Magda z Redy poka kota

Where's the Button?

Pokazałaby gdyby naprawdę był. Czekałaby aż jej wejdzie przypadkiem w kadr. Boże jaka ona jest zakłamana… katoliczka od siedmiu boleści 

Biedny Zwierzak... A ta jak nawiedzona jeździ po MC donaldach. 

Osobo z jej otoczenia proszę zgłoś to że Kot siedzi sam. Chyba że go oddali do schroniska. Tak czy siak bardzo mi go szkoda.... 

Najśmieszniejsze jest to, że ona przez własną głupotę sama dała ludziom dowód na to, że zostawili kota samego w Redzie, wielka specjalistka od SM, sama wrzuciła rolkę, która się pogrążyła. Mistrzyni 

To chyba oczywiste,że zabiera sie kota z Władysławowa do Redy,żeby zrobić mu tam zdjęcie Poza tym wydaje mi się,że M mówiła że do tego mieszkania w Redzie nie wjedzie wozkiem ze względu na remont... A pamiętam jak się rzucała o to,że ona jest wpisana do książeczki jako właścicielka Guziczka i sama potrafi się nim zająć.

Magda ujeżdża całymi dniami po mieście bo siostra i szwagier są w pracy, wiadomo. Będąc na mieście może zjeść coś ciepłego gotowego do dodatkowo ktoś the obcy poda jej herbatę... A w domu siostry? no raczej herbaty sobie nie zrobi.. Chyba że czajnik elektryczny byłby na jej wysokości...Sama sobie nie zrobi obiadu, raczej nie zagrzeje nawet... Więc jedynie kanapki by musiała opedzlowac.Zobaczymy jak będzie zimą... Jest jeszcze opcja zamawiania posiłków do domu tylko czy Magda mogłaby sama otwierać drzwi wejściowe u siostry na dostawę? Dużo pytań... 

Skąd wiecie, że jej mama na wózku??