Klepanie cd

25 minut temu, Hebee napisał:

Jerry pisał o sytuacji z dobrą koleżanką i kolegą, czyli gdzie ludzie się dłużej znają, lubią, znają swoje poczucie humoru, granice, a ewentualne pomyłki wybaczają i o nich rozmawiają, zamiast dawać sobie zaraz z liścia, co jest takim samym naruszeniem cielesności co klsps w tyłek. 

Na końcu tematu napisał, że ma koleżanki które nie widzą nic w tym złego.

Na tym forum wszelkie obrzydliwe upadlające kobiety fetysze typu sikanie na kobietę czy ciągnięcie ją za włosy, wyzywanie wulgarami itd usprawiedliwia się stwierdzeniem, że to ich sprawa skoro tak się dogadali, skoro im nie przeszkadza. I nie doszukje się nikt u nich patologii i IQ na poziomie dna.

Pytam zatem: dlaczego nie można tego samego powiedzieć o koledze i koleżance skoro tak samo im klepnie nie przeszkadza, tylko są uznawani za patologię o IQ rynsztoka?

Mi proponował facet maseczkę z nasienia na niedoskonałości skóry, a faceta nie znałam, bo był obcy zupełnie, do tego jakiś psychiczny oblech, który zaczepił mnie kiedy byłam dzieckiem pytając niby o drogę. A wujek podglądał mnie w kąpieli, gdy miałam dosłownie kilka lat. Nie przejmuj się. Naprawdę inni mają gorzej, niż że ktoś przy kimś sikał

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Nie zauwazylam, zeby byly jakies pochwaly na temat zlotego deszczu. Gdyby ktos na mnie nasikal to tez uznalabym to za chamskie. Albo gdyby kolega kolo mnie wyjal pale i zaczal sie odlewac. 

A ja nie widziałam masowego oburzenia i krytyki złotego deszczu, czy innych zbliżających kobiecie rzeczy, bo zawsze czytałam teksty typu:"Nic mi do tego bo skoro tak lubią i się dogadali to spoczko"

Przed chwilą, Hebee napisał:

Widzę różnicę między tymi 2 sytuacjami w sensie tego co łączy ludzi i co robią, natomiast cały czas chodzi mi o to że koronnym argumentem useròw za nie krytykowaniem pary robiącej różne rzeczy w łóżku było to ŻE SIĘ  DOGADALI i ŻE TO LUBIĄ, a nie okoliczności, zatem kolega z koleżanką jeśli się dogadują i lubią klepnąć w tyłek w pracy dla żartu, to tak samo idąc za tym argumentem nikt nie powinien ich krytykować.

Nikt normalny nie uprawia seksu w pracy przy innych. I to jest ta różnica. W pracy takich rzeczy się nie robi. Jeśli natomiast ci koledzy robią to prywatnie to juz ich sprawa. Są rzeczy których się nie pokazuje publicznie. Seks do nich należy. Przynajmniej dla zdrowych na łeb ludzi.

1 minutę temu, Hebee napisał:

Widzę różnicę między tymi 2 sytuacjami w sensie tego co łączy ludzi i co robią, natomiast cały czas chodzi mi o to że koronnym argumentem useròw za nie krytykowaniem pary robiącej różne rzeczy w łóżku było to ŻE SIĘ  DOGADALI i ŻE TO LUBIĄ, a nie okoliczności, zatem kolega z koleżanką jeśli się dogadują i lubią klepnąć w tyłek w pracy dla żartu, to tak samo idąc za tym argumentem nikt nie powinien ich krytykować.

Ale tam nie bylo nic o dogadaniu. Jerry pytal czy by nam sie podobalo gdyby kolega klepnal nas w tylek, a Ty napisalas, ze tak, i ze bys sie usmiechnela.

