Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Bumcykcyk2

4 odmowy przyjęcia na staż to dużo?

Polecane posty

Jestem zarejestrowany w urzędzie pracy od 2 lat. Odkąd nabyłem status długotrwale bezrobotnego czyli powyżej 12 m-cy to zaczęli mi oferować oferty stażu z UP. Ale żaden pracodawca jak na razie się nie zdecydował mnie przyjąć. Tylko jeden wśród nich był prywatnym przedsiębiorcą, reszta to urzędy. Mam atuty w postaci 2 studiów podyplomowych, związanych z zasadniczymi moimi studiami, planuję też trzecie ale na nikim to nie robi wrażenia. Co państwo o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie skończyłeś jakieś śmieszne uczelnie, których nikt nie traktuje poważnie i twoje wykształcenie nie jest niczego warte. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2024 o 10:36, Bumcykcyk2 napisał:

Jestem zarejestrowany w urzędzie pracy od 2 lat. Odkąd nabyłem status długotrwale bezrobotnego czyli powyżej 12 m-cy to zaczęli mi oferować oferty stażu z UP. Ale żaden pracodawca jak na razie się nie zdecydował mnie przyjąć. Tylko jeden wśród nich był prywatnym przedsiębiorcą, reszta to urzędy. Mam atuty w postaci 2 studiów podyplomowych, związanych z zasadniczymi moimi studiami, planuję też trzecie ale na nikim to nie robi wrażenia. Co państwo o tym myślicie?

Możliwe, że nieoficjalnie mieli już kogoś umówionego na to miejsce. U mnie w mniejszej miejscowości tak to się odbywało. Ogłoszenie musiało zostać wrzucone, ale już przed rozpoczęciem rekrutacji mogli mieć wybraną osobę i inni kandydaci nawet nie mieli szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2024 o 18:28, Ktośś napisał:

Pewnie skończyłeś jakieś śmieszne uczelnie, których nikt nie traktuje poważnie i twoje wykształcenie nie jest niczego warte. 

Nie była to ta topowa uczelnia z wielkich aglomeracji ale z drugiej strony uczelnia najlepsza w swojej kategorii. No i próbuje ten brak prestiżu  mojej alma mater przykryć jakoś studiami podyplomowymi realizowanych już na tych najlepszych uczelniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza odmowa była w straży pożarnej. Wymagali tam jedynie wykształcenia średniego, ale za to potrzebowali doświadczenia w pracy biurowej. Dla mnie to niezbyt ciekawe miejsce pracy, bo wśród samych facetów. Druga odmowa była w wydziale geodezji. Mimo że w ogłoszeniu byli zainteresowani absolwentem administracji to padło tam pytanie o umiejętność obsługi programów geodezyjnych (ciekawe skąd?). To miejsce pracy byłoby już lepsze ale i tak nie zagrzałbym tam miejsca w dłuższej perspektywie z powodu tego że nie skończyłem geodezji. Trzecia odmowa była w prywatnej firmie budowlanej. Poszukiwali specjalisty kadr i płac a ja wtedy gdy udałem się na rozmowę kwalifikacyjną byłem dopiero przed kursem komputerowym z programów optima, płatnik, symfonia. To też nie ciekawa praca a ja studiując kadry i płacę nie robię tego po to by siedzieć w cyferkach tylko po to by być postrzeganym jako pracownik wyższego szczebla. To też jeden z niewielu kierunków podyplomowych, na które można pójść po administracji. Trzecia najświeższa odmowa była w wydziale komunikacji i transportu. Cholera wie czemu. Na tę ostatnią rozmowę postarałem się, wydrukowałem swoje wszystkie zaświadczenia i dyplomy i zaniosłem dyrektorce, już byłem przekonany że ten staż to pewniak będzie a tu klęska. Chociaż może w sumie to i dobrze, bo na miejscu podczas rozmowy dowiedziałem się, że w grę wchodzi obsługa bezpośrednia obsługa petenta a to mi nie za bardzo odpowiada. Urząd Pracy jest więc na razie bezsilny wobec mojego przypadku. Ciekawe co oni by zrobili jakby mi mieli zasiłek dla bezrobotnych wypłacać? Ja jestem pozbawiony zasiłku, mam tylko ubezpieczenie zdrowotne. Ale też pewnie w ich aktach i statystykach taki długotrwale bezrobotny ktoś wygląda, bez doświadczenia zawodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz się pojawiły jakieś oferty stażu na ich stronie a nawet nie dzwonią by odebrać skierowanie na rozmowę. Myślicie, że co oni sobie o mnie tam myślą, moje notowania w urzędzie pracy spadły, że nawet nie chce im się czegoś zaoferować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robi się coraz ciekawiej. Otrzymałem piąte skierowanie na odbycie rozmowy ws. stażu i nawet nie kazali przychodzić do tego miejsca osobiście, tylko wysłać CV przez internet. Jaki będzie tego rezultat nie trudno się domyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oni Cię wysyłają bo muszą. Mnie tak wysyłali i to na staze do miejsc gdzie nie trzeba wykształcenia i umiejętności. Wysyłali dużo ludzi. Do prac też takich. Po prostu było wiadomo że jedna osoba pasuje do opisu pracodawcy ale trzeba było wysłać dużo. Nawet byłam na takiej rozmowie co mówili że wybrali już, a urząd cały czas jeszcze wysyłał i na stronie jeszcze długo to wisiało. Albo na grupowe rozmowy o pracę gdzie pracodawca przyjeżdżał i od razu powiedział że szuka z doświadczeniem, a tylko jedna osoba miała. Ten pracodawca to wiedział bo zapytał ale przeprowadzał rozmów z każdym z osobna i mówił że bierze tego z doświadczeniem ale rozmowę przeprowadza jakby tam gdzieś kiedyś potrzebowali kogoś do przyuczenia. To po prostu w urzędzie tak działa. A dostałam staż w takim miejscu gdzie pracodawca szukał 4 osoby i tylko 4 urząd wysłał. To był sklep i te osoby co tam pracowały mówiły że tak jest co roku. Co roku wysyłają stażystów w czasie wakacji i żeby kończył się przed świętami Bożego Narodzenia bo wtedy dużo klientów. Co roku wybierali jednego stazyste i zatrudniali go na 3 miesiące, a tylko niektórzy byli tam na rok lub dłużej. I to zatrudniali po to żeby urząd dał nowego stażystę. To tak po prostu działa a jak małe miasto to tym bardziej, bo nie mają gdzie. U mnie też jeszcze było. Że po stażu mówili że nie mogę na kolejny, potem że mogę ale muszę sama znaleźć nie znalazłam i to dobrze bo na wizycie powiedzieli ze jednak że mi się nie należy żebym nie szukała. To że nie mają pieniędzy. Już tak u nich jestem parę lat, z przerwami na prace i czasami i przez pół roku nigdzie mnie nie kierują albo na miejsce gdzie już wybrany ktoś. Albo jednego dnia byłam na rozmowie, a drugiego pani zadzwoniła że ona jednak zatrudnia dziewczynę co pracowała już u niej. To tutaj już pewnie to wiedziała. Tylko po coś jej urząd był potrzebny. Urząd pracy po prostu jest dziwny. Tak samo chcialam na kurs jeszcze przed stażami to się zapisałam, bo po nim miałam mieć staż lub pracę. A Pan na wizycie powiedział że mnie wykreśla bo się nie nadaje według niego. Tu się nie ma nad czym zastanawiać czy to mało czy dużo tylko jak masz taką możliwość szukać coś samemu, a urząd to tylko dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×