Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Olciaaak12

mam go dosyć.

Polecane posty

Mianowicie jesteśmy razem 2 lata i ja już mam dość.. najpierw opowiem trochę o sobie. Jestem atrakcyjna kobietą (stwierdzam z tego co mi inne osoby mówią). Dbam o wygląd i ciało, chodzę na siłownię, lubię rozmawiać na różne tematy, uczę się, mam plany na przyszłość. Natomiast on… praca fizyczna (nic do tego nie mam jak najbardziej dobrze, że ma) mówi mi że jestem dziwna (mam zaburzenia lękowe i on nie rozumie czasami moich zachowań a jak mu tłumaczę to obraca to w żarty) mam wrażenie, że sugeruje czasami że jestem mało inteligentna, łapie mnie za brzuch, uderza w żartach po nogach czy rękach, specjalnie mnie denerwuje. Ledwo przyjdzie już zaczyna mnie irytować, łapie mnie za sutki a ciągle powtarzam że mnie to boli… Mało rozmawia, jak zaczynam jakiś temat to odpowiada jednym słowem albo pyta czemu mnie to w ogole interesuje, jego jedyny temat do rozmowy to o alkoholu i co on to nie zrobił a prawda jest taka że nic.. wstyd mi czasami przed rodzicami za to co mówi. Ale najgorsze jest to, że on jest jakaś fleją. W porównaniu do mnie jest dramat… nie jestem pewna jak często myje zęby, beka, pierdzi i się z tego śmieje, dłubie w nosie i potrafi później ten palec włożyć sobie do ust… obgryza paznokcie, wyciska pryszcze. Dla sprostowania każdy czasami musi beknąć czy wycisnąć pryszcza (bo zjadanie glutów z nosa to już nie normalne) ALE NA LITOŚĆ BOSKA W SAMOTNOŚCI A NIE PRZY SWOJEJ KOBIECIE. Co byście zrobiły z takim chłopem? Pomocy bo zaraz mnie szlag trafi!! 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie dziecko żeby go wychowywać... ciekawe co Cię do niego przyciągnęło na jakie tematy rozmawialiście bo pewnie nie zmienił się nagle o 180 stopni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

szczerze mówiąc mnie samą to bawi jak to wszystko widzę XD i pisząc to też się popłakałam ze śmiechu bo mi chyba już łez zabrakło… dopiero to zauważyłam jakoś od tygodnia, wcześniej taki nie był nie wiem co się stało i chciałam dać temu czas i przyuważyć o co chodzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

Nie dziecko żeby go wychowywać... ciekawe co Cię do niego przyciągnęło na jakie tematy rozmawialiście bo pewnie nie zmienił się nagle o 180 stopni. 

Chyba wcześniej po prostu bardziej się angażował w rozmowę. I ciągnął moje tematy a teraz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Olciaaak12 napisał:

Chyba wcześniej po prostu bardziej się angażował w rozmowę. I ciągnął moje tematy a teraz nie

Tak też może być, ale też da się odczuć kiedy ktoś żywo reaguje na tematy, a kiedy się je ciągnie trochę na siłę... mniejsza z tym jak było jak nie macie o czym gadać bo jesteście z różnych bajek to związku na siłę wcale nie trzeba ciągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marawstala napisał:

Tak też może być, ale też da się odczuć kiedy ktoś żywo reaguje na tematy, a kiedy się je ciągnie trochę na siłę... mniejsza z tym jak było jak nie macie o czym gadać bo jesteście z różnych bajek to związku na siłę wcale nie trzeba ciągnąć...

tak to też prawda. Dziękuję za pomocna opinie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Olciaaak12 napisał:

Mianowicie jesteśmy razem 2 lata i ja już mam dość.. najpierw opowiem trochę o sobie. Jestem atrakcyjna kobietą (stwierdzam z tego co mi inne osoby mówią). Dbam o wygląd i ciało, chodzę na siłownię, lubię rozmawiać na różne tematy, uczę się, mam plany na przyszłość. Natomiast on… praca fizyczna (nic do tego nie mam jak najbardziej dobrze, że ma) mówi mi że jestem dziwna (mam zaburzenia lękowe i on nie rozumie czasami moich zachowań a jak mu tłumaczę to obraca to w żarty) mam wrażenie, że sugeruje czasami że jestem mało inteligentna, łapie mnie za brzuch, uderza w żartach po nogach czy rękach, specjalnie mnie denerwuje. Ledwo przyjdzie już zaczyna mnie irytować, łapie mnie za sutki a ciągle powtarzam że mnie to boli… Mało rozmawia, jak zaczynam jakiś temat to odpowiada jednym słowem albo pyta czemu mnie to w ogole interesuje, jego jedyny temat do rozmowy to o alkoholu i co on to nie zrobił a prawda jest taka że nic.. wstyd mi czasami przed rodzicami za to co mówi. Ale najgorsze jest to, że on jest jakaś fleją. W porównaniu do mnie jest dramat… nie jestem pewna jak często myje zęby, beka, pierdzi i się z tego śmieje, dłubie w nosie i potrafi później ten palec włożyć sobie do ust… obgryza paznokcie, wyciska pryszcze. Dla sprostowania każdy czasami musi beknąć czy wycisnąć pryszcza (bo zjadanie glutów z nosa to już nie normalne) ALE NA LITOŚĆ BOSKA W SAMOTNOŚCI A NIE PRZY SWOJEJ KOBIECIE. Co byście zrobiły z takim chłopem? Pomocy bo zaraz mnie szlag trafi!! 

Serio? Czy to żart? 🙄

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Olciaaak12 napisał:

szczerze mówiąc mnie samą to bawi jak to wszystko widzę XD i pisząc to też się popłakałam ze śmiechu bo mi chyba już łez zabrakło… dopiero to zauważyłam jakoś od tygodnia, wcześniej taki nie był nie wiem co się stało i chciałam dać temu czas i przyuważyć o co chodzi 

Dzięki takim wpisom, o ile to prawda już rozumiem dlaczego nie umiem sobie znaleźć faceta. A na tę opowieść moge tylko stwierdzić: ja p..ę. ☹ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, BabaZBlokadąPisania napisał:

Uśmiałam się do łez. Jak można się tak katować? Jesteś masochistką? 😄

W ogóle mnie to nie bawi. ☹ Skandaliczne, że zostali do wyboru tacy faceci ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, marawstala napisał:

Nie dziecko żeby go wychowywać... ciekawe co Cię do niego przyciągnęło na jakie tematy rozmawialiście bo pewnie nie zmienił się nagle o 180 stopni. 

Prawde mowiac na wstepie każdy chce sie przeważnie jak najlepiej zaprezentować. Też w zeszłym roku zastanawiałam się: co ja w nim widzialam. A w tym zlożył mi życzenia, był taki miły i znowu chodze z głową w chmurach. Nie wiem jak to jest możliwe, że znowu pomyslałam, że to taki fajny chłopak ☹

Edytowano przez Hypedotella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Hypedotella napisał:

Dzięki takim wpisom, o ile to prawda już rozumiem dlaczego nie umiem sobie znaleźć faceta. A na tę opowieść moge tylko stwierdzić: ja p..ę. ☹ 

niestety prawda…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Hypedotella napisał:

W ogóle mnie to nie bawi. ☹ Skandaliczne, że zostali do wyboru tacy faceci ☹

to prawda… smutna prawda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Olciaaak12 napisał:

niestety prawda…

Straszne. Ale pamietam, że poznalam fajnego gościa kiedys i wział mnie za rekę i tak dziwnie smyrał czy drapał tę dlon, aż mnie zacząl draznić. ☹ I zrobił się taki osaczający i to dziwne drapanio-smyranie aż stwierdziłam, że chyba jest lekko stuknięty i uciekłam ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Olciaaak12 napisał:

serio..

A jest w nim jeszcze coś co Ci się podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Olciaaak12 napisał:

to prawda… smutna prawda 

To chyba nigdy sobie nikogo nie znajdę ☹ nie lubie takich różnych zachowań ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Hypedotella napisał:

A jest w nim jeszcze coś co Ci się podoba?

nadmierna zazdrość. Ciągle patrzy mi w telefon pyta z kim pisze co robