To niesprawiedliwe, że aby zyskać uwage kogoś musimy udawać, że te osobe olewamy

8 minut temu, Megi_ona napisał:

Daje do myślenia masz rację ale to czy bym podpisała z kimś intercyzę czy nie akurat nie ma tutaj nic do rzeczy w tym moich związkach.

Ja rozumiem Twój punkt widzenia bo kiedyś sama miałam podobny dziś uważam ten punkt widzenia za niewinnie naiwny jednocześnie uważam że każdy ma prawo do własnego zdania i nie zamierzam wysyłać Cię do psychiatry tylko dlatego ze Twoje zdanie jest inne od mojego

1 minutę temu, Hebee napisał:

Sam przypadek gdzie rodzenstwo na kartę rowerową coś sobie obiecało z majątkiem bo się dogadywało, a potem jedno drugie oszukało. Więcej nie mogę napisać bo nie wiem kto czyta. W zasadzie 2 takie przypadki. Bywa różnie w życiu.

co to jest rodzeństwo na kartę rowerową ? kumple ?

Przed chwilą, Bawidamek z Szczywilka napisał:

co to jest rodzeństwo na kartę rowerową ? kumple ?

Umowa na karę rowerową była między nimi, czy na ładne oczy - też można powiedzieć, a potem wyszło kto był lojalny a kto nie. 

6 minut temu, Ismael de Mexico napisał:

po 1 jakie "kocha" Malgorzato?  pisze o zachowaniu jakie wykazują laski . milosc to rzecz wtorna, u kobiet szybko przechodzi,sama napisalas.

Ps. No tak to jest, facet z marsa kobieta z wenus Kobiety łączą wszystko z miłością.

2 minuty temu, Gretta_ napisał:

Widmo można z czasem nie ufać. Życie pokazuje dlaczego.Beczkę soli zjesz a nie poznasz człowieka nawet najbliższego tak się potrafi wszystko zmieniać.

 

Widuś Może  być?   

Wiem ale nie szalej

No to odchodzę jeżeli się na kimś zawiodę proste, bo dla mnie jest ważniejszy komfort psychiczny i szkoda byłoby mi zdrowia męczyć się pod wspólnym dachem z kimś z kim nie mogę się dogadać. Zostawiłbym to wszytko i gdzieś skromnie bym sobie egzystował z psami , bo muszę się dobrze czuć. 

5 minut temu, Megi_ona napisał:

Nic nie zmieni ale czułabym się dziwnie gdyby ktoś chciał bym takie coś pidpisala jakby mi nie ufał. 

No właśnie.  Chodzi o ograniczone zaufanie. Sama takie mam to czemu czyjeś miałoby mnie dziwić?

2 minuty temu, parabataii napisał:

Ja rozumiem Twój punkt widzenia bo kiedyś sama miałam podobny dziś uważam ten punkt widzenia za niewinnie naiwny jednocześnie uważam że każdy ma prawo do własnego zdania i nie zamierzam wysyłać Cię do psychiatry tylko dlatego ze Twoje zdanie jest inne od mojego

Tak każdy ma prawo do własnego zdania to napewno. Może i jestem naiwna a raczej napewno ale nie zależy mi na pieniądzach bo może dlatego że nie brakuje mi ich. Intercyza nie dla mnie, a zresztą ślubu nie wiem czy też chce.

3 minuty temu, Tuż po zmroku napisał:

Wiem ale nie szalej

No to odchodzę jeżeli się na kimś zawiodę proste, bo dla mnie jest ważniejszy komfort psychiczny i szkoda byłoby mi zdrowia męczyć się pod wspólnym dachem z kimś z kim nie mogę się dogadać. Zostawiłbym to wszytko i gdzieś skromnie bym sobie egzystował z psami , bo muszę się dobrze czuć. 

tru Widmo

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Tak każdy ma prawo do własnego zdania to napewno. Może i jestem naiwna a raczej napewno ale nie zależy mi na pieniądzach bo może dlatego że nie brakuje mi ich. Intercyza nie dla mnie, a zresztą ślubu nie wiem czy też chce.

A ja jestem po ślubie,  bez intercyzy.

Przed chwilą, parabataii napisał:

A ja jestem po ślubie,  bez intercyzy.

No i bardzo dobrze

Hehe

14 minut temu, Megi_ona napisał:

Na szczęście to nie jetes ty

doucz sie co to intercyza a nie sobie zbytkujesz

14 minut temu, Hebee napisał:

Sam przypadek gdzie rodzenstwo na kartę rowerową coś sobie obiecało z majątkiem bo się dogadywało, a potem jedno drugie oszukało. Więcej nie mogę napisać bo nie wiem kto czyta. W zasadzie 2 takie przypadki. Bywa różnie w życiu.

Może to kwestia mentalu i kompatybilności charakterów. Zaufanie też mobilizuje żeby te znamiona człowieczeństwa były widoczne. Ale wiem że dużo rodzeństw się nie dogaduje, więc mnie nie dziwią Twoje spostrzeżenia. Kumpeli też pożyczałem kasę bez żadnej umowy i mi oddała. Wcześniej od nich brałem flotę spore sumy jak miałem kłopoty i też oddałem.