Co oznacza ten mem?

Kumpel wstawił taki mem na ig i ciekawy jestem, co on oznacza, zaczyna się tak, że pierścień ma na ciebie zły wpływa, a kończy, że nie możesz iść z chłopakami na grilla, tylko do teściów. Nie bardzo mogę tu wstawić zdjęcie, wiem, że to z Władcy Pierścieni. Ale ktoś wie, jak to zinterpretować?

Obrączka i jarzmo małżeńskie

2 minuty temu, Caryca słoikowa napisał:

Obrączka i jarzmo małżeńskie

Ale on nie ma żadnej żony, jest sam prawie rok temu rozstał się z dziewczyną. Tzn on wszedł w nowy związek, czy jest przeciwny związkowi albo małżeństwu?

nie wiadomo, wrzuc na foto upload i tutaj linka

6 minut temu, Guzman Loera napisał:

nie wiadomo, wrzuc na foto upload i tutaj linka

Wrzuciłem, ale ukryło mój post.

23 minuty temu, greenboy napisał:

Ale on nie ma żadnej żony, jest sam prawie rok temu rozstał się z dziewczyną. Tzn on wszedł w nowy związek, czy jest przeciwny związkowi albo małżeństwu?

Mem to tylko mem... choć poczucie humoru też trochę mówi o danej osobie, ale nie wszystko co ktoś publikuje (tym bardziej to) ma jakiś przekaz związany z jego przekonaniami... 

1 minutę temu, greenboy napisał:

Wrzuciłem, ale ukryło mój post.

piszesz posta bez linka i go zatwierdzasz. jak sie pojawi to robisz reedycje i wklejasz linka pod text.

8 minut temu, Guzman Loera napisał:

piszesz posta bez linka i go zatwierdzasz. jak sie pojawi to robisz reedycje i wklejasz linka pod text.

Aha to już wiem.

https://www.blasty.pl/87442/pierscien-ma-na-ciebie-zly-wplyw-frodo-nie-moge-isc-z-wami-na-grilla-chlopaki-jade-z-ania-do-jej-rod

A pod tym szla taka piosenka:

https://www.tekstowo.pl/piosenka,basement_jaxx,where_s_your_head_at.html

No mem...niektórzy tak mają bez pierścienia. Wsiąkają i zapominają o znajomych całe dnie siedzą pod łóżkiem swojej lubej. 

7 minut temu, Guzman Loera napisał:

No mem...niektórzy tak mają bez pierścienia. Wsiąkają i zapominają o znajomych całe dnie siedzą pod łóżkiem swojej lubej. 

Ale on nie ma żadnej lubej.

1 minutę temu, greenboy napisał:

Ale on nie ma żadnej lubej.

To mem od czapy, albo zapytaj go czy chciał coś przez niego przekazać : )

53 minuty temu, greenboy napisał:

Ale on nie ma żadnej żony, jest sam prawie rok temu rozstał się z dziewczyną. Tzn on wszedł w nowy związek, czy jest przeciwny związkowi albo małżeństwu?

czy 

1 minutę temu, greenboy napisał:

Ale on nie ma żadnej lubej.

Zdecyduj siem albo jest albo nie jest w związku. A poza tym, jakie ma to znaczenie? Mem jak mem, ma być śmiesznie.

Przecież piszę wyraźnie, że nie jest.

1 godzinę temu, greenboy napisał:

Kumpel wstawił taki mem na ig i ciekawy jestem, co on oznacza, zaczyna się tak, że pierścień ma na ciebie zły wpływa, a kończy, że nie możesz iść z chłopakami na grilla, tylko do teściów. Nie bardzo mogę tu wstawić zdjęcie, wiem, że to z Władcy Pierścieni. Ale ktoś wie, jak to zinterpretować?

że ma zły wplyw, bo zamiast isc z kolegami na grill wybiera dziewczyne, czyli gdyby nie miał złego wpływu to wybrałby kolegów...

20 minut temu, greenboy napisał:

Przecież piszę wyraźnie, że nie jest.

że jest przeciwny

Mozna to też w drugi sposob zinterpretowac, ze jest w zwiazku, bo ta osoba ma taki wplyw, ale tak czy owak czuc sarkazm wiec raczej jest przeciwny. Chyba, że ma takie poczucie humoru i jest to tylko joke.

57 minut temu, greenboy napisał:

A pod tym szla piosenka

Piosenka jest o tym, żeby nie poddawać się tak w telegraficznym skrocie czyli interpretacja tych dwoch czesci dla mnie brzmi: byłem pod wpływem osoby jak pierscienia, jak to mozliwe, że z 20/20 vision nie zauważyłem, ale nie poddam sie.

