Laurelinia 0 Napisano Styczeń 13, 2023 Hej, mam dylemat, dzieje się coś ze mną nie tak, a mianowicie miałam inny okres niż dotychczas, bardzo obfity z wielkimi skrzepami, teraz boli mnie lewy jajnik, ból jest ciągły promieniuje na tył, do miednicy. Zapisałam się na wizytę do ginekologa z usg z ubezpieczenia na wtorek, ale nie wiem czy tyle wytrzymam, tzn ból nie jest aż tak mocny, ale ciągły i nie przechodzi po ibupromie, jednak ta świadomość, że coś tam się dzieje jest dołująca. Po pracy mogłabym w sumie pojechać prywatnie do ginekologa, ale czy w luxmedzie zrobią mi od razu usg czy to będzie dodatkowy termin i koszt pewnie... więc może jednak na sor? Dodam, że kilka lat temu byłam w ciąży pozamacicznej, umiejscowionej właśnie w lewym jajniku. Już w sumie nie wiem, co robić. Siedzę w pracy do 15-stej, nie mogę się w sumie skupić na obowiązkach, więc chętnie poczytam o waszych doświadczeniach z takimi nagłymi sytuacjami i ewentualnych porad. Wiem, że pewnie powinnam jechać do lekarza i pewnie tak zrobię, ale jakoś jeszcze muszę wytrwać tych kilka godzin. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foko Loko 1973 Napisano Styczeń 13, 2023 4 godziny temu, Laurelinia napisał: Hej, mam dylemat, dzieje się coś ze mną nie tak, a mianowicie miałam inny okres niż dotychczas, bardzo obfity z wielkimi skrzepami, teraz boli mnie lewy jajnik, ból jest ciągły promieniuje na tył, do miednicy. Zapisałam się na wizytę do ginekologa z usg z ubezpieczenia na wtorek, ale nie wiem czy tyle wytrzymam, tzn ból nie jest aż tak mocny, ale ciągły i nie przechodzi po ibupromie, jednak ta świadomość, że coś tam się dzieje jest dołująca. Po pracy mogłabym w sumie pojechać prywatnie do ginekologa, ale czy w luxmedzie zrobią mi od razu usg czy to będzie dodatkowy termin i koszt pewnie... więc może jednak na sor? Dodam, że kilka lat temu byłam w ciąży pozamacicznej, umiejscowionej właśnie w lewym jajniku. Już w sumie nie wiem, co robić. Siedzę w pracy do 15-stej, nie mogę się w sumie skupić na obowiązkach, więc chętnie poczytam o waszych doświadczeniach z takimi nagłymi sytuacjami i ewentualnych porad. Wiem, że pewnie powinnam jechać do lekarza i pewnie tak zrobię, ale jakoś jeszcze muszę wytrwać tych kilka godzin. Pozdrawiam. A podejrzewasz, że możesz być w ciąży? Robiłaś test? Betę? Może to po prostu poronienie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurelinia 0 Napisano Styczeń 14, 2023 23 godziny temu, Foko Loko napisał: A podejrzewasz, że możesz być w ciąży? Robiłaś test? Betę? Może to po prostu poronienie? Ciążę raczej wykluczam, zabezpieczamy się, więc jest to mało prawdopodobna wersja, ale kto wie... Na razie ból nie ustępuje do końca, czekam na wtorkową wizytę, chociaż ciągle myślę o szybszym badaniu. Jestem zła na siebie, że tak zwlekałam, teraz weekend, więc pozostaje sor ewentualnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach