenia !

Dobra, to może inaczej. Cztery razy byłam w ciąży, z tego mam dwoje żywych dzieci.

Miałam tak i okazało się, że to ciąża biochemiczna. Za drugim razem było to puste jajo płodowe. Za trzecim i za czwartym razem donosiłam ciąże do końca. Jedna koleżanka też tak miała jak Ty i okazało się, że ma raka, druga, że to zaśniad groniasty, a trzecia była w zdrowej ciąży. U jeszcze innej było tak, że jej się owulacja opóźniła i stąd takie cyrki na teście, też plamiła, ale się okazało  że ma zaburzenia hormonalne, za mało progesteronu.

Teraz sobie dopasuj odpowiedź, która najbardziej cię zadowala i ta będzie właściwa.

4 godziny temu, Mama2boy napisał:

 Po 1 . Kazdy ma prawo zapytać .

po 2 jak nie chcesz odpowiadać to wyjdź z pytania 

po 3. Dowodzenia !

Odpowiedziałam. Idź do lekarza, bo nikt normalny Ci inaczej nie odpowie.

Ja bym w pierwszej kolejności poszła na betę. Jeśli wyszła by pozytywna powtórzyłabym ją, by sprawdzić czy prawidłowo wzrasta. Jak okazałoby się, że to ciaza to umówiłabym się  do ginekologa. Jeśli okazałoby się, że to nie ciąża to warto zbadać hormony, bo plamienie może świadczyć o niedoborze progesteronu. Idź na bete. Wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz. Jeśli mam być szczera, mi też raz test pokazał druga bardzo bladą kreskę, a w ciąży nie byłam. Kilka lat wstecz też były dwie kreski później krwawienie i ciąża biochemiczna. Od ponad roku nie mogę zajść w ciążę. Plamiłam podczas połowy cyklu okazało się, że to niedobór progesteronu i brak owulacji. Każdy przypadek jest inny, a z własnego doświadczenia wiem, że te testy nie są zawsze w 100% wiarygodne.