Zgadlam? Co wygrałam?

1 godzinę temu, Salidora napisał:

Piosenka jest o tym, żeby nie poddawać się tak w telegraficznym skrocie czyli interpretacja tych dwoch czesci dla mnie brzmi: byłem pod wpływem osoby jak pierscienia, jak to mozliwe, że z 20/20 vision nie zauważyłem, ale nie poddam sie.

Zgadlam? Co wygrałam?

pączka?

10 godzin temu, Guzman Loera napisał:

pączka?

Poproszę do

 Btw czytałam książkę o znakach napisaną przez medium parapsychiczne...bardzo ciekawa ale nie było nic o piorunach tzn. wystąpił tam pieseł wabiący się Lightning.

5 godzin temu, Salidora napisał:

Poproszę do

 Btw czytałam książkę o znakach napisaną przez medium parapsychiczne...bardzo ciekawa ale nie było nic o piorunach tzn. wystąpił tam pieseł wabiący się Lightning.

to pewnie te tzw  runy nordyckie

3 godziny temu, Guzman Loera napisał:

to pewnie te tzw  runy nordyckie

Nie. Chodzi o znaki od wszechświata

15 minut temu, Salidora napisał:

Nie. Chodzi o znaki od wszechświata

napisz cos wiecej...

33 minuty temu, Guzman Loera napisał:

napisz cos wiecej...

Książka była o tym mniej więcej, że przykładowo osoba X miała ważne przemówienie publiczne i zastanawiała się czy dobrze wypadła i jeśli tak to znakiem ma być pomarańcza. I okazało się, że po przemówieniu weszli chyba na poczęstunek i były tam ogromne ilości pomarańczy. Chodzi o znaki komunikacji. Co sadzisz o tym?

Generalnie badano zagadnienie koincydencji, aby zbadać prawde o synchronizacji wydarzeń czy są losowe. Przykładowo Jung wyraził teorię, że wydarzenia w naszym życiu nie są przypadkowe, że jesteśmy częścią głębszego porządku. Każdy może samodzielnie sobie wyrobić opinię w tym temacie w zależności od poglądów.

Mnie to zainteresowało ze względu, iż czasami występują bardzo dziwne zbiegi okoliczności. I co o tym sądzą inni ludzie.

1 godzinę temu, Salidora napisał:

Książka była o tym mniej więcej, że przykładowo osoba X miała ważne przemówienie publiczne i zastanawiała się czy dobrze wypadła i jeśli tak to znakiem ma być pomarańcza. I okazało się, że po przemówieniu weszli chyba na poczęstunek i były tam ogromne ilości pomarańczy. Chodzi o znaki komunikacji. Co sadzisz o tym?

Wybieranie znaku jako pomoc z innego wymiaru jest interesujące.Mogę sobie wyobr. ze ktos czesto w ten spodob postepuje i nabral przekanania, ze schemat jest prosty i dostaje odpowiedzi. Jednakze umysl ludzki dąży do uproszczen nawet kiedy oczekuje pojawienia sie wzorca w gmatwaninie przypadkowych zdarzeń.  Pomarancze raczej bedą w poczęstunku na spędach publicznych i to mogloby wprowadzac falsz. Ja bym wybral cos innego, co nie ma wsp. mianownika z miejscem i tematem spotkania. Kiedy taki schemat by sie powtarzal to ok, odpowiedzi z nadwymiaru są poprawne. Czytalem ksiazke Ossowieckiego i Agnes Pilchowej nascie lat temu i uwazam, ze ten inny swiat istnieje ale..on jest wyłacznie dla tych ktorzy wierzą. A to jest niebezpieczne na wiele sposobow. Wyrwalem sie  tych klimatow i starm sie czymac rzeczywistosci na tej planecie. Przed śmiercią wroce do ezo. 

Widze ze poważnie pochlonelas tą tematyke...Jakie ksiązki?

1 godzinę temu, Salidora napisał:

Generalnie badano zagadnienie koincydencji, aby zbadać prawde o synchronizacji wydarzeń czy są losowe. Przykładowo Jung wyraził teorię, że wydarzenia w naszym życiu nie są przypadkowe, że jesteśmy częścią głębszego porządku. Każdy może samodzielnie sobie wyrobić opinię w tym temacie w zależności od poglądów.

Mnie to zainteresowało ze względu, iż czasami występują bardzo dziwne zbiegi okoliczności. I co o tym sądzą inni ludzie.