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Bez wzgledu na to, do kogo naleza.

po prostu nigdy nie widziałaś bbc na żywo 

1 minutę temu, Hebee napisał:

A ja nie widziałam masowego oburzenia i krytyki złotego deszczu, czy innych zbliżających kobiecie rzeczy, bo zawsze czytałam teksty typu:"Nic mi do tego bo skoro tak lubią i się dogadali to spoczko"

Nie wiem o jakich tematach piszesz, nie chodze po forach o zlotym deszczu, co to ma w ogole do rzeczy?

1 minutę temu, Żaba Monìka napisał:

Ale tam nie bylo nic o dogadaniu. Jerry pytal czy by nam sie podobalo gdyby kolega klepnal nas w tylek, a Ty napisalas, ze tak, i ze bys sie usmiechnela.

Dokładnie tak było w tym momencie tematu, na co były komentarze oburzenia że mimo to coś z nami obojga jest nie tak.

A pod koniec tematu dodał że ma koleżanki którym to nie przeszkadza bo się dogadali i tak samo była krytyka że to patola z jaskinii i intelekt taki i siaki.

1 minutę temu, Żaba Monìka napisał:

Ale tam nie bylo nic o dogadaniu. Jerry pytal czy by nam sie podobalo gdyby kolega klepnal nas w tylek, a Ty napisalas, ze tak, i ze bys sie usmiechnela.

Zdesperowane kobiety nawet w takich gestach doszukują się uczuć. Iskrze ewidentnie brakuje męskiego docenienia i nie rozumie ze można je otrzymywać w cywilizowany sposób. Myślisz że dlaczego wysyłała nudesy owsikom z dùpy? Bo ma wysokie poczucie własnej wartości jako kobieta doceniana przez mężczyzn? To w sumie smutne ze niektóre baby muszą uciekać się do takich niskich zachowan. Najgorsze jednak jest to że potem takie persony maja czelność umoralniac inne kobiety i stawiać się za jakiś niedościgniony wzór. I potem jeszcze ci napisze o obłudzie xD 

Nawet będąc na totalnym dnie nigdy nie przyszłoby mi do łba żeby wysyłać piždzisko takim odpadom społecznym znanym mi jedynie z internetu. I ty iskro śmiesz kwestionować cudzy intelekt xD Ja pjerdole gdzie ja żyje.

1 minutę temu, PacjętkaChoroszczy napisał:

Zdesperowane kobiety nawet w takich gestach doszukują się uczuć. Iskrze ewidentnie brakuje męskiego docenienia i nie rozumie ze można je otrzymywać w cywilizowany sposób. Myślisz że dlaczego wysyłała nudesy owsikom z dùpy? Bo ma wysokie poczucie własnej wartości jako kobieta doceniana przez mężczyzn? To w sumie smutne ze niektóre baby muszą uciekać się do takich niskich zachowan. Najgorsze jednak jest to że potem takie persony maja czelność umoralniac inne kobiety i stawiać się za jakiś niedościgniony wzór. I potem jeszcze ci napisze o obłudzie xD 

Amen babko.

1 minutę temu, Żaba Monìka napisał:

Nie wiem o jakich tematach piszesz, nie chodze po forach o zlotym deszczu, co to ma w ogole do rzeczy?

Nie udawaj amnezji. Ktoś kto jest tu od kilku lat naczytał się na tym forum o przeróżnych fetyszach i ekscesach i zawsze było komentowane przez ogół jako spoko skoro dwie osoby się dogadały. Szkoda że ten sam argument nie jest gdy chodzi o klepnięcie w analogicznej sytuacji dogadania się kolegi i koleżanki. 

2 minuty temu, Hebee napisał:

Dokładnie tak było w tym momencie tematu, na co były komentarze oburzenia że mimo to coś z nami obojga jest nie tak.

A pod koniec tematu dodał że ma koleżanki którym to nie przeszkadza bo się dogadali i tak samo była krytyka że to patola z jaskinii i intelekt taki i siaki.

