Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Rym Cym +

Jak wygląda tradycja obchodów Wszystkich Świętych w waszych regionach?

Polecane posty

3 minuty temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Ja znam wrocławska lub paryska.

U mnie jest francuz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na początku bytności na forum wszedłem na temat "Kanadyjczyka" i zapytałem o syrop klonowy. Zero reakcji. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Francuz to mi się z kluczem kojarzy.

W piekarni? Z kluczem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Miecz napisał:

Teraz do mnie dotarło. W życiu nie kupuję pieczywa w supermarketach. Jeszcze mi nie odwaliło do końca.

Okazyjnie przy zakupach.  Normalnie w takim domu chleba kupujemy

Ok. Francuz to weka.    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Mar_Gret napisał:

Okazyjnie przy zakupach.  Normalnie w takim domu chleba kupujemy

Ok. Francuz to weka.    

Umówmy się: hipermarket to mrożone pieczywo z Chin podgrzewane w piecach. Do tego używają aerozoli z zapachem ciepłego pieczywa. Ma Ci ślinka polecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Miecz napisał:

Umówmy się: hipermarket to mrożone pieczywo z Chin podgrzewane w piecach. Do tego używają aerozoli z zapachem ciepłego pieczywa. Ma Ci ślinka polecieć.

Nie bardzo z tą ślinką ,nie lubię, przeważnie bułki półgrachamki podkupuje.

Najlepszy Chłopski chleb w pewnym puncie.To jest chleb.     

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Mar_Gret napisał:

Nie bardzo z tą ślinką ,nie lubię, przeważnie bułki półgrachamki podkupuje.

Najlepszy Chłopski chleb w pewnym puncie.To jest chleb.     

Od niepamiętnych czasów powtarzam, że najtrudniej kupić mi naprawdę dobry chleb. Musi być pieczony tradycyjnie, w piecu opalanym drewnem lub węglem i najlepiej na liściu kapusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taki chleb spokojnie wytrzymuje tydzień.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas przed cmentarzem nic nie stoi, to duży cmentarz ale wiejski.

Za to zaraz obok w centrum na wielkim komunalnym cmentarzu przed bramą, pełno zniczy, chryzantemy i więcej chyba nic.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Mar_Gret napisał:

U nas przed cmentarzem nic nie stoi, to duży cmentarz ale wiejski.

Za to zaraz obok w centrum na wielkim komunalnym cmentarzu przed bramą, pełno zniczy, chryzantemy i więcej chyba nic.  

Nie znam się, ale to chyba zależy od gospodarza cmentarza. Jeżeli dopuszcza handel w jego obrębie to ludzie z tego korzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro chleb stwarza tyle problemów, to już milknę na temat jedzenia. Korci mnie wołowina argentyńska, ale sobie daruję😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Nie w piekarni, z kluczem francuskim.

Przecież wiem, ale nazwa francuz funkcjonuje i ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jedna julka na cmenatrzu tak:

miniówa, kozaczki za kolana i obcisła kurteczka skórzana...

podziwiam, że im duupska nie zamarzają, bo chłodno i wieje.

przez godzinę na mszy św. i mi było zimno, a ja się normalnie ubieram, także podziwiam wytrzymałość godną eskimosa.

Edytowano przez Rym Cym +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rano są msze w kościele a popołudniu procesja na cmentarzu a po niej msza tamże. Nie ma żadnych zwyczajów konsumpcyjnych. Przed cmentarzem są tylko stoiska z kwiatami i zniczami. Strażacy kierują na parkingi, wolontariusze kwestują na remont grobów powstańców wielkopolskich. Wieczorem większość znowu ciągnie na cmentarz nacieszyć oczy tysiącem światełek. Jest czas by podejść do grobów sąsiadów i znajomych z małymi zniczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał:

Rano są msze w kościele a popołudniu procesja na cmentarzu a po niej msza tamże. Nie ma żadnych zwyczajów konsumpcyjnych. Przed cmentarzem są tylko stoiska z kwiatami i zniczami. Strażacy kierują na parkingi, wolontariusze kwestują na remont grobów powstańców wielkopolskich. Wieczorem większość znowu ciągnie na cmentarz nacieszyć oczy tysiącem światełek. Jest czas by podejść do grobów sąsiadów i znajomych z małymi zniczami.

Co kraj to obyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Rym Cym + napisał:

jedna julka na cmenatrzu tak:

miniówa, kozaczki za kolana...

I to mnie totalnie rozkojarza. Do tego jak faktycznie ma nogi w moim guście, to...😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Caryca z czubrycą napisał:

Jest czas by podejść do grobów sąsiadów i znajomych z małymi zniczami.

Wy Poznaniacy potraficie liczyć pieniądze😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koniec żartów. Sam chodzę wieczorem i zapalam znicze na tych grobach, na których nikt nie zapalił. Robię to głównie dla siebie. Przynajmniej raz w roku jestem the best.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedzenie. Temat rzeka. Niemcy. Fajny kraj geograficznie, szczególnie Bawaria i Schwarzwald. Każdy zazdrości im tych widoków. Ja ciągle mam na uwadze, że to mistrzowie erzacu. Jeden z użytkowników historycy.org trochę przesadził, ale czy na pewno?

"Wynalazłem fajną ciekawostkę.Otóż zapewne wiadomo wam że niemieccy żołnierze (i cywile) cierpieli głód , i często brakowało podstawowych artykułów spożywczych , choćby chleba.Często korzystano zatem z zastępników (niem. "Ersatz") - oto kilka przykładów

Chleb - mąka była z "czegokolwiek" , zaś dla smaku często dosypywano trocin
Pieprz - "doprawiano" popiołem
Kawa - Żołędzie , dla koloru smoła , w ostateczności cykoria i marchew...
Masło - Zsiadłe mleko , cukier , i cokolwiek żółtego (dla barwy..)
Mięso - gdzie tylko się dało zastępowano warzywami.A jak sie nie dało...
cóż , powiem tylko tyle że z ulic zniknęły nagle wszystkie szczury , psy i koty Smile
A i miejscowe Zoo zaczynały świecić pustkami.. hm..
Tłuszcz - Tutaj "wynalazcy" przeszli samych siebie - usiłowano go pozyskać z myszy , chomików , wron , karaluchów , glist , skórzanych butów i pasków.
Ciastka - Kwiaty kończyny i mąka kasztanowa Smile

Smacznego!! 

Dodam jeszcze że coś koło 1916 Niemcy mieli w nosie głód , i w jednym
z bombardowań na angielskie miasta rzucili dość dużą kość porośniętą mięsem z napisem "dar od głodujących Niemiec".."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×