Para to x 57 Napisano Wrzesień 24, 2022 Czytałem ostatnio o A.Kolikowskim, pseudonim „Pershing". Pewnego razu przyniósł Jackowskiemu mokry od potu podkoszulek swojego człowieka i kazał wąchać. Nie będę rozpisywał się w jakiej sprawie ale pytał go czy coś przeczuwa. W tamtym momencie również przepowiedział Pershingowi wizję jego s m i e r c i. Tak dokładnie ją opisał że chyba maczał przy tym palce. Dla mnie jest to wielka beka śmiechu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Para to x 57 Napisano Grudzień 17, 2022 Jackowski w sprawie Iwony Wieczorek Kolejnej wizji Jackowski miał doświadczyć już przed kamerą Polsatu, latem 2010 r. podczas jednego z odcinków programu "Interwencja". Jak relacjonuje "Tygodnik Powszechny", Jasnowidz wącha w nim białą koszulkę dziewczyny, zamyka oczy, po czym bazgrze w zeszycie kreski i zaczyna mówić o krzewach w nieregularnych kształtach, które szybko wskazuje mu jeden z obserwujących go mężczyzn. Jackowski zrywa się więc z krzesła i biegnie w stronę wyjścia z plaży — biega po krzakach i gestykuluje. "Kopiemy!" — krzyczy. O programie dowiedziałam się przypadkiem. Przyszłam na plażę, żeby zobaczyć, jak to będzie wyglądać. Gdy widziałam tę szopkę, byłam w szoku. Jackowski biegał, jakby miał wizję, a w rzeczywistości dzień wcześniej sama mu o wszystkim opowiadałam. Oprowadzałam i pokazywałam miejsca. Coś nieprawdopodobnego, co ten człowiek wyprawiał! — opowiadała w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" Iwona Kinda-Wieczorek, która — jak twierdzi — dzień przed nagraniem, nieświadoma jeszcze jego udziału w programie, przeszła wraz z Jackowskim całą trasę, którą wracała Iwona, pokazała mu krzaki oraz działkę, na której córka bawiła się przed zniknięciem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki Napisano Grudzień 17, 2022 Był późny, mroczny i wrogi wieczór, 2 listopada (święto zmarłych). Wyszłam z pracy, głodna, wymeczona, jak zwykle, kiedy zostawałam po godzinach. W oddali, na parkingu było moje auto. Wsiadłam, wyjechałam z parkingu i skręciłam w ciemną, jednokierunkową drogę, otoczoną z dwóch stron kamienicami. W pewnym momencie zobaczyłam go. Szedł z prawej strony, chodnikiem, w ciemności, jakby powłóczył nogami. Ale ten charakterystyczny chód! Zupełnie jak na tym nagraniu. Ten wygląd. Twarz. Wzrost. Wzrok wbity w ziemię jakby bał się, że ktoś go rozpozna. Mój Boże, pomyślałam, to on. To ten człowiek. Ominął mnie. Jednokierunkowa, a co tam - wsteczny. Muszę go dogonić. Zobaczyć gdzie idzie. Niestety zauważył, że coś jest na rzeczy. Wycofałam, ale zdążył się już rozpłynąć w powietrzu. Zniknął. Wchodzę do domu. Zmęczona. Na stole w salonie leży nowe "wprost" a na okładce zaginiona kobieta i jej matka. Tak, jakby chciała dać mi jakiś znak. Ciarki przeszły mnie po plecach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Para to x 57 Napisano Grudzień 19, 2022 Segz, pamiętniki, krew, zaginiony but, jasnowidz. https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29275105,kasia-zaginela-22-lata-temu-opisala-romans-ktory-sie-zaczal.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach