Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
shadowofsuffer

Czy słusznie się niepokoję, że chłopak chce poznawać ludzi?

Polecane posty

Hej. Zwracam się do Was, bo nie wiem czy mam problem z zazdrością, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy. Otóż, mój chłopak ma zupełnie inny charakter niż ja, jest też zdecydowanie ekstrawertykiem. Mnie do szczęścia wystarczy garstka znajomych, którym mogę naprawdę ufać i on sam, on natomiast musi mieć wielu znajomych, musi poznawać ludzi, rozmawiać z nimi, mieć poczucie, że jest lubiany i to przez wiele osób. Wśród najbliższych przyjaciół ma dwóch chłopaków, których zna od dziecka oraz jedną dziewczynę, która jest już zaręczona i mieszka za granicą. Jak się poznaliśmy, to mi powiedział, że ma nadzieję, że nie będę od niego oczekiwała, że przestanie nawiązywać nowe znajomości. Dodam, że wśród jego znajomych są głównie dziewczyny, 3 z nich określa nawet jako swoje przyjaciółki (w tym tę, która jest już zaręczona). Rzecz jasna, wtedy wszystko było świeże i nie byłam pewna, czy coś z tego będzie, więc oczywistym jest, że powiedziałam, że nie będzie musiał z niczego rezygnować. I faktycznie, jakkolwiek nie mam problemu z osobami, które znał zanim poznał mnie tak nie potrafię zaakceptować jego dążenia do szukania nowych koleżanek. Przez połowę ostatniego tygodnia ciągle się kłóciliśmy, gdyż on postanowił sobie zawrzeć znajomość z jedną dziewczyną, która z nami studiuje. Zaczęło się od tego, że zobaczyłam, że pierwszy ją zaobserwował na instagramie, potem się dowiedziałam, że z nią usiadł na jednym z przedmiotów (jesteśmy w innych grupach, ta dziewczyna jest ze mną w grupie, jednak na niektóre przedmioty chodzi do innej grupy). To akurat we mnie mocno uderzyło… Jak go z tym konfrontuję, to twierdzi, że to jest zwykła znajomość i nic poza tym, że przecież wiedziałam, że on taki jest, że ze wszystkimi rozmawia i wszystkich chce poznawać, że nie da mi za wygraną i nie odpuści, tylko dlatego, że jestem zazdrosna, bo co będzie dalej, że pewnie będę jeszcze bardziej przekraczała jego granice i zabronię mu się przyjaźnić z ludźmi, których zna od dziecka, bo mi by pasowało tylko, gdyby ze mną rozmawiał i tylko ze mną spędzał czas. Twierdzi, że polubił tę dziewczynę, bo jest miła i że już przy pierwszej rozmowie z nią podkreślił, że ma dziewczynę. Ja jednak nie potrafię w to uwierzyć, mam wrażenie, że gdyby chodziło o zwykłą znajomość, to by odpuścił, że gdyby mu naprawdę zależało na mnie, to nie stawiałby się w takich sytuacjach, które sprawiają, że mógłby mnie stracić. Z drugiej strony niby się o mnie jakoś stara, odbiera mnie z pracy, sprząta u mnie w mieszkaniu, rozmawia ze mną na temat moich obaw, że mnie zostawi, robi mi fajne prezenty, szykuje mi też bardzo porządny prezent na urodziny, znosi chwile, w których jestem nie do zniesienia, płaczę i się zamykam na niego… jednak zastanawiam się czy nie robi tego tylko dlatego, bo jeszcze nie ma pewności czy coś może z tego być z tą nową koleżanką i że jak tylko zobaczy zainteresowanie z jej strony, to mnie zostawi. Twierdzi, że nie powinnam widzieć w niej zagrożenia, bo ani on, ani ona nie czynią żadnych kroków, by się bliżej zaprzyjaźnić. Raz była sytuacja, że jakaś dziewczyna zaczęła do niego pisać i odbierał to jako dwuznaczne, więc uciął tę rozmowę. Niby to powinno mi dać do myślenia, że tylko na mnie mu zależy, itp. Już nawet jego mama chciała ze mną rozmawiać na ten temat, że niepotrzebnie się martwię, że ona widzi jak bardzo jest we mnie zakochany, ale jakoś nie wiem, mam wrażenie, że gdyby był, to by nie wplątywał się w takie sytuacje. Chyba że to ja mam ogromny problem z zazdrością. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, shadowofsuffer napisał:

