Czy brak możliwości poznania kogoś rzeczywiści nie wynika z tego, że spotyka się same osoby w związkach, tylko z tego, że samemu jest się za mało atrakcyjnym?

5 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Obrazy z matkami boskimi, ostatnia wieczerza taki długi i szyny trzy metrowe do tych firan i zasłon. Upiorne rzeczy w bordo. Hak mam wbity w dowód i przyczepkę, bo jak Ty to w autobus zabierzesz

Na plecy jak Grześ co szedł przez wieś. [śpię]

2 minuty temu, Seven napisał:

Czy dla ciebie jagody i borówki to jest owoc ten sam czy nie? 

U mnie mówi się borówki ale to te same owoce.

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Teraz odpowiednik tego to bułka z sosem czosnkowym bardzo chodliwy towar. 

Są i tu takie. Bagietka pocięta w maśle, z przyprawami i czosnkiem.

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

U mnie mówi się borówki ale to te same owoce.

Tak i mi się widzi. Choć niektórzy uważają, że to dwa inne owoce. 

3 minuty temu, Seven napisał:

Z truskawkami, serem na słodko to nie moje podniebienie. Na ostro lubię.

Na ostro czyli jak? 

2 minuty temu, Megi_ona napisał:

Tak myślałam  

Wyczaiłaś po prostu detal który może być istotny. Złapałaś za rękę jak złodziejaszka w sklepie więc nie będę palił głupa że to nie ja

2 minuty temu, Seven napisał:

Czy dla ciebie jagody i borówki to jest owoc ten sam czy nie? 

Jak byłam dzieckiem to jadłam jagody zbierane w lesie. Tak się je nazywało i one mi smakowały.  Te co można w sklepach kupić mi nie smakują więc ich nie jadam. Generalnie nie znam się na tym.

2 minuty temu, Megi_ona napisał:

U mnie mówi się borówki ale to te same owoce.

Borówka jest czerwona i nie taka smaczna jak jagoda. Borówka amerykańska w sklepach jest taka bezsmakowa.

Przed chwilą, Seven napisał:

Tak i mi się widzi. Choć niektórzy uważają, że to dwa inne owoce. 

To samo bo jak mieszkałam w Warszawie to tam były jagody a jak mieszkam tutaj gdzie się urodziłam to tutaj mówimy borówki.

4 minuty temu, Pearl napisał:

Nie. To znaczenie mojego imienia.

 

Powiedzmy. Może przejdę do historii kafe jako ta czarna perła  W rzeczywistości to jestem taka pół na pół. Raz biała, raz czarna, zależy od sytuacji

 

Dobrze. 

2 minuty temu, Seven napisał:

Tak i mi się widzi. Choć niektórzy uważają, że to dwa inne owoce. 

Bo inne.

Przed chwilą, Pearl napisał:

Borówka jest czerwona i nie taka smaczna jak jagoda. Borówka amerykańska w sklepach jest taka bezsmakowa.

Nie mówię o borowce amerykańskiej tylko o borowce zwykłej. 

Przed chwilą, Pearl napisał:

Bo inne.

Te same wiem bo zrywałam w lesie i zrywałam to samo i raz mówiliśmy borówka a raz jagoda zależy od regionu.

5 minut temu, Megi_ona napisał:

U mnie mówi się borówki ale to te same owoce.

Borówki są słodsze

2 minuty temu, Megi_ona napisał:

Na ostro czyli jak? 

Z kapustą i z grzybami, z serem białym i z cebulą, z soczewicą, z fetą i szpinakiem. Dużo przypraw i sos na przykład grzybowy. Lub pomidorowy. W zależności od pieroga i surówki wszelkiej maści.

3 minuty temu, Megi_ona napisał:

To samo bo jak mieszkałam w Warszawie to tam były jagody a jak mieszkam tutaj gdzie się urodziłam to tutaj mówimy borówki.

Co kraj to obyczaj. Chyba tak.

3 minuty temu, Pearl napisał:

Bo inne.

W smaku?

3 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Wyczaiłaś po prostu detal który może być istotny. Złapałaś za rękę jak złodziejaszka w sklepie więc nie będę palił głupa że to nie ja

Haha i mam cię tylko wiesz czasem musisz się poddać bo nie możesz zawsze być na górze

W Małopolsce jagody to borówki, a w innych rejonach czernica, czernina bardziej na wschód. 

5 minut temu, Seven napisał:

Tak i mi się widzi. Choć niektórzy uważają, że to dwa inne owoce. 

Ja tu tylko na chwilkę. 

Śmiem się wtrącić ale borówka i jagoda choć  są podobne to są dwa inne owoce. 

W każdym razie i borówki i jagody kwalifikuję do rodziny leśnych owoców.

1 minutę temu, Seven napisał:

Z kapustą i z grzybami, z serem białym i z cebulą, z soczewicą, z fetą i szpinakiem. Dużo przypraw i sos na przykład grzybowy. Lub pomidorowy. W zależności od pieroga i surówki wszelkiej maści.

Ok rozumiem też takie lubię. Właściwie to na słono tak jak ty wolę a na słodko tylko z borówkami. 

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Haha i mam cię tylko wiesz czasem musisz się poddać bo nie możesz zawsze być na górze

Jak się mnie przekona stosownie, to się zastanowię

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Nie mówię o borowce amerykańskiej tylko o borowce zwykłej. 

Ta zwykła jest czerwona. Być może utarło się powiedzenie, że to i to borówka. U nas jagoda czarna a borówka czerwona to dwa odrębne owoce Jeszcze są ostrężyny ( jak malina) czarne.Smaczne to było tylko kłujące ciernie haratały skórę. Z dziadkami przy żniwach to zbierałam, a i sama też na miedzach.    

2 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

W Małopolsce jagody to borówki, a w innych rejonach czernica, czernina bardziej na wschód. 

No właśnie i to to same owoce chyba że mnie tata okłamał i mówił w lesie że zbieramy borówki a to były jagody?

3 minuty temu, Seven napisał:

W smaku?

 Też.

3 minuty temu, Tajemniczy On napisał:

Ja tu tylko na chwilkę. 

Śmiem się wtrącić ale borówka i jagoda choć  są podobne to są dwa inne owoce. 

No to jeśli tak jest to całe życie byłam okłamywana przez tatę

3 minuty temu, Seven napisał:

Co kraj to obyczaj. Chyba tak.

U nas to czernina i w ogóle się nie rozpatruje, że różnią się trochę smakiem i kolorem z zewnątrz i wewnątrz. 

4 minuty temu, Tajemniczy On napisał:

Ja tu tylko na chwilkę. 

Śmiem się wtrącić ale borówka i jagoda choć  są podobne to są dwa inne owoce. 

Skąd wiesz? I dlaczego na chwilkę?

3 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Jak się mnie przekona stosownie, to się zastanowię

Kobieta znajdzie sposób by cię przekonać