Nat Makowska vel. Nataliebeautyyy

Ta dalej o tym swoim pseudo minimalizmie.

Jej minimalizm polega na tym, że wywala z domu wszystko co nie jest aktualnie modne po czym z każdą kolejną zmianą trendów nabywa kolejne modne rzeczy a poprzednich trendów się pozbywa i tak w kółko. Zastawę stołową/kubki itd ma co chwilę nowe. Jedyna zaleta jest taka, że jej ubiór nie jest jeszcze tak mocno lumpowaty i przerysowany jak ubiór największych ofiar mody w interenecie czyli np. MsDoncellity.

Jej kontent stał się nudny, a ona sama mam wrażenie, wygląda na bardzo nieszczęśliwa. Smutne oczy, stonowany głos, nawet radosne rzeczy są jakoś tak wyważone, przytłumione. Ten dom nie ma w sobie ani grama przytulności, ciepła. Białe i kremowe kolory, podłogi na wysoki połysk, brak tekstyliów... 

Kiedyś nawet ja lubiłam. Teraz nie da się oglądać. 

7 godzin temu, Sillysheep napisał:

Jej kontent stał się nudny, a ona sama mam wrażenie, wygląda na bardzo nieszczęśliwa. Smutne oczy, stonowany głos, nawet radosne rzeczy są jakoś tak wyważone, przytłumione. Ten dom nie ma w sobie ani grama przytulności, ciepła. Białe i kremowe kolory, podłogi na wysoki połysk, brak tekstyliów... 

Kiedyś nawet ja lubiłam. Teraz nie da się oglądać. 

Poza tym niby tak promuje minimalizm, a widać, że kupuje setki ubrań, co jakiś czas pokazuje pozbywanie się tego, a później magicznie nowe rzeczy pojawiają się w szafie.

11 godzin temu, Blada napisał:

Poza tym niby tak promuje minimalizm, a widać, że kupuje setki ubrań, co jakiś czas pokazuje pozbywanie się tego, a później magicznie nowe rzeczy pojawiają się w szafie.

Nie tylko ubrań. Co chwilę są też nowe kubki i szklanki+ reklamuje wszystko jak leci. Ten jej minimalizm jest mocno naciągany.