Hej. Zwracam się do Was, bo nie wiem czy mam problem z zazdrością, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy. Otóż, mój chłopak ma zupełnie inny charakter niż ja, jest też zdecydowanie ekstrawertykiem. Mnie do szczęścia wystarczy garstka znajomych, którym mogę naprawdę ufać i on sam, on natomiast musi mieć wielu znajomych, musi poznawać ludzi, rozmawiać z nimi, mieć poczucie, że jest lubiany i to przez wiele osób. Wśród najbliższych przyjaciół ma dwóch chłopaków, których zna od dziecka oraz jedną dziewczynę, która jest już zaręczona i mieszka za granicą. Jak się poznaliśmy, to mi powiedział, że ma nadzieję, że nie będę od niego oczekiwała, że przestanie nawiązywać nowe znajomości. Dodam, że wśród jego znajomych są głównie dziewczyny, 3 z nich określa nawet jako swoje przyjaciółki (w tym tę, która jest już zaręczona). Rzecz jasna, wtedy wszystko było świeże i nie byłam pewna, czy coś z tego będzie, więc oczywistym jest, że powiedziałam, że nie będzie musiał z niczego rezygnować. I faktycznie, jakkolwiek nie mam problemu z osobami, które znał zanim poznał mnie tak nie potrafię zaakceptować jego dążenia do szukania nowych koleżanek. Przez połowę ostatniego tygodnia ciągle się kłóciliśmy, gdyż on postanowił sobie zawrzeć znajomość z jedną dziewczyną, która z nami studiuje. Zaczęło się od tego, że zobaczyłam, że pierwszy ją zaobserwował na instagramie, potem się dowiedziałam, że z nią usiadł na jednym z przedmiotów (jesteśmy w innych grupach, ta dziewczyna jest ze mną w grupie, jednak na niektóre przedmioty chodzi do innej grupy). To akurat we mnie mocno uderzyło… Jak go z tym konfrontuję, to twierdzi, że to jest zwykła znajomość i nic poza tym, że przecież wiedziałam, że on taki jest, że ze wszystkimi rozmawia i wszystkich chce poznawać, że nie da mi za wygraną i nie odpuści, tylko dlatego, że jestem zazdrosna, bo co będzie dalej, że pewnie będę jeszcze bardziej przekraczała jego granice i zabronię mu się przyjaźnić z ludźmi, których zna od dziecka, bo mi by pasowało tylko, gdyby ze mną rozmawiał i tylko ze mną spędzał czas. Twierdzi, że polubił tę dziewczynę, bo jest miła i że już przy pierwszej rozmowie z nią podkreślił, że ma dziewczynę. Ja jednak nie potrafię w to uwierzyć, mam wrażenie, że gdyby chodziło o zwykłą znajomość, to by odpuścił, że gdyby mu naprawdę zależało na mnie, to nie stawiałby się w takich sytuacjach, które sprawiają, że mógłby mnie stracić. Z drugiej strony niby się o mnie jakoś stara, odbiera mnie z pracy, sprząta u mnie w mieszkaniu, rozmawia ze mną na temat moich obaw, że mnie zostawi, robi mi fajne prezenty, szykuje mi też bardzo porządny prezent na urodziny, znosi chwile, w których jestem nie do zniesienia, płaczę i się zamykam na niego… jednak zastanawiam się czy nie robi tego tylko dlatego, bo jeszcze nie ma pewności czy coś może z tego być z tą nową koleżanką i że jak tylko zobaczy zainteresowanie z jej strony, to mnie zostawi. Twierdzi, że nie powinnam widzieć w niej zagrożenia, bo ani on, ani ona nie czynią żadnych kroków, by się bliżej zaprzyjaźnić. Raz była sytuacja, że jakaś dziewczyna zaczęła do niego pisać i odbierał to jako dwuznaczne, więc uciął tę rozmowę. Niby to powinno mi dać do myślenia, że tylko na mnie mu zależy, itp. Już nawet jego mama chciała ze mną rozmawiać na ten temat, że niepotrzebnie się martwię, że ona widzi jak bardzo jest we mnie zakochany, ale jakoś nie wiem, mam wrażenie, że gdyby był, to by nie wplątywał się w takie sytuacje. Chyba że to ja mam ogromny problem z zazdrością. Co myślicie?

Pedał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jak go z tym konfrontuję, to twierdzi, że to jest zwykła znajomość i nic poza tym, że przecież wiedziałam, że on taki jest, że ze wszystkimi rozmawia i wszystkich chce poznawać, że nie da mi za wygraną i nie odpuści, tylko dlatego, że jestem zazdrosna, bo co będzie dalej, że pewnie będę jeszcze bardziej przekraczała jego granice i zabronię mu się przyjaźnić z ludźmi, których zna od dziecka, bo mi by pasowało tylko, gdyby ze mną rozmawiał i tylko ze mną spędzał czas." odp już otrzymałaś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Sama się wplatujesz w takie sytuacje wmawiając sobie, że tylko Ty masz do niego wyłączność w sensie znajomości... i to Ty będziesz mu znajomych dobierała.

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest wolnym czlowiekiem i moze poznawac kogo chce. Jesli Ci to nie pasuje to nastepnym razem zwiaz sie z odludkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

Sama się wplatujesz w takie sytuacje wmawiając sobie, że tylko Ty masz do niego wyłączność... i to Ty będziesz mu znajomych dobierała.

Tylko że nigdy nie czepiłam się o jakichkolwiek znajomych, których znał przede mną, nawet gdy umawiał się z którąś z przyjaciółek sam na sam. 
Nie rozumiem po co szukać kolejnych znajomych i to wśród dziewczyn, bo któraś okazała się miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Jest wolnym czlowiekiem i moze poznawac kogo chce. Jesli Ci to nie pasuje to nastepnym razem zwiaz sie z odludkiem.

Ale chyba będąc w związku chyba też chodzi o to, by druga osoba czuła się komfortowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, shadowofsuffer napisał:

Tylko że nigdy nie czepiłam się o jakichkolwiek znajomych, których znał przede mną, nawet gdy umawiał się z którąś z przyjaciółek sam na sam. 
Nie rozumiem po co szukać kolejnych znajomych i to wśród dziewczyn, bo któraś okazała się miła

Bo może nie ma na co dzień aż tak dużej styczności z tamtymi... jedni znajomi przychodzą i odchodzą a ich miejsce zajmują kolejni... tak też bywa : ) poza tym na uczelni dobrze jest mieć osoby do których gebunie można otworzyć... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, shadowofsuffer napisał:

Ale chyba będąc w związku chyba też chodzi o to, by druga osoba czuła się komfortowo?

To nie jego wina, ze czujesz sie niekomfortowo, on nie robi niczego złego, ma prawo poznawać nowych ludzi i się z nimi zaprzyjazniac.

Nie da się utrzymac kogoś na siłę, albo chce byc z Tobą albo nie i żadne zakazy tego nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×