Hebee 167 Napisano 13 godzin temu Nigdy nie ma sensu żałować tego co się nie stało, czego się nie zrobiło, czy co się zrobiło. To myślenie jest oparte na pozytywnych scenariuszach, a mogło być z goła inaczej, jednak fakty niektóre faktami są, jak to że jest określony wiek najlepszy na dzieci. Natomiast jedyne co ma sens, to mysleć o dziś jako wstęp do jutra. I cieszyć się z tego co się aktualne ma. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
buongiorno 41 Napisano 13 godzin temu 4 minuty temu, Hebee napisał: Oczywiście, że nie każdemu jest to pisane, zwłaszcza nie temu, kto wyznaje zasadę że jak ma coś przyjść to i na pustyni przyjdzie, a aktywne starania postrzega jako desperację. Owszem, zdarzają się historie, że wpadli na siebie przypadkiem, czy coś w ten deseń i mają się dobrze, ale zazwyczaj z nieba nic nie spada, a przypadkiem można trafić bardzo źle. Frustracji nie ma sensu hodować, ale to samo przychodzi. znam jednego katola ktory mowil, ze modli sie tylko wtedy, gdy ma wene czy tam inspiracje bo to nie ma byc ciężki znój i rytualiki bez znaczenia w love tez tak powinno byc a nie zadania i odwalanie panszczyzny szuka sie jakiejs iskry bożej, ciul wie czego znakow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu 2 minuty temu, Hebee napisał: Nigdy nie ma sensu żałować tego co się nie stało, czego się nie zrobiło, czy co się zrobiło. To myślenie jest oparte na pozytywnych scenariuszach, a mogło być z goła inaczej, jednak fakty niektóre faktami są, jak to że jest określony wiek najlepszy na dzieci. Natomiast jedyne co ma sens, to mysleć o dziś jako wstęp do jutra. I cieszyć się z tego co się aktualne ma. Najlepszy jest wtedy kiedy ktos chce. W granicach rozsadku. Biologicznie najlepiej majac 20 lat. Haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 1 minutę temu, BabkaBłądBoży napisał: Nie wyobrazam sobie aktywnego szukania xD i tak to jest desperacja. Sprobuj aktywnie szukac. Gwarantuje ci ze z randki na randke wiekszego idjote poznasz. Nie chcesz nie wierz ale chcac czegos tworzysz odwrotna energie. Ja pisze z doswiadczenia wszystko i wiem jak dzialaja pewne sily. Czyli aktywnie szukałaś i było źle? Bo to też nie może być ten sam schemat i stale w tym samym kręgu. No i nic na siłę, to jednak facet ma latać za babą, jak już się poznają. Nie sugeruję teraz nic, że tak było u Ciebie, piszę ogólnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu Przed chwilą, Hebee napisał: Czyli aktywnie szukałaś i było źle? Bo to też nie może być ten sam schemat i stale w tym samym kręgu. No i nic na siłę, to jednak facet ma latać za babą, jak już się poznają. Nie sugeruję teraz nic, że tak było u Ciebie, piszę ogólnie. No i jeszcze facet ma latac za baba xD nie szukalam ale uwierzylam w jakas chora narracje ze ja tez musze miec jakiegos przydupasa wiec lazilam na jakies sztuczne randki po namowach kolezanki. Potem zaczelam miec wyebane i robic to co naprawde czuje. Samo przyszlo. Wyebane mam na wszystko. I tak wiem ze plan na moje zycie dawno zostal napisany i sam sie zrealizuje. A czy ch8jowy czy nie to i tak nie ode mnie zalezy. Wspolczuje ludziom ktorzy mysla ze maja wielki wplyw na swoje zycie. No ale tak juz jest zycie skonstruowane. Musisz myslec ze to twoje decyzje nim kierujo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 2 minuty temu, buongiorno napisał: znam jednego katola ktory mowil, ze modli sie tylko wtedy, gdy ma wene czy tam inspiracje bo to nie ma byc ciężki znój i rytualiki bez znaczenia w love tez tak powinno byc a nie zadania i odwalanie panszczyzny szuka sie jakiejs iskry bożej, ciul wie czego znakow Facet ten życie duchowe opiera na samopoczuciu, a to jest zmienne, taka postawa nie jest dobra. Gdy się ma dajmy na to faceta, matkę, kumpelę, to gadamy z nimi czy humor jest taki czy srraki, i nie patrzy się na to jak ta nasza gadka wygląda. Z modleniem powinno być tak samo, bo w najgorszym czasie i w najgorszym np. wkur.wie wychodzi często najlepsza bo nie klepane cuda wianki a to co siedzi w człowieku. A z love, to szukać gdy potrzeba i gdy człowiek czuje się sam ze sobą okej, a przynajmniej coraz lepiej (bo nie wiem czy ktokolwiek czuje się w 100% ze sobą okej), a nie szukać żeby ktoś dopiero nas prostował i nadawał sens. