PaNN_dAx 0 Napisano Grudzień 22, 2022 Miałem 7lat. Byłem u dziadka w mieszkaniu. Okno było zamknięte. I wtedy obudziłem się w środku nocy. Za oknem widziałem sam nie wiem co. Jakąś postać. Max 30cm.. Wyglądem przypominała wiedźmę. I tak patrzyliśmy na siebie jakiś czas. Później zakryłem się kołdrą i poszedłem spać. Nie było jej kilka nocy. Wróciła jak okno było otwarte, było lato. Weszła do mieszkania, zaczęła się (nie wiem jak to opisać, ŚMIAĆ). Obudziłem dziadka, on To zobaczył, zabrał mnie do ubikacji. Tam wziol kij, jak wróciliśmy to to coś latało w okół żyrandola śmiejąc się przeraźliwie. Dziadek trafił to coś kijem, ona wylatując z pokoju krzyczała, że jeszcze kiedyś wróci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach