Chłop dzieciaczek po 30-stce

Hej mam 33 lata. Moj problem polega na tym ze wygladam mlodo. Ja raczej powiedzialbym ze jak dziecko. Z zachowaniem jest podobnie. Brak zarostu. 2 lata temu wykrylem u siebie niedoczynnosc tarczycy, a od kiedy mialem nie wiem ale podejrzewam ze od dzieciecych lat. Przez to mialem pulchna twarz i byc moze tak nie doroslem, bo mam cieniutkie kosci. Teraz jeszcze jak schudlem to juz wgl wygladam lipnie. Na miescie ogladaja sie zamna jakies 16 latki. Kiedys poznalem na dyskotece laski, powiedzialem ile mam lat to mnie wysmialy i uciekly. Ostatnio tez poznalem 20 latke w barze, pokazalem jej dowod to sie zdziwila, bo myslala ze jestem mlodszy od niej xd. Denerwuje mnie to coraz bardziej i nie wiem co robic, albo operacja plastyczna albo jakis testosteron albo hormon wzrostu. A wy co sadzicie?

mocno niecodzienna sytuacja, jesli jest rzeczywiscie tak, jak mowisz. IMHO kiedys bedziesz sie cieszyl z takiej sprawy, bo za 10 lat caly czas bedziesz wygladal młodo. Takze postaraj sie poszukac jakichs plusow. O wiele gorzej byloby, gdyby sytuacja byla na odwrot. Czyli masz te 20 lat, a wygladasz dwa razy starzej. A jesli Ci to rzeczywiscie tak przeszkadza, a z tego co widzę, to tak, to musisz na pewno isc do lekarza. Nie podejmuj zadnych decyzji samodzielnie. Bo zaczniesz brac jakies sterydy, czy hormony wzrostu, to efekt moze byc taki, ze jeszcze zdrowie sobie niepotrzebnie popsujesz. Ja staralabym sie zaakceptowac siebie takim, jaką jestem

A próbowałeś chodzić na siłownię? skoczyłaby ci i masa mięsniowa, i testosteron i rysy twarzy by sie wyostrzyly.