Przeoczone 0 Napisano Maj 22, 2022 Proszę o poradę co byscie zrobiły na moim miejscu... Mam pracę, której nie lubię. Chodzę do pracy z bólem brzucha, w ciągłym stresie, rano chce mi się ryczeć że muszę znowu iść do tego środowiska. Ciągle szukam innej, ale nie ma odzewu po wysyłanych ogłoszeniach Problemy zaczęły się niecały rok temu, miałam trochę problemów rodzinnych i zaczęłam słabiej radzic sobie ze swoimi obowiązkami. Przez ciągle negatywne myśli, strach na wiele rzeczy przestałam zwracac uwagę, mniej się starać. Dyrektor widząc że coś się dzieje wprowadził plan naprawczy. Od tego czasu były miesiące że szło mi dobrze, tak jak reszcie współpracowników, ale przez wiele miesięcy moje targety nie były robione, efektywność była słaba. Do tego ciągła rywalizacja, presja że strony dyrektora i presja tego, że inni są ode mnie lepsi, ciągle telefony i nacisk. Teraz chodzę do pracy z obawa że mnie zwolnią... Z jednej strony by mi ulżyło, odpoczęła bym psychicznie, a z drugiej strony boje się tej chwili wypowiedzenia, boje się tego wstydu przed ludźmi z pracy, że mnie wylali. Czy na moim miejscu sami byście położyli papier, czy czekali aż was zwolnią? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foko Loko 1973 Napisano Maj 22, 2022 A nie myślałaś, żeby zacząć się starać i naprawić błędy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cisza_nocna 47 Napisano Maj 23, 2022 Starać się ile możesz. Pracować do czasu aż Cię sami zwolnią. Szukać do skutku innej pracy i samej się zwolnić po znalezieniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach