Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Wstydliwa

"Świadoma Pielęgnacja" i "Włosing" a rzeczywistość czyli proszę o radę dotyczącą włosów!

Polecane posty

Dzień dobry, cześć i czołem!

Nie wiem jakiej porowatości są moje włosy, tak szczerze robiłam różne testy i zawsze wychodzi inaczej. Zawsze były sianowate ale nigdy specjalnie o nie nie dbałam. Jakieś kilka miesięcy temu się wciągnęłam we "włosomaniactwo". Nie tak na pełnej, bo szkoda czasu i pieniędzy, ale zaadaptowałam parę nawyków, tzn. bawełniana koszulka zamiast ręcznika, suszenie włosów po myciu (zakupiłam nieco droższą suszarkę), odżywki: jedna emolientowa a jedna humektantowo-proteinowa, łagodny szampon i rypacz (chociaż szczerze to chyba wolę rypacz i częściej go używam). Oprócz tego jakiś olejek na końcówki lecz ciągle o nim zapominałam. A, no i peeling głowy. Prostowanie/lokówka bardzo rzadko, prawie wcale.

No i przez jakiś czas było cacy. Nawet nie muszę już codziennie myć głowy, wystarczy raz na dwa dni, a to sukces, bo ogólnie moje włosy są cienkie i tłuste na górze a od środka niestety się puszą i niszczą... I w sumie wraca to do takiego samego stanu jak wcześniej... Chwilę po myciu są ładne i miękkie, ale za chwilę albo przyklapnięte i wyglądają na tłuste albo znowuż suche i puszące się. Mama ciągle zwraca mi uwagę, że są zaniedbane i to mnie frustruje, bo przecież tyle pieniędzy wydałam na te kosmetyki, zmieniłam nawyki i g*wno...

Ostatnio trochę od mamy właśnie podkradłam olejku takiego bardziej fryzjerskiego na mokre włosy (od połowy długości) przed suszeniem i muszę przyznać, że efekt mnie zaskoczył. Nigdy nie byłam ślepo zapatrzona w te "świadome pielęgnacje" więc chciałabym spróbować jakichś produktów bardziej fryzjerskich. Mam pytanie czy coś polecacie, bo oglądałam mnóstwo filmików i każdy poleca co innego, a wszystko jest drogie jak nie wiem, więc nie chcę kupować w ciemno. Jakby nie było, jestem niepracującą studentką, więc też nie chcę wydawać po 300 złotych miesięcznie na szampony, gdzie jeszcze muszę inwestować w pysk i drobne problemy z trądzikiem.

Zastanawiałam się też nad inwestycją w Olaplex, ale mam wątpliwości. Próbowałam szukać tańszych (i bardziej wydajnych) zamienników, ale mało jest o tym informacji.

Przepraszam, że w sumie proszę o pomoc z takim problemem, trochę mi głupio, ale jestem trochę już zdesperowana. Chciałabym żeby te włosy wyglądały jak z salonu... Albo chociaż na zdrowe 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie szła w Olaplex, przynajmniej na początku. Bo tak to jest, że jak człowiek jest zdesperowany i początkujący, zielony w temacie, to się rzuca na wszystko na raz a dopiero później żałuje, że tak popłynął na zakupach i obkupił się w dużo zbędnych rzeczy ;) Zaczęłabym od dobrych podstaw i zobacz ile to da, może Olaplex stanie się zbędny 🙂

Osobiście zostaję przy markach profesjonalnych, lubię próbować i trochę mam bzika 😉 Ale znam też parę tanioszków, którę są zupełnie spoko i je zwyczajnie lubię. Takie moje tanioszkowe hity to czarny szampon Elseve, odżywki dwufazowe bez spłukiwania Elseve. Mam włosy przetłuszczające się i ten szampon daje radę, dobrze oczyszcza a jednocześnie lekko nabłyszcza, wygładza. To go trochę wyróżnia od wielu szamponów, że coś daje a nie obciąża. Za to inne Elseve, Garniery, Vichy tak dobrze mi się nie sprawdzały, były za bardzo obciążające i/lub gorzej myły.

U mnie tak naprawdę odżywka może być dość przeciętna jak mam dobre produkty nakładane po myciu - jakieś serum, odżywki bez spłukiwania. Nawet Kallos jest spoko 😉 A z drugiej strony jak próbowałam odżywek Anwen... Albo słabszy efekt niż po byle Kallosie, albo włosy stłuszczone. Dla mnie to nic wyjątkowego... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×