Bo to jest prostackie zachowanie, sama napisalas, ze to takie samo naruszenie nietykalnosci jak strzal z liscia.

13 minut temu, Hebee napisał:

Co za różnica gdzie to się dzieje? W obu przypadkach oboje nie mają nic przeciwko ale ludzie już inaczej ich oceniają, a ponoć pochwałę złotego deszczu argumentują tym że się 2 osoby dogadały- nie są to podwójne standardy argumentacji? Dlaczego w przypadku klepnie ten argument wygasa wg was?

A skąd wiesz, że nie mają nic przeciwko? Każda się wypowiadała o swoich odczuciach. Skąd mam wiedzieć jak się koleżanka poczuje będąc klepana przez pana X? Jak jej się podoba to niech się klepią.

1 minutę temu, PacjętkaChoroszczy napisał:

piždzisko

Pięknie jak umoralnia osoba z takim językiem.

14 minut temu, Hebee napisał:

Widziałam jak ktoś skomentował IQ.

Bo kultura osobista jest powiązana z IQ. 

1 minutę temu, Hebee napisał:

Nie udawaj amnezji. Ktoś kto jest tu od kilku lat naczytał się na tym forum o przeróżnych fetyszach i ekscesach i zawsze było komentowane przez ogół jako spoko skoro dwie osoby się dogadały. Szkoda że ten sam argument nie jest gdy chodzi o klepnięcie w analogicznej sytuacji dogadania się kolegi i koleżanki. 

W sytuacji gdy ojciec klepie córkę albo jej do wanny wchodzi tez napiszesz o hipokryzji? Tak się dogadali w rodzinie soł? 

Przed chwilą, Hebee napisał:

Nie udawaj amnezji. Ktoś kto jest tu od kilku lat naczytał się na tym forum o przeróżnych fetyszach i ekscesach i zawsze było komentowane przez ogół jako spoko skoro dwie osoby się dogadały. Szkoda że ten sam argument nie jest gdy chodzi o klepnięcie w analogicznej sytuacji dogadania się kolegi i koleżanki. 

Ja naprawde nie chodze po tematach o zlotym deszczu, bo mnie to po prostu nie interesuje.

Poza tym nie rozumiesz podstawowej rzeczy - ludzi kreca rozne rzeczy w sytuacjach intymnych, niekoniecznie takie, ktore toleruja na codzien, nawet ze swoim facetem. 

Moje wypowiedz zamknęła temat i usta iskry. The end kurtyna. Klepnijmy się wszyscy na znak pokoju.

1 godzinę temu, PacjętkaChoroszczy napisał:

Moje wypowiedz zamknęła temat i usta iskry. The end kurtyna. Klepnijmy się wszyscy na znak pokoju.

Jednak wszedzie kapiesz dripem

2 godziny temu, ZłyKróliczek napisał:

Widocznie nie miewamy takich kolegów, a nasi faceci też się nie kolegują w taki sposób z koleżankami. Jak żyję, nie miałam kolegi, który by klepał koleżanki w tylek, a kiedyś byłam świadkiem, jak pijany facet klepnął babkę ze wspólnego wyjazdu i dostał taki opie... l i to od facetów za to, że się autentycznie pobeczał. 

Po prostu u ciebie kumpelstwo to jakieś dziwne pojęcie zacierania granic i kultury (sikają przy Tobie itd.). 

Facet sie pobeczał ok. 

2 godziny temu, Hebee napisał:

Jerry pisał o sytuacji z dobrą koleżanką i kolegą, czyli gdzie ludzie się dłużej znają, lubią, znają swoje poczucie humoru, granice, a ewentualne pomyłki wybaczają i o nich rozmawiają, zamiast dawać sobie zaraz z liścia, co jest takim samym naruszeniem cielesności co klsps w tyłek. 

Na końcu tematu napisał, że ma koleżanki które nie widzą nic w tym złego.

