Życie w miejscu

Życie skopało mnie porządnie , ale jestem pełna radości i pełna pozytywnego myślenia . Powiem jedno chcę by świat był lepszy ale nie zawsze się da . Wszystkim dookoła pomagam , daję rady  a sama zostaję z niczym  i to mnie dobija . Potrzeba rozmowy z normalnym człowiekiem aż ze mnie krzyczy. Ale ludzie nie potrafią rozmawiać, co lepsze potrafią ranić jak nikt.  A ja bardziej cofnęłam się na rozmowy na forum . Liczę ,że poznam fajnych ludzi 

55 minut temu, Mała 7629 napisał:

Wszystkim dookoła pomagam , daję rady  a sama zostaję z niczym  i to mnie dobija

Czas najwyższy skoncentrować się na sobie, przemeblować głowę i zacząć brać a nue tylko dawać.

Dnia 3.02.2022 o 17:14, Mała 7629 napisał:

Życie skopało mnie porządnie , ale jestem pełna radości i pełna pozytywnego myślenia . Powiem jedno chcę by świat był lepszy ale nie zawsze się da . Wszystkim dookoła pomagam , daję rady  a sama zostaję z niczym  i to mnie dobija . Potrzeba rozmowy z normalnym człowiekiem aż ze mnie krzyczy. Ale ludzie nie potrafią rozmawiać, co lepsze potrafią ranić jak nikt.  A ja bardziej cofnęłam się na rozmowy na forum . Liczę ,że poznam fajnych ludzi 

Cazsem się utyka w takim właśnie schemacie. Warto z niego powoli wyjść. Zdecydowanie trzeba czasem stawiać siebie na pierwszym miejscu.

Dnia 3.02.2022 o 17:14, Mała 7629 napisał:

 Potrzeba rozmowy z normalnym człowiekiem aż ze mnie krzyczy. Ale ludzie nie potrafią rozmawiać

Obserwuję, że coraz więcej osób ma taki problem. Ludzie się coraz bardziej izolują, coraz mniej wychodzą z domu, nie są chętni do spotkań. Tym trudniej nawiązać nowe relacje. A człowiek jest przecież istotą społeczną i takich kontaktów bardzo potrzebuje.

Witam jestem dokładnie w takiej samej sytuacji, i też nie ma nikogo z kim mógł bym normalnie porozmawiać. Prubuje już na wszystkie sposoby znajść taką osobę 

Dnia 3.02.2022 o 17:14, Mała 7629 napisał:

Życie skopało mnie porządnie , ale jestem pełna radości i pełna pozytywnego myślenia . Powiem jedno chcę by świat był lepszy ale nie zawsze się da . Wszystkim dookoła pomagam , daję rady  a sama zostaję z niczym  i to mnie dobija . Potrzeba rozmowy z normalnym człowiekiem aż ze mnie krzyczy. Ale ludzie nie potrafią rozmawiać, co lepsze potrafią ranić jak nikt.  A ja bardziej cofnęłam się na rozmowy na forum . Liczę ,że poznam fajnych ludzi 

A ja bym powiedziała - po co pomagasz wszystkim dookoła? Sama się wystawiasz na takie sytuacje.

15 godzin temu, Niesamowity 79 napisał:

Witam jestem dokładnie w takiej samej sytuacji, i też nie ma nikogo z kim mógł bym normalnie porozmawiać. Prubuje już na wszystkie sposoby znajść taką osobę 

Takie mamy czasy... To się robi coraz trudniejsze...