To prawda. Zauwaz, ze musi byc jakis zamysl naszego istnirnia jako calosci i jednostek.Wszystko w zyciu ma przyczyne i skutek, tablica Mandal. pokazuje schemat, matematyka daje  wzory liczbowe ktorymi opisujemy to  co widzimy wokol siebie. Zatem gdybysmy zyli przypakiem to po kiego wala wszystko jest uporządkowanym schematem. Wczoraj do spania włączylem prof.Penrose, podkast o jego poglądzie, ze swiadomosc wykształcila się w zwierzętach, bo uwaza ze np. psy maja swiad. tylko na nizszym pozimie niz ludzie, ze ta świadomosc powstala w wyniku oddzialywania kwantowego. i bedzie kiedys to opisane matematycznie. IMO jestesmy jakby avatarami w jakiejs grze, choc gra nieforunne, bo my to znamy z komputerow a gra zwana zycie to jakby symulacja,.zaplanowana i realizowana przez wszystko co zywe.

11 minut temu, Guzman Loera napisał:

Wybieranie znaku jako pomoc z innego wymiaru jest interesujące.Mogę sobie wyobr. ze ktos czesto w ten spodob postepuje i nabral przekanania, ze schemat jest prosty i dostaje odpowiedzi. Jednakze umysl ludzki dąży do uproszczen nawet kiedy oczekuje pojawienia sie wzorca w gmatwaninie przypadkowych zdarzeń.  Pomarancze raczej bedą w poczęstunku na spędach publicznych i to mogloby wprowadzac falsz. Ja bym wybral cos innego, co nie ma wsp. mianownika z miejscem i tematem spotkania. Kiedy taki schemat by sie powtarzal to ok, odpowiedzi z nadwymiaru są poprawne. Czytalem ksiazke Ossowieckiego i Agnes Pilchowej nascie lat temu i uwazam, ze ten inny swiat istnieje ale..on jest wyłacznie dla tych ktorzy wierzą. A to jest niebezpieczne na wiele sposobow. Wyrwalem sie  tych klimatow i starm sie czymac rzeczywistosci na tej planecie. Przed śmiercią wroce do ezo. 

Widze ze poważnie pochlonelas tą tematyke...Jakie ksiązki?

Dopiero zaczynam. Pierwsza z tej kategorii to: Znaki. Jak odczytywać sygnały, które wysyła wszechświat. 

Nic nie było o piorunach. W każdym razie ja widocznie nie umiem czytać znaków.

Ale wierzę w energie, jak najbardziej uważam, że są ludzie, których percepcja opiera się na więcej niż tylko 5 zmysłach. I jestem ciekawa co mają do powiedzenia. A nie tylko suche fakty i badania.

6 minut temu, Guzman Loera napisał:

To prawda. Zauwaz, ze musi byc jakis zamysl naszego istnirnia jako calosci i jednostek.Wszystko w zyciu ma przyczyne i skutek, tablica Mandal. pokazuje schemat, matematyka daje  wzory liczbowe ktorymi opisujemy to  co widzimy wokol siebie. Zatem gdybysmy zyli przypakiem to po kiego wala wszystko jest uporządkowanym schematem. Wczoraj do spania włączylem prof.Penrose, podkast o jego poglądzie, ze swiadomosc wykształcila się w zwierzętach, bo uwaza ze np. psy maja swiad. tylko na nizszym pozimie niz ludzie, ze ta świadomosc powstala w wyniku oddzialywania kwantowego. i bedzie kiedys to opisane matematycznie. IMO jestesmy jakby avatarami w jakiejs grze, choc gra nieforunne, bo my to znamy z komputerow a gra zwana zycie to jakby symulacja,.zaplanowana i realizowana przez wszystko co zywe.

Zobaczymy co jest napisane jeszcze w innych źródłach. Jak już się zagłebiam w jakąś tematykę to kompleksowo tj. muszę poznać różne opinie, aby wyrobić sobie własne zdanie. Ale poruszasz bardzo ciekawe wątki i dzięki za źródła.

Chodzi mi też np o to, że można powiedzieć spotykam głównie bardzo podobny typ człowieka, schemat się powtarza i nie mam z kims stworzyć relacji. Owszem można poznać kilka nieodpowiednich osób, ale jeśli to zaczyna wyglądać jak karuzela, gdzie powtarza się schemat i praktycznie jak gdyby się w kołko spotykało jedną i tą samą osobę tylko o innej aparycji to człowiek zadaje sobie pytanie: jak to przerwać? Gdzie jest haczyk? Dlaczego tak się dzieje? Czego mam się przez to nauczyć? Jaki jest w tym cel i sens. Albo dzieją się bardzo dziwne zbiegi okoliczności, które powtarzają się często to można zacząć się zastanawiać: czego mam się w związku z tym nauczyć? Jakie jest przesłanie? O co chodzi?

I nadal nie wiem.