Na tym forum wszelkie obrzydliwe upadlające kobiety fetysze typu sikanie na kobietę czy ciągnięcie ją za włosy, wyzywanie wulgarami itd usprawiedliwia się stwierdzeniem, że to ich sprawa skoro tak się dogadali, skoro im nie przeszkadza. I nie doszukje się nikt u nich patologii i IQ na poziomie dna.

Pytam zatem: dlaczego nie można tego samego powiedzieć o koledze i koleżance skoro tak samo im klepnie nie przeszkadza, tylko są uznawani za patologię o IQ rynsztoka?

To brzmi dla mnie jak nie z tego świata. Jak gdybym czytała o jakimś kwiecie paproci.

Jeśli 2 ludziom nie przeszkadza dla żartu się klepnąć po tyłku w pracy, na parkingu, czy w sklepie, to powinien ten właśnie argument być używany tu na forum, jak jest używany co do fetyszy itp. I klepnięcia w tyłek nie można przyrównać do seksu publicznie, trzeba mieć coś nie teges z głową, żeby porównywać i uważać, że tamtego się nie robi publiczne, to i tego publicznie nie należy.

1 godzinę temu, Caryca z czubrycą napisał:

A skąd wiesz, że nie mają nic przeciwko? Każda się wypowiadała o swoich odczuciach. Skąd mam wiedzieć jak się koleżanka poczuje będąc klepana przez pana X? Jak jej się podoba to niech się klepią.

Pisał że ma koleżanki które nie mają nic przeciwko, a mimo to nadal był zarówno on jak i one okraślani mianem pato itd

3 minuty temu, Hebee napisał:

Jeśli 2 ludziom nie przeszkadza dla żartu się klepnąć po tyłku w pracy, na parkingu, czy w sklepie, to powinien ten właśnie argument być używany tu na forum, jak jest używany co do fetyszy itp. I klepnięcia w tyłek nie można przyrównać do seksu publicznie, trzeba mieć coś nie teges z głową, żeby porównywać i uważać, że tamtego się nie robi publiczne, to i tego publicznie nie należy.

A ja jednak wolałabym publicznie takich scen nie oglądać bo jest to dla mnie prostackie i niesmaczne.

6 minut temu, Niburdiama napisał:

Facet sie pobeczał ok. 

Dokładnie tak. Fakt, że to specyficzny typ (zaburzony ogólnie) plus był działaniem alkoholu. 

Przed chwilą, Hebee napisał:

Pisał że ma koleżanki które nie mają nic przeciwko, a mimo to nadal był zarówno on jak i one okraślani mianem pato itd

Bo to jest pato. Klepanie po doopie kolezanek to nie jest kulturalne zachowanie.

Przed chwilą, ZłyKróliczek napisał:

Dokładnie tak. Fakt, że to specyficzny typ (zaburzony ogólnie) plus był działaniem alkoholu. 

Zdarza się. Postąpił bardzo nieładnie, może żałował i stąd te łzy?

4 minuty temu, Hebee napisał:

Pisał że ma koleżanki które nie mają nic przeciwko, a mimo to nadal był zarówno on jak i one okraślani mianem pato itd

Nie oceniam tego. Natomiast brzmi to dla mnie jak coś z innej epoki.

2 minuty temu, Hebee napisał:

Pisał że ma koleżanki które nie mają nic przeciwko, a mimo to nadal był zarówno on jak i one okraślani mianem pato itd

On też pisał, że kobiety, które nie chcą masaży stóp od "dobrego kolegi", są nienormalne. Także nieprzywiązywałabym się do jego pojęcia normy. 

A patologiczny jest ten typ z kilku względów (choć pewnie dla Ciebie nie). 

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Zdarza się. Postąpił bardzo nieładnie, może żałował i stąd te łzy?

Raczej poplakusiał się, że go dotknęły konsekwencje.