Czy brak możliwości poznania kogoś rzeczywiści nie wynika z tego, że spotyka się same osoby w związkach, tylko z tego, że samemu jest się za mało atrakcyjnym?

4 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Jadłem kiedyś kromale pieczone na patelni jak bliny

Lubią ciepło Małgosiu.

A ja je podpiekam w tosterze

1 minutę temu, Seven napisał:

Legenda głosi, że perła jest królową klejnotów i klejnotem królowych. 

Nie tylko, siódemko.

Gdzie wy macie komunikatory?

27 minut temu, Seven napisał:

O. Moja zaś mąkę ziemniaczaną dodawała do wody i jakiś krochmal się to nazywało czy cóś. W sensie, że pościel była sztywna. Bez więzi nie ma nic głębszego. Nawet rozmowy są jałowe.

Dobrze, że minęła moda na te firany, bo jakbym musiał to prać to już bym wolał kupić nowe.

1 minutę temu, Pearl napisał:

Nie tylko, siódemko.

Mówisz o znaczeniu magicznym? Bo, że są wyjątkowe, bardzo rzadkie i znaleźć perłę było bardzo trudnym zadaniem to fakt. A ten, który odnalazł był szczęściarzem.

5 minut temu, Seven napisał:

Legenda głosi, że perła jest królową klejnotów i klejnotem królowych. 

Kolejna mityczna postać forumowa.

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Dobrze, że minęła moda na te firany, bo jakbym musiał to prać to już bym wolał kupić nowe.

Lubię firany w oknach u ludzi. Ładnie wyglądają po zmroku. Lampka, ktoś siedzi przy oknie i czyta cos czy ogląda. Ale rzeczywiście firanki nie są moją mocną stroną.

2 minuty temu, parabatai napisał:

A ja je podpiekam w tosterze

U babci mi się przypomniało jak chcieliśmy cuś, to upiekła kromale na patelni i jeść nie marudzić. Albo kromale polane gęstą śmietaną i posypane cukrem i nikt nie marudził.  

1 minutę temu, parabatai napisał:

Kolejna mityczna postać forumowa.

Krążył tu kiedyś Horus z ptasim dziobem. To był ewenement ci mówię. 

Przed chwilą, Ktoś całkiem obcy napisał:

U babci mi się przypomniało jak chcieliśmy cuś, to upiekła kromale na patelni i jeść nie marudzić. Albo kromale polane gęstą śmietaną i posypane cukrem i nikt nie marudził.  

Takie rzeczy jak chleb na patelni to się smarowało (tarło) czosnkiem i do tatara jak znalazł. Ciekawe czy jedzą tak ludzie jeszcze?

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

U babci mi się przypomniało jak chcieliśmy cuś, to upiekła kromale na patelni i jeść nie marudzić. Albo kromale polane gęstą śmietaną i posypane cukrem i nikt nie marudził.  

A to takie że śmietana lub wodą i cukrem też jadłam jako dzieciak u dziadków na wsi

1 minutę temu, Seven napisał:

Lubię firany w oknach u ludzi. Ładnie wyglądają po zmroku. Lampka, ktoś siedzi przy oknie i czyta cos czy ogląda. Ale rzeczywiście firanki nie są moją mocną stroną.

Leżą z kilku okien potężne w kosteczkę w szafie i zasłony jak plandeki. Przyjedziesz to możesz zabrać i jeszcze innych klamotów jak lubisz stare rzeczy.

1 godzinę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Trafiła z tym , bo znajdę światło nawet w lesie i nie uznaje poddaństwa.

Toś ty taki ninja przetrwasz w każdych warunkach nie uznajesz poddaństwa ale swojego czy że ktoś tobie się poddaję?

Przed chwilą, parabatai napisał:

A to takie że śmietana lub wodą i cukrem też jadłam jako dzieciak u dziadków na wsi

Ale ci ludzie dbali o nas to aż miło wrócić do wspomnień i klimatycznie było , ale dużo roboty zawsze jak to na wsi bo oni z tego żyli i było modne że dzieciaki robią razem z dorosłymi. 

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Leżą z kilku okien potężne w kosteczkę w szafie i zasłony jak plandeki. Przyjedziesz to możesz zabrać i jeszcze innych klamotów jak lubisz stare rzeczy.