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu Czeba sie pomodlic wlasnie. O rozum i godnosc czlowieka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu Poruszajace https://zapodaj.net/plik-43OeXNYmwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu (edytowany) 14 minut temu, BabkaBłądBoży napisał: No i jeszcze facet ma latac za baba xD nie szukalam ale uwierzylam w jakas chora narracje ze ja tez musze miec jakiegos przydupasa wiec lazilam na jakies sztuczne randki po namowach kolezanki. Potem zaczelam miec wyebane i robic to co naprawde czuje. Samo przyszlo. Wyebane mam na wszystko. I tak wiem ze plan na moje zycie dawno zostal napisany i sam sie zrealizuje. A czy ch8jowy czy nie to i tak nie ode mnie zalezy. Wspolczuje ludziom ktorzy mysla ze maja wielki wplyw na swoje zycie. No ale tak juz jest zycie skonstruowane. Musisz myslec ze to twoje decyzje nim kierujo. To u mnie było na odwrót. Uważam, że życie zależy od nas i plan będę realizować, chociaż wiadomo, że nie tylko my mamy wpływ na nasze życie, więc będzie to plan elastyczny ale cel jeden, natomiast czy się zrealizuje to już pewności brak bo choćby się na rzęsach stawało, to los może człowieka usadzić i pod realizatorem i doopa. Ale walczyć o marzenia będę do końca, choćby tylko ta droga miała być tym życiem, a wtedy widocznie tak ma być. A w międzyczasie uczyć się cieszyć z tego co jest i z samej drogi. Cel ostatecznie najważniejszy jest inny- nie żałować że się było złym człowiekiem. Edytowano 13 godzin temu przez Hebee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 5 minut temu, BabkaBłądBoży napisał: Poruszajace Zgadza sie: jak dziś się zyje, tak będzie i potem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu 2 minuty temu, Hebee napisał: To u mnie było na odwrót było. Uważam, że życie zależy od nas i plan będę realizować, chociaż wiadomo, że nie tylko my mamy wpływ na nasze życie, więc będzie to plan elastyczny ale cel jeden, natomiast czy się zrealizuje to już pewności brak bo choćby się na rzęsach stawało, to los może człowieka usadzić i pod realizatorem i doopa. Ale walczyć o marzenia będę do końca, choćby tylko ta droga miała być tym życiem, a wtedy widocznie tak ma być. A w międzyczasie uczyć się cieszyć z tego co jest i z samej drogi. Cel ostatecznie najważniejszy jest inny- nie żałować że się było złym człowiekiem. Na to akurat nigdy nie jest za pozno. Zaczelam robic cos co zawsze chcialam ale wyszlo jak wyszlo. Enylej jak sie czegos chce to i tak to zrobisz predzej czy pozniej wiec gudlak. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Daniel86 5 Napisano 13 godzin temu Ja mam teorię, że za falę samotności i rozwodów może częściowo odpowiadać fakt, że ludzie przestali się potrzebować. Coraz więcej mężczyzn na Zachodzie sama potrafi gotować, prać, sprzątać itd. A z powodu roznącego równouprawnienia coraz więcej kobiet sama potrafi zarabiać wystarczającą do życia ilość pieniędzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 4 minuty temu, BabkaBłądBoży napisał: Na to akurat nigdy nie jest za pozno. Zaczelam robic cos co zawsze chcialam ale wyszlo jak wyszlo. Najważniejsze, że zaczęłaś, bo najgorzej to żałować, że się czegoś nie zrobiło, a mogło. Nawet jak wyjdzie źle, to jest się na plus o doświadczenia chociaż, a nie gdybać i pluć w brodę różowymi wyobrażeniami, że gdybym zrobiła to by były cuda wianki.. a nie zrobiłam i smuteczek- to najgorsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
