Widziałem dzisiaj tą kometę.

Ktoś jeszcze. I lądowanie starshipa oglądałem, jestem zaskoczony że im się udało, duży sukces.

12 godzin temu, Caryca z czubrycą napisał:

Jaką kometę?

Lądowanie szacun.

Kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS

Dzisiaj zrobiłem sobie kakao po bardzo długiej przerwie. Wyważyłem już drugi raz 65kg, a szóstego było 69kg na wadze ale tylko raz. Waga niedokładna, do osypki. Ktoś oglądał wczoraj rolnik szuka żony? Ten od papryki ma piękną chałupę, może zacznę paprykę uprawiać dodatkowo do krów. 

Teraz mam pizzę bo mama zrobiła i wyważyłem 66kg.

Teraz wyważyłem 67. Nie mogę dziś już nic jeść tylko herbatka. Lepiej być chudym i nieszczęśliwym czy grubym i nieszczęśliwym. Może okazać się że będzie jakiś cud i karta losu się odwróci wtedy okaże się że warto było zadbać o zdrowie żeby mieć więcej czasu na celebrowanie tego. U mnie się nic nie zmieni jeśli nie odetnę pępowiny.  Musiałaby być wojna albo amnezja.

Myć zęby i spać.

15:53

Nie mam dzieci i nie jestem rozwiedziony ale kompletnie nie potrafię śpiewać.

15:55

Co studiowałaś?

10.10.2024, 20:08

20:08

Ekonomię, a Ty?

10.10.2024, 22:22

22:22

Miło że pytasz. Zarządzanie ale zrezygnowałem. Widzę że masz taki styl bardziej kobiecy. Podobno dzisiaj ludziom brakuje umiejętności dostosowywania się. Z twojego opisu można odnieść wrażenie że Ty umiesz się odnaleźć w sytuacji i zreorganizować w obliczu nowych wyzwań.

22:30

Co to znaczy „styl bardziej kobiecy”?

22:31

Lubię zmiany ogólnie, a Ty?

11.10.2024, 22:30

22:30

...enka i rozpuszczone długie włosy ale nie tak jak Sanah bo ona to styl dziewczęcy.

22:31

Jestem tu by coś zmienić w życiu.

13.10.2024, 21:35

21:35

I co chcesz zmienić?

13.10.2024, 22:56

22:56

Dziewczynę.

22:56

Znaczy jej brak.

23:04

I jak Ci idzie?

14.10.2024, 20:45

20:45

Piszę z jedną ale jest 5 lat stsrsza.

Wysłano

14.10.2024, 23:04

23:04

No i?

23:04

Co to za problem?

Jak się budzę to pierwsza rzecz o jakiej myślę to że mam skurczone jajka, dotykam je i są małe i myślę dlaczego nie poszedłem do lekarza, że myślałem że to od przyciśnięcia albo hormonów. Myślę że gdybym pisał na wyk op a nie tu to ktoś by mi podpowiedział że to zapalenie najądrza i bym poszedł do lekarza ale tam by byli jeszcze bardziej niemili dla moich problemów z psychiką, bycia maminsynkiem i tam nie można kasować swoich postów i trzeba numer telefonu by założyć konto.

Chciałbym sobie dorobić na sprzedaży zniczy, kwiatów pod cmentarzem w dzień zaduszny, w ogóle chciałbym kiedyś trochę pohandlować na jakimś targu czy coś to jedno z moich marzeń do spróbowania w życiu. Ale najpierw musiałbym się pozbyć traumy skurczenia i pępowiny. Jest taka influencerka Zoja Skubis i ona w wieku 8 lat napisała sobie 100 rzeczy do zrobienia. Może i ja tak zrobię.

Nie wiedziałem że jej tato zmarł. 

zojaskubis
 Cztery lata temu, mój tato wyruszył na wyprawę w góry Kaukazu. 5 marca 2020 roku zginął, wchodząc na rosyjski pięciotysięcznik.

Od 1571 dni mieszka we mnie smutek. W trakcie ostatnich 1571 dni zrozumiałam, że czas wcale nie zmniejsza bólu, a daje przestrzeń na stanie się silniejszym. Te 1571 dni uświadomiło mi, że bycie silnym to nie cecha, którą się nabywa, a nieustannie podejmowany wysiłek.

Pomimo, że dane mi było spędzić z tatą tylko 14 lat, zawdzięczam mu bardzo wiele. 

Gdyby kafe nie usuwało to bym sobie tutaj taki pamiętnik pisał w jednym temacie.

1 minutę temu, regurgitacja łyszkowicka napisał:

A DOSTAL NAGRODE DARWINA? 

Nie znam szczegółów ale co to za życie bez ryzyka.

Jak zachorowałem to chciałem napisać zapytanie na jakimś forum medycznym co to może być ale ciągle odkładałem na później aż było za późno. Jak się rano i w nocy budziłem to podejmowałem decyzję że pójdę do lekarza ale po dojeniu i obrządce, po śniadaniu już nie umiałem się zmobilizować.

Teraz miałem okazję pogadać z młodą kobietą bo przyjechała coś sprzedać, zareklamować związanego z rolnictwem. Ale nie wychodziłem aż mama poszła.

Znowu 40stka zniknęła. Nie pisałem nic przez cały dzień i zniknęła a dawała mi czas do końca października żebym zaprosił ją na spotkanie.

17 godzin temu, Mloda mamaa napisał:

Gdzie ją widziałeś? bo może ja też bym obczaiła, pewnie musi być piękna????

Na zachodzie nisko nad horyzotem, godzinę po zachodzie słońca. Wczoraj też widziałem ale jest z każdym dniem coraz słabiej widoczna, teraz już ledwo ją widać. Wczoraj też widziałem starkinki, było ich 20, mieniły się na niebiesko, w zwartej grupie, jeszcze tak gęsto i nisko ich nie widziałem pokazałem dla taty powiedział że to cała eskadra samolotów. Pozdro.

Dzisiaj już ledwie, ledwie była widoczna kometa, taka smuga.