Zasłony są eleganckie, zwłaszcza ciężkie, jednolite. Ty wiesz, że w salonie sobie takie sprawiłam. Pokój przytulniej wygląda. Bo sama roleta na zimę wygląda chłodno. Obrazy biorę i pojeść chcę coś dobrego u ciebie.

4 minuty temu, parabatai napisał:

A to takie że śmietana lub wodą i cukrem też jadłam jako dzieciak u dziadków na wsi

A z jagodami? 

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Toś ty taki ninja przetrwasz w każdych warunkach nie uznajesz poddaństwa ale swojego czy że ktoś tobie się poddaję?

Nie wiem czy przetrwam ale będę próbował bo raz się żyje.

Że ja się poddaje nie uznaje. 

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Ale ci ludzie dbali o nas to aż miło wrócić do wspomnień i klimatycznie było , ale dużo roboty zawsze jak to na wsi bo oni z tego żyli i było modne że dzieciaki robią razem z dorosłymi. 

Ja na wakacje do nich jeździłam to nikt ode mnie nie oczekiwał że będę coś robić, ale ja się sama do wszystkiego pchałam

1 minutę temu, Seven napisał:

A z jagodami? 

Nie, jagody jadłam prosto z krzaka w lesie

1 godzinę temu, Pearl napisał:

Kto to promyczek?

Pogromca awanturujących się

1 minutę temu, Seven napisał:

Zasłony są eleganckie, zwłaszcza ciężkie, jednolite. Ty wiesz, że w salonie sobie takie sprawiłam. Pokój przytulniej wygląda. Bo sama roleta na zimę wygląda chłodno. Obrazy biorę i pojeść chcę coś dobrego u ciebie.

Obrazy z matkami boskimi, ostatnia wieczerza taki długi i szyny trzy metrowe do tych firan i zasłon. Upiorne rzeczy w bordo. Hak mam wbity w dowód i przyczepkę, bo jak Ty to w autobus zabierzesz

3 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Nie wiem czy przetrwam ale będę próbował bo raz się żyje.

Że ja się poddaje nie uznaje. 

Aaaa czyli że ktoś ci się podaje już uznajesz?

6 minut temu, Seven napisał:

A z jagodami? 

A z jagodami najlepsze pierogi.

3 minuty temu, parabatai napisał:

Ja na wakacje do nich jeździłam to nikt ode mnie nie oczekiwał że będę coś robić, ale ja się sama do wszystkiego pchałam

Od mojej sis też nikt nie wymagał i sami z siebie pchaliśmy się żeby coś porobić, bo wszyscy albo razem. Też wakacje właśnie i ferie zimowe.

2 minuty temu, Megi_ona napisał:

Aaaa czyli że ktoś ci się podaje już uznajesz?

5 minut temu, parabatai napisał:

Nie, jagody jadłam prosto z krzaka w lesie

Czy dla ciebie jagody i borówki to jest owoc ten sam czy nie? 

3 minuty temu, Megi_ona napisał:

A z jagodami najlepsze pierogi.

Z truskawkami, serem na słodko to nie moje podniebienie. Na ostro lubię.

21 minut temu, Seven napisał:

Mówisz o znaczeniu magicznym? Bo, że są wyjątkowe, bardzo rzadkie i znaleźć perłę było bardzo trudnym zadaniem to fakt. A ten, który odnalazł był szczęściarzem.

Nie. To znaczenie mojego imienia.

19 minut temu, parabatai napisał:

Kolejna mityczna postać forumowa.

Powiedzmy. Może przejdę do historii kafe jako ta czarna perła  W rzeczywistości to jestem taka pół na pół. Raz biała, raz czarna, zależy od sytuacji

7 minut temu, Megi_ona napisał:

Pogromca awanturujących się

Przed chwilą, Ktoś całkiem obcy napisał:

Tak myślałam  

13 minut temu, Seven napisał:

Takie rzeczy jak chleb na patelni to się smarowało (tarło) czosnkiem i do tatara jak znalazł. Ciekawe czy jedzą tak ludzie jeszcze?

Teraz odpowiednik tego to bułka z sosem czosnkowym bardzo chodliwy towar.