buongiorno 41 Napisano 13 godzin temu 15 minut temu, Hebee napisał: Facet ten życie duchowe opiera na samopoczuciu, a to jest zmienne, taka postawa nie jest dobra. Gdy się ma dajmy na to faceta, matkę, kumpelę, to gadamy z nimi czy humor jest taki czy srraki, i nie patrzy się na to jak ta nasza gadka wygląda. Z modleniem powinno być tak samo, bo w najgorszym czasie i w najgorszym np. wkur.wie wychodzi często najlepsza bo nie klepane cuda wianki a to co siedzi w człowieku. A z love, to szukać gdy potrzeba i gdy człowiek czuje się sam ze sobą okej, a przynajmniej coraz lepiej (bo nie wiem czy ktokolwiek czuje się w 100% ze sobą okej), a nie szukać żeby ktoś dopiero nas prostował i nadawał sens. ja tam nie szukam ale som tacy zadaniowcy co chca naprawiac a potem łamac a mi to nic tam juz do tego, czasem mozna pogadac, lubie atencje bo mam depreche czasem ta gadka oswiecona a czasem byle jaka, jak sie czuje za bardzo negatywnie to wole nie zatruwac kogos 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu 1 minutę temu, Hebee napisał: Najważniejsze, że zaczęłaś, bo najgorzej to żałować, że się czegoś nie zrobiło, a mogło. Nawet jak wyjdzie źle, to jest się na plus o doświadczenia chociaż, a nie gdybać i pluć w brodę różowymi wyobrażeniami, że gdybym zrobiła to by były cuda wianki.. a nie zrobiłam i smuteczek- to najgorsze. Jak sie czegos nie zrobilo to widocznie sie nie moglo i tez nie ma czego zalowac. Doprowadzilam moja swiadomosc do takiego stanu ze moglabym dzis umrzec i mysle ze kolo sråksary przestaloby sie dla mnie krecic. Tylko to sie liczy tak naprawde. Tu jestes na chwile. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żyje z własnego kapitału 25 Napisano 13 godzin temu Trzeba by się elki spytać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 1 minutę temu, Daniel86 napisał: Ja mam teorię, że za falę samotności i rozwodów może częściowo odpowiadać fakt, że ludzie przestali się potrzebować. Coraz więcej mężczyzn na Zachodzie sama potrafi gotować, prać, sprzątać itd. A z powodu roznącego równouprawnienia coraz więcej kobiet sama potrafi zarabiać wystarczającą do życia ilość pieniędzy. To też po części ma znaczenie. Ale przecież nikt nie żenił się dawniej z pralką czy piekarnikiem tylko była też presja społeczna większa i gloryfikacja takiego stylu życia, mimo wszystko lepsze niż to co teraz się promuje, bo serio samotność jest do doopy nawet jak będzie ta pralka co i ugotuje i jeszcze "zabawi". 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żyje z własnego kapitału 25 Napisano 13 godzin temu 33 minuty temu, Hebee napisał: Nigdy nie ma sensu żałować tego co się nie stało, czego się nie zrobiło, czy co się zrobiło. To myślenie jest oparte na pozytywnych scenariuszach, a mogło być z goła inaczej, jednak fakty niektóre faktami są, jak to że jest określony wiek najlepszy na dzieci. Natomiast jedyne co ma sens, to mysleć o dziś jako wstęp do jutra. I cieszyć się z tego co się aktualne ma. Jeśli akurat ma się loda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu Samotnosc nie jest do důpy. Ludzie demonizuja a wy to lykacie. Bierzecie byle co aby ja zagluszyc bo boicie sie samych siebie. Masakra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 2 minuty temu, buongiorno napisał: ja tam nie szukam ale som tacy zadaniowcy co chca naprawiac a potem łamac a mi to nic tam juz do tego, czasem mozna pogadac, lubie