Ismael de Mexico 29 Napisano 5 godzin temu 1 minutę temu, Jestem Jaka Jestem napisał: Ale ja nie mam bólu doopy na Twoje wypowiedzi, tylko się po prostu z wieloma kwestiami nie zgadzam. Np. na temat tego, że kobiety nie lubią gdy facet dzwoni i pyta o to, jak kobiecie minął dzień. Moje zdanie jest po prostu takie, że atrakcyjny przystojniak w moim typie może do mnie dzwonić o każdej porze dnia i nocy, żeby zapytać, jak mi minął dzień, albo jak mi się śpi, czy jak się spało .....i nie uznam go za desperata, bo widząc na żywo jego potencjał, nawet nie śmiałabym o czymś takim pomyśleć To Ty masz ból duupy w tej kwestii, a nie ja wiem wiem, ze slabo u ciebie z łączeniem kropek. trzeba wszystko wykladac w punktach bo inaczaj sobie dopowiadasz i odlatujesz w kraine halucynacji.. skoro te chadersy tak sie rwą do ciebie to co tutaj robisz?w swiecie przegrywow.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jestem Jaka Jestem 47 Napisano 4 godziny temu 3 minuty temu, Ismael de Mexico napisał: skoro te chadersy tak sie rwą do ciebie to co tutaj robisz?w swiecie przegrywow.. Ale czy ja gdzieś napisałam, że ktoś się do mnie rwie? Jeśli tak, to mi pokaż w którym miejscu tak napisałam Po prostu zauważyłam, że mam u nich szanse, ale jeszcze za słabo wykorzystuję swój potencjał Na razie proszę o rady i wsparcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Megi_ona 184 Napisano 4 godziny temu 19 minut temu, Tuż po zmroku napisał: W mojej ocenie zgrana para właśnie stanowi silny związek i się przyjaźnią będąc w porządku wobec siebie. Śmieszą mnie na przykład intercyzy, bo oni z góry zakładają że jedno drugie może wychüjaç stąd ograniczone zaufanie. To co ich właściwie łączy chyba tylko seks. Przyjaźń, zaufanie to podstawa. Intercyza to wogule już głupota jest bo jeśli nie ufają sobie to po co im ślub?. Zresztą teraz ślub już nie modny niech żyją bez 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabataii 8 Napisano 4 godziny temu 22 godziny temu, MalaL napisał: bo inaczej ucieknie, oddali sie i zacznie ...zielac w podskokach. Chore, że trzeba tak grać Ja to bym uciekła, jakbym kogoś olewała a on uporczywie próbowałby nawiązać ze mną kontakt. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 803 Napisano 4 godziny temu 26 minut temu, Tuż po zmroku napisał: W mojej ocenie zgrana para właśnie stanowi silny związek i się przyjaźnią będąc w porządku wobec siebie. Śmieszą mnie na przykład intercyzy, bo oni z góry zakładają że jedno drugie może wychüjaç stąd ograniczone zaufanie. To co ich właściwie łączy chyba tylko seks. Intercyza jest mądrym posunięciem, gdy majętna osoba wiąże się z bidokiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabataii 8 Napisano 4 godziny temu 7 minut temu, Megi_ona napisał: Przyjaźń, zaufanie to podstawa. Intercyza to wogule już głupota jest bo jeśli nie ufają sobie to po co im ślub?. Zresztą teraz ślub już nie modny niech żyją bez W dzisiejszych czasach, jeśli wiążą się osoby które dzieli przepaść majątkowa to niestety ale wg mnie intercyza jest zdrowym podejściem. Nie widzę w niej nic zdrożnego, bo jeśli biedniejszy współmałżonek ma zamiary uczciwe to ona w niczym nie przeszkadza. Ważne tylko żeby sprawiedliwe zapisy w niej były i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 26 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, przewr(l)otna napisał: Intercyza jest mądrym posunięciem, gdy majętna osoba wiąże się z bidokiem. To jest układ gdzie nie ma miejsca na zaufanie, a człowiek posiadający minimum godności i honoru nie będzie sięgał po czyjś dorobek. Przecież to widać że osoba nie jest godna zaufania temu dochodzi do intercyzy, to po co się wiążą chyba tylko dla seksu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 26 Napisano 4 godziny temu 4 minuty temu, parabataii napisał: W dzisiejszych czasach, jeśli wiążą się osoby które dzieli przepaść majątkowa to niestety ale wg mnie intercyza jest zdrowym podejściem. Nie widzę w niej nic zdrożnego, bo jeśli biedniejszy współmałżonek ma zamiary uczciwe to ona w niczym nie przeszkadza. Ważne tylko żeby sprawiedliwe zapisy w niej były i tyle. Ale to ujowo się siedzi pod jednym dachem z kimś z kim trzeba umowy spisywać aby nie zostać wychüjanym. Przecież to już pies lepiej wypada jeżeli chodzi o uczciwość. W takiej sytuacji lepiej już nie legalizować związku. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Megi_ona 184 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, parabataii napisał: W dzisiejszych czasach, jeśli wiążą się osoby które dzieli przepaść majątkowa to niestety ale wg mnie intercyza jest zdrowym podejściem. Nie widzę w niej nic zdrożnego, bo jeśli biedniejszy współmałżonek ma zamiary uczciwe to ona w niczym nie przeszkadza. Ważne tylko żeby sprawiedliwe zapisy w niej były i tyle. Ale przecież majątek sprzed małżeństwa jest majątkiem tej jednej osoby tzn. jeśli mąż ma drogie mieszkanie i auto a żona nie ma nic to jeśli wezmą ślub to te mieszkanie i auto sprzed małżeństwa jest jego i żoną mu tego nie zabierze jeśli się rozwiodą. Tak samo jest ze spadkiem jeśli umiera np. matka męża to mieszkanie które zapisuje synowi jest tylko męża gdyby on chcia się rozwieść. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 803 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, Tuż po zmroku napisał: To jest układ gdzie nie ma miejsca na zaufanie, a człowiek posiadający minimum godności i honoru nie będzie sięgał po czyjś dorobek. Przecież to widać że osoba nie jest godna zaufania temu dochodzi do intercyzy, to po co się wiążą chyba tylko dla seksu. Moglibyśmy tak rozmawiać do rana, ale problem polega na tym, że ja coś już wiem o życiu w związku z jedną osobą przez ponad 30 lat, a ty raczej teoretyzujesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 150 Napisano 4 godziny temu 5 minut temu, Tuż po zmroku napisał: Ale to ujowo się siedzi pod jednym dachem z kimś z kim trzeba umowy spisywać aby nie zostać wychüjanym. Przecież to już pies lepiej wypada jeżeli chodzi o uczciwość. W takiej sytuacji lepiej już nie legalizować związku. Ty byś nie podpisał intercyzy? Ja osobiście nie wiem, musiałabym się zastanowić, ale sporo widziałam i wiem jak ludzie których nawet zna się całe życie potrafią się zmienić na gorsze. Sobie można ufać w 100%. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 26 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, przewr(l)otna napisał: Moglibyśmy tak rozmawiać do rana, ale problem polega na tym, że ja coś już wiem o życiu w związku z jedną osobą przez ponad 30 lat, a ty raczej teoretyzujesz. No ja wiem że w związku trzeba się oglądać za siebie , bo taka jest natura ludzka że okazja czyni złodzieja i trzeba umowy spisywać aby to jakoś kulało się. Wtedy będzie udawane zaufanie i udawana lojalność w stylu jedno robię, a swoje myślę. I w mojej ocenie po co ten związek w takim razie na pokaz czy tylko dla seksu albo że względu na wspólne dzieci. Brakuje jeszcze tylko kredytu ma 3O lat i to jest wymarzone życie. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bawidamek z Szczywilka 355 Napisano 4 godziny temu intercyza może się przydać kiedy jedno albo oboje prowadzą firmę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bawidamek z Szczywilka 355 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Tuż po zmroku napisał: No ja wiem że w związku trzeba się oglądać za siebie , bo taka jest natura ludzka że okazja czyni złodzieja i trzeba umowy spisywać aby to jakoś kulało się. Wtedy będzie udawane zaufanie i udawana lojalność w stylu jedno robię, a swoje myślę. I w mojej ocenie po co ten związek w takim razie na pokaz czy tylko dla seksu albo że względu na wspólne dzieci. Brakuje jeszcze tylko kredytu ma 3O lat i to jest wymarzone życie. nom zgadzam się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
buonanotte 1 Napisano 4 godziny temu 28 minut temu, Megi_ona napisał: Przyjaźń, zaufanie to podstawa. Intercyza to wogule już głupota jest bo jeśli nie ufają sobie to po co im ślub?. Zresztą teraz ślub już nie modny niech żyją bez Jeży, qrwa, zlituj się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PacjętkaSrebrzyska 41 Napisano 4 godziny temu Zony chcecie a hajsu zalujecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Megi_ona 184 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, buonanotte napisał: Jeży, qrwa, zlituj się. Nad tobą sie zlitować? No niby mogę ale poproś mnie o litość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabataii 8 Napisano 4 godziny temu 9 minut temu, Megi_ona napisał: Ale przecież majątek sprzed małżeństwa jest majątkiem tej jednej osoby tzn. jeśli mąż ma drogie mieszkanie i auto a żona nie ma nic to jeśli wezmą ślub to te mieszkanie i auto sprzed małżeństwa jest jego i żoną mu tego nie zabierze jeśli się rozwiodą. Tak samo jest ze spadkiem jeśli umiera np. matka męża to mieszkanie które zapisuje synowi jest tylko męża gdyby on chcia się rozwieść. A ja uważam że uczciwe zapisy w intercyzie są w porządku i ja osobiście nie miałabym z tym problemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 803 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Tuż po zmroku napisał: No ja wiem że w związku trzeba się oglądać za siebie , bo taka jest natura ludzka że okazja czyni złodzieja i trzeba umowy spisywać aby to jakoś kulało się. Wtedy będzie udawane zaufanie i udawana lojalność w stylu jedno robię, a swoje myślę. I w mojej ocenie po co ten związek w takim razie na pokaz czy tylko dla seksu albo że względu na wspólne dzieci. Brakuje jeszcze tylko kredytu ma 3O lat i to jest wymarzone życie. Chodzi o to, że największa miłość, zaufanie, szacunek i co tam jeszcze, może się rypnąć z wielkim hukiem. Podobno jest cienka granica między miłością, a nienawiścią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 26 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, Hebee napisał: Ty byś nie podpisał intercyzy? Ja osobiście nie wiem, musiałabym się zastanowić, ale sporo widziałam i wiem jak ludzie których nawet zna się całe życie potrafią się zmienić na gorsze. Sobie można ufać w 100%. Cały romantyzm i ochota na figle przeszła by mi w momencie spisywania umowy w obecności urzędnika. A po powrocie wypił bym flaszkę wódki i powiedział "czyli nie mogę ci ufać skoro muszę spisać umowę jakieś intercyzy" . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Megi_ona 184 Napisano 4 godziny temu 6 minut temu, Hebee napisał: Ty byś nie podpisał intercyzy? Ja osobiście nie wiem, musiałabym się zastanowić, ale sporo widziałam i wiem jak ludzie których nawet zna się całe życie potrafią się zmienić na gorsze. Sobie można ufać w 100%. Żadnej intercyzy bo nie kasa ważna jak dla mnie wcale. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ismael de Mexico 29 Napisano 4 godziny temu 12 minut temu, Tuż po zmroku napisał: Ale to ujowo się siedzi pod jednym dachem z kimś z kim trzeba umowy spisywać aby nie zostać wychüjanym. Przecież to już pies lepiej wypada jeżeli chodzi o uczciwość. W takiej sytuacji lepiej już nie legalizować związku. takie czasy. intercyza to dobra sprawa, doopom nie odpala bo strach ze kiedys facet powie wynocha i wroci do mamusi do kawalerki. za czasow rodzicow rozwody to byla rzadkosc a teraz doopy biora ślub bo lipa byc samą a potem i tak dalej szukają wyższej gałezi. tez bym chcial by nie trzeba bylo spisywac umów ale... takie czasy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabataii 8 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Megi_ona napisał: Żadnej intercyzy bo nie kasa ważna jak dla mnie wcale. Zwłaszcza jak to nie jest Twoja kasa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Megi_ona 184 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, parabataii napisał: A ja uważam że uczciwe zapisy w intercyzie są w porządku i ja osobiście nie miałabym z tym problemu. No ok ale nie rozumiem po co to? Skoro dla mnie kasa jest nieważna to po co mi to? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 803 Napisano 4 godziny temu 9 minut temu, Hebee napisał: Ty byś nie podpisał intercyzy? Ja osobiście nie wiem, musiałabym się zastanowić, ale sporo widziałam i wiem jak ludzie których nawet zna się całe życie potrafią się zmienić na gorsze. Sobie można ufać w 100%. Sobie też nie można ufać w 100%. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Megi_ona 184 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, parabataii napisał: Zwłaszcza jak to nie jest Twoja kasa Właśnie ze moja powiedzmy że ja mam więcej kasy ale intercyzy nie chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 26 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, przewr(l)otna napisał: Chodzi o to, że największa miłość, zaufanie, szacunek i co tam jeszcze, może się rypnąć z wielkim hukiem. Podobno jest cienka granica między miłością, a nienawiścią. Przecież można osobie dać do zrozumienia, że jak mnie okradnie to zrobi sobie krzywdę i nie trzeba do tego żadnej umowy pisemnej. Skoro już lecimy takim torem że z czasem komuś odwali i trzeba po sądach chodzić. W ogóle z taką świadomością źle się siedzi z kimś pod jednym dachem i ja bym unikał kontaktu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ismael de Mexico 29 Napisano 4 godziny temu 4 minuty temu, PacjętkaSrebrzyska napisał: Zony chcecie a hajsu zalujecie. 200zl za sex z laska 25lat. na ile wycenisz jadwige po 20letnim malz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabataii 8 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, Megi_ona napisał: No ok ale nie rozumiem po co to? Skoro dla mnie kasa jest nieważna to po co mi to? Słuchaj jeśli Ty jesteś ta bogatsza w związku to tematu nie ma. Nie chcesz intercyzy to jej nie wymagasz i ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 26 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, przewr(l)otna napisał: Sobie też nie można ufać w 100%. Uuuuuuuuuu grubo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach