Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Cisza_nocna

Słabe strony rozmowa o prace

Polecane posty

Mieszkam w takim miejscu że głównie handel. Ludzie na różnych forach piszą składaj papiery do biedronki czy innego marketu tam biorą wszystkich. To moja okolica jest wyjątkowa, albo dotyczy to większych miast. Bo w każdym tym miejscu są rozmowy o pracę. Problem w tym że ja jako osoba nieśmiała, może i z fobią społeczną mam problem aby wymyślić jakie mam słabe strony które by nie przeszkadzały w takiej pracy. Nie wiem kompletnie co mówić bo jak mocne strony coś wymyślę dokładność, pracowitość, zaangażowanie (to było w ogłoszeniu), pomocna, umiem pracować w grupie, staż w sklepie. To słabych stron nie powiem że jestem nieśmiała i mam problem z nawiązywaniem kontaktu, komunikatywnością bo jak ktoś zapyta a ja się na tym znam to odpowiem. Może jakieś propozycje? Na innych forach piszą nie pchaj się do tej pracy. Ale jak nie mam innej możliwości a z prac dorywczych takie jak to są na wsi nie da się wyżyć. Nie chcę aby dłużej mnie utrzymywali rodzice bo ja się tylko dokładam jak mam i pracą w ich polu. Nie chcą mnie w sklepach tylko do wykładania towaru bo chcą do wszystkiego a nie opłaca im się zatrudniać w to miejsce paru pracowników że ja magazyn a ktoś kasa i obsługa klientów. Na staż brali wszystkich co mieli skierowanie bo mogli sobie potem wybrać pracownika. w tym sklepie byłyśmy dwie. w urzędzie pracy mówili że nie mogę mieć stażu w takim samym zawodzie a innych propozycji dla mnie nie mieli. Przez jakiś czas w ogóle mówili że nie mogę mieć stażu bo już miałam a ktoś inny nie miał. Że nie ma pieniędzy itp. W sąsiednich powiatach jest inaczej można mieć dużo staży, nawet w podobnych miejscach tylko z inną nazwą stanowiska ale musiałabym być tam zameldowana a nie mam takich możliwości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.08.2022 o 15:19, Bezrobotna napisał:

Mieszkam w takim miejscu że głównie handel. Ludzie na różnych forach piszą składaj papiery do biedronki czy innego marketu tam biorą wszystkich. To moja okolica jest wyjątkowa, albo dotyczy to większych miast. Bo w każdym tym miejscu są rozmowy o pracę. Problem w tym że ja jako osoba nieśmiała, może i z fobią społeczną mam problem aby wymyślić jakie mam słabe strony które by nie przeszkadzały w takiej pracy. Nie wiem kompletnie co mówić bo jak mocne strony coś wymyślę dokładność, pracowitość, zaangażowanie (to było w ogłoszeniu), pomocna, umiem pracować w grupie, staż w sklepie. To słabych stron nie powiem że jestem nieśmiała i mam problem z nawiązywaniem kontaktu, komunikatywnością bo jak ktoś zapyta a ja się na tym znam to odpowiem. Może jakieś propozycje? Na innych forach piszą nie pchaj się do tej pracy. Ale jak nie mam innej możliwości a z prac dorywczych takie jak to są na wsi nie da się wyżyć. Nie chcę aby dłużej mnie utrzymywali rodzice bo ja się tylko dokładam jak mam i pracą w ich polu. Nie chcą mnie w sklepach tylko do wykładania towaru bo chcą do wszystkiego a nie opłaca im się zatrudniać w to miejsce paru pracowników że ja magazyn a ktoś kasa i obsługa klientów. Na staż brali wszystkich co mieli skierowanie bo mogli sobie potem wybrać pracownika. w tym sklepie byłyśmy dwie. w urzędzie pracy mówili że nie mogę mieć stażu w takim samym zawodzie a innych propozycji dla mnie nie mieli. Przez jakiś czas w ogóle mówili że nie mogę mieć stażu bo już miałam a ktoś inny nie miał. Że nie ma pieniędzy itp. W sąsiednich powiatach jest inaczej można mieć dużo staży, nawet w podobnych miejscach tylko z inną nazwą stanowiska ale musiałabym być tam zameldowana a nie mam takich możliwości. 

Skoro masz fobię społeczną to jak niby chcesz pracować cały dzień wśród obcych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam innego wyjścia. Na stażu jakoś przetrwałam. Normalna nie byłam, ale jakoś było. Problemem jest dostanie takiej pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Baby to psycholki napisał:

Może ucz się programowania, wtedy niewielki kontakt z ludźmi, albo jakaś robota na wsi, dojenie krów czy coś, no bo nie wiem co można robić i nie mieć kontatku z ludźmi, może jakiś magazyn, zaplecze........ albo obrazy maluj, może ogrodnictwo w sezonie, no trudna sprawa

Sezonowo to nie problem na wsi gorzej z czymś stałym. Bo bez rodziców z prac sezonowych bym nie przeżyła. Przynajmniej w około znych wsiach, bo tu za dużo nie ma najwyżej 5000 przez cały rok udało mi się zarobić. Ale było też i 1500. Praca parę tygodni marzec/kwiecień, potem maj/czerwiec, lipiec, wrzesień /październik. Dojenie krów itp. To bym musiała wyjechać gdzieś w rejony rolnicze bo u mnie bardziej turystyczne. Jak nie nauczyłam się obsługi Excela i innych tego typu to i programowania bym się nie nauczyła, nie mam talentu do malowania, szycia ani innych prac ręcznych, właśnie o magazynie myślałam. Ja nawet bym mogła pracować z ludźmi w jakimś małym sklepie np. Tylko gorzej z dostaniem takiej pracy. Na stażu w sklepie jakoś sobie poradziłam, nie dostałam pracy, ale ciągle dziewczyny chciały abym je zastąpiła na kasie to chyba by mnie nie wysyłały, chyba że chciały na mnie zwalić błędy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×