Jedna osoba przy mnie powiedziała: "kocham moje życie" - aż o mało nie parsknąłem śmiechem i nie dodałem, że ja nienawidzę mojego życia

.

Ja też kocham ale to jest jakby 1 z samica to zupełnie co innego jak 100

Jak marudzą to łatwiej jest się przyłączyć .)

1 minutę temu, marawstala napisał:

Jak marudzą to łatwiej jest się przyłączyć .)

Zdecydowanie nie.

1 minutę temu, Nic istotnego napisał:

Zdecydowanie nie.

Czy ja wiem : ) 

3 minuty temu, marawstala napisał:

Czy ja wiem : ) 

Mam cztery marudy w pracy, trudno wpłynąć na ich aurę zwłaszcza wtedy gdy wzajemnie się nakręcają. Ale znam sposób który zazwyczaj się sprawdza. 

''Co dziś gotujemy?''

2 minuty temu, Nic istotnego napisał:

Mam cztery marudy w pracy, trudno wpłynąć na ich aurę zwłaszcza wtedy gdy wzajemnie się nakręcają. Ale znam sposób który zazwyczaj się sprawdza. 

''Co dziś gotujemy?''

Temat który odwraca, przekierowuje uwagę na inne tory, spoko... na trochę wystarcza póki jesteś wśród nich i ci się chce + sama też masz dobry nastrój a oni są zainteresowani tematem... można też nie słuchać i nie uczestniczyć w dyskusji. 

Po prostu przyjrzyj się jak to wygląda w większych grupach.

19 minut temu, marawstala napisał:

 

Po prostu przyjrzyj się jak to wygląda w większych grupach.

 

 

 

Wiem jak to wygląda w dużych grupach. Jest jak w kinie Maro.

Miłego wieczoru :  )

Przed chwilą, Nic istotnego napisał:

Wiem jak to wygląda w dużych grupach. Jest jak w kinie Maro.

Miłego wieczoru :  )

Ponoć jesteśmy marudnym narodem i łatwiej nam przychodzi marudzenie dla samego marudzenia... 

Miłego wieczoru : )

Nie dziwię Ci się. Jeśli to co tutaj piszesz o swoim życiu i o swoich relacjach damsko-męskich to nic dziwnego, że nienawidzisz tego życia. Chłopiec bez partnerki na dłuższy okres czasu jest zwyczajnie słaby, zdesperowany oraz bez energii.

kocham swoje zycie i siebie