atencje bo mam depreche czasem ta gadka oswiecona a czasem byle jaka, jak sie czuje za bardzo negatywnie to wole nie zatruwac kogos I dobrze piszesz i spoko podejście na ten moment. Widać że masz świadomość sytuacji i zrozumienie. Jeszcze tylko zadbaj o siebie na ten czas tak by depresja nie wygrywała z Tobą, bo szkoda czasu na nią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 1 minutę temu, BabkaBłądBoży napisał: Samotnosc nie jest do důpy. Ludzie demonizuja a wy to lykacie. Bierzecie byle co aby ja zagluszyc bo boicie sie samych siebie. Masakra. A ja tak po sobie. To co mam pisać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu 1 minutę temu, Hebee napisał: A ja tak po sobie. To co mam pisać? To tylko ego ci kaze tak myslec. Ale czlowiek juz tak ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żyje z własnego kapitału 25 Napisano 13 godzin temu 1 minutę temu, Hebee napisał: A ja tak po sobie. To co mam pisać? No prawie umarlem w nocy z bólu głowy tyle mi elka daje emocji których nie potrzebuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBłądBoży 24 Napisano 13 godzin temu Wszystkie chciejstwa zazdrosc czy nawet moje wczorajsze zalamanie nerwowe to poziom ego. Nic wiecej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 3 minuty temu, BabkaBłądBoży napisał: Jak sie czegos nie zrobilo to widocznie sie nie moglo i tez nie ma czego zalowac. Doprowadzilam moja swiadomosc do takiego stanu ze moglabym dzis umrzec i mysle ze kolo sråksary przestaloby sie dla mnie krecic. Tylko to sie liczy tak naprawde. Tu jestes na chwile. Tego co się nie zrobiło nie ma co żałować, bo nie wiadomo jak by było i bo było minęło, a jednak takie mysli trują i nie kazdy potrafi mieć wyebane na to, moze przyjdzie z czasem a może nigdy, bywa różnie, dlatego jednak lepiej coś zrobić niż nie. Gdybym miała dziś umrzeć żalowałabym że nie spotkałam pewnej osoby i że nie miałam rodziny, ale generalnie powiedziałabym że byłam zadowolona z życia, było git, serio, mimo wszystko sporo było fajnego 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żyje z własnego kapitału 25 Napisano 13 godzin temu 6 minut temu, Hebee napisał: To też po części ma znaczenie. Ale przecież nikt nie żenił się dawniej z pralką czy piekarnikiem tylko była też presja społeczna większa i gloryfikacja takiego stylu życia, mimo wszystko lepsze niż to co teraz się promuje, bo serio samotność jest do doopy nawet jak będzie ta pralka co i ugotuje i jeszcze "zabawi". No tak w kuchnie 35tys zabudowa wszystko a potem i tak kupują termomixa co stoi na blacie i w nim gotują bo w 20minut robi z surowego różna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu Przed chwilą, Hebee napisał: Gdybym miała dziś umrzeć żalowałabym I tego że mogłam być lepsza. Of kors. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żyje z własnego kapitału 25 Napisano 13 godzin temu 3 minuty temu, Hebee napisał: Gdybym miała dziś umrzeć żalowałabym że nie spotkałam pewnej osoby i że nie miałam rodziny, ale generalnie powiedziałabym że byłam zadowolona z życia, było git, serio, mimo wszystko sporo było fajnego To mamy tak samo 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żyje z własnego kapitału 25 Napisano 13 godzin temu 5 minut temu, Hebee napisał: I tego że mogłam być lepsza. Of kors. Seksualnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 167 Napisano 13 godzin temu 7 minut temu, Żyje z własnego kapitału napisał: No prawie umarlem w nocy z bólu głowy tyle mi elka daje emocji których nie potrzebuje. Mnie teraz boli, muszę dać sobie na luz z forum bo mnie rozłożył wczoraj jakiś wirus czy coś i zaczyna walić łeb już konkretniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach