Co myśleć o facecie który na pierwszą randkę proponuje spacer

4 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

To nic nie da bo zachowanie 99% lachonów to tworzenie dystasu w takiej sytuacji i rozmowa o pracę 

O pracy? Ty tak serio mówisz? 

1 minutę temu, SzefowaSzefów napisał:

Nie wiem ja czuję że to chyba chodzi o to, żeby się nie wykosztować 

Może sporo randkuje każdej wydać na obiad to można hipotekę zastawic 

1 minutę temu, SzefowaSzefów napisał:

On nie zna miejsca więc powiedział żebym zaproponowała gdzie. Na co ja zapytałam co chce robić, to powiedział że to co robi się na pierwszym spotkaniu czyli spacerować

daj mu ten kredyt na pierwszej randce

wybierz miejsce, które lubisz i zaproponuj

1 minutę temu, WychodzeNaChwile napisał:

jak facet coś Ci proponuje, a nie masz na to ochoty to możesz to powiedzieć i zaproponować coś innego

Ja po prostu zawijam kitę, bo jak komuś szkoda na kawę, ja i tak zawsze za siebie zamierzam płacic czy szkoda siasc obok lub naprzeciwko i porozmawiac to dobrze nie wróży. Rownie dobrze mozna wybrac sie na zakupy po bułki do hipermarket na pierwszej randce. To zarazem przyjemne z pożytecznym i romantyczne, bo są piekne zimowe dekoracje a i zdrowo uzupelnic kalorie po marszu

Przed chwilą, Megi_ona napisał:

O pracy? Ty tak serio mówisz? 

No serio lachony wypytuja jak o rozmowie kwalifikacyjnej 

Przed chwilą, Megi_ona napisał:

Jasne potem była restauracja i coś ciepłego choć zimno nie było. Ale to zależy kto co lubi bo ja tam lubię spacerować w zimie także. 

Mi też to bardziej pasuje, czymś się zająć innym niż tylko nerwowym wymyślaniem co by tu gadać żęby nie było ciszy. NA zewnątrz zawsze można powiedzieć o patrz to i tamto idziemy zobaczyć itp.

Żeby jeszcze pytały jaki krem lubisz a tam pytanie czym się zajmujesz ile na koncie gdzie mieszkasz 

1 minutę temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

No serio lachony wypytuja jak o rozmowie kwalifikacyjnej 

Dokładnie, ze mną tak jadą od dłuższego czasu kiedy coś ktoś zacznie, bo one tez zaczną czasami. NO więc się nie umawiałęm dawno.

Jak ja byłem na piwie to po wszystkim wiedziałem ile ona ma oszczędności gdzie pracuje ile zarabia jaki samochód chce kupić a to chyba nie o to chodzi 

4 minuty temu, SzefowaSzefów napisał:

Nie wiem ja czuję że to chyba chodzi o to, żeby się nie wykosztować 

Nie wykosztować jak się nie zakłada czegoś udanego...tylko niezobowiazujacy specer...

1 minutę temu, WychodzeNaChwile napisał:

daj mu ten kredyt na pierwszej randce

wybierz miejsce, które lubisz i zaproponuj

Ale co mam zaproponować? Skoro on mówi o spacerze to ja mu nie powiem idźmy gdzieś posiedzieć.

3 minuty temu, Hypedotella napisał:

Ja po prostu zawijam kitę, bo jak komuś szkoda na kawę, ja i tak zawsze za siebie zamierzam płacic czy szkoda siasc obok lub naprzeciwko i porozmawiac to dobrze nie wróży. Rownie dobrze mozna wybrac sie na zakupy po bułki do hipermarket na pierwszej randce. To zarazem przyjemne z pożytecznym i romantyczne, bo są piekne zimowe dekoracje a i zdrowo uzupelnic kalorie po marszu

Jak dwoje osób do siebie ciągnie to i sprzątanie grobu dobre czy pranie tak miałem ze stypiara xD 

2 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Dokładnie, ze mną tak jadą od dłuższego czasu kiedy coś ktoś zacznie, bo one tez zaczną czasami. NO więc się nie umawiałęm dawno.

Mnie też dopytywali co porabiam na co dzien

3 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

No serio lachony wypytuja jak o rozmowie kwalifikacyjnej 

No to dziwne dla mnie to ale może nie mają innych tematów nie wiem no ja zawsze gadam o głupotach.

8 minut temu, SzefowaSzefów napisał:

On nie zna miejsca więc powiedział żebym zaproponowała gdzie. Na co ja zapytałam co chce robić, to powiedział że to co robi się na pierwszym spotkaniu czyli spacerować

Moim zdaniem ok z jego strony bo Ty sama lepiej wiesz które miejsce będzie dla Ciebie fajne czyli nie narzuca swojej woli... a jest otwarty na Twoje propozycje : ) czyli możesz podać konkretne miejsce.

3 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Jak ja byłem na piwie to po wszystkim wiedziałem ile ona ma oszczędności gdzie pracuje ile zarabia jaki samochód chce kupić a to chyba nie o to chodzi 

Chyba wlasnie chodzi o to, żeby kogos poznac, a nie przytulasy od razu

3 minuty temu, Hypedotella napisał:

Nie wykosztować jak się nie zakłada czegoś udanego...tylko niezobowiazujacy specer...

A ja myślę że wręcz przeciwnie romantyczny spacer to raczej mu zależy żeby poznać a nie kawa i do mnie 

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

Mnie też dopytywali co porabiam na co dzien

Facet jest przegrany i skończony który nie ma poważnego zajęcia. TO bardzo dobre pytanie nie ma co być za to złym, byle kto nei powinien myśleć o randkach tylko taki kogo stać na to żeby ponieść jej konsekwencje w razie uniesienia i braku myślenia.

2 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Jak dwoje osób do siebie ciągnie to i sprzątanie grobu dobre czy pranie tak miałem ze stypiara xD 

Stad mowisz o tym w czasie przeszłym

1 minutę temu, SzefowaSzefów napisał:

Ale co mam zaproponować? Skoro on mówi o spacerze to ja mu nie powiem idźmy gdzieś posiedzieć.

nie rozumiem

facet Ci coś zaproponował, Tobie się to nie podoba i ajo jedyne warianty dopuszczasz:

- zacisnąć zęby i robić to na co nie mam ochoty

- odwołać randkę , żeby nie robić tego na co nie mam ochoty

W obu przypadkach będziesz niezadowolona.

Możesz mu zaproponować to na co masz ochotę - jak jemu to bedzie pasować to bezie fajnie

jak jemu to nie będzie pasować to zdążysz odwołać randkę

7 minut temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Może sporo randkuje każdej wydać na obiad to można hipotekę zastawic 

I w tym tkwi sedno. Nie chodzi sie z kazda na randke tylko z kims wyjatkowym.

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

Chyba wlasnie chodzi o to, żeby kogos poznac, a nie przytulasy od razu

Tylko że celem oboje jest heblowanie resztę życia więc lepiej zmniejszyć dystans spacer dobry dla nieśmiałych 

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

I w tym tkwi sedno. Nie chodzi sie z kazda na randke tylko z kims wyjatkowym.

Z wyjatkowym to randka nie potrzebna od razu roochanie 

6 minut temu, SzefowaSzefów napisał:

Ale co mam zaproponować? Skoro on mówi o spacerze to ja mu nie powiem idźmy gdzieś posiedzieć.

Ja rozumiem, że można mieć faceta z wężem w kieszeni, ale nie z anakondą czy pytonem

2 minuty temu, Hypedotella napisał:

wyjatkowym

Tajming jest ważny ja byłem kiedyś z pomazana brunette i mi nie siedziala xD 

3 minuty temu, marawstala napisał:

Moim zdaniem ok z jego strony bo Ty sama lepiej wiesz które miejsce będzie dla Ciebie fajne czyli nie narzuca swojej woli... a jest otwarty na Twoje propozycje : ) czyli możesz podać konkretne miejsce.

Podoba mi się Twoje neutralne, pozytywne podejscie do propozycji spaceru. Moje jest już nieco skrzywione

Teraz to bym się zdziwił że wgl chce ze mną na frytki 

3 minuty temu, Hypedotella napisał:

Chyba wlasnie chodzi o to, żeby kogos poznac, a nie przytulasy od razu

yyy no nie wiem jak Ci to powiedzieć ale moje pierwsze randki zawsze kończyły się tak samo

co prawda wtedy byłem znacznie młodszy

4 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Facet jest przegrany i skończony który nie ma poważnego zajęcia. TO bardzo dobre pytanie nie ma co być za to złym, byle kto nei powinien myśleć o randkach tylko taki kogo stać na to żeby ponieść jej konsekwencje w razie uniesienia i braku myślenia.

O to, to, to. Ale są też osoby o innym podejściu.

2 minuty temu, Hypedotella napisał:

Ja rozumiem, że można mieć faceta z wężem w kieszeni, ale nie z anakondą czy pytonem

można mieś z pytonem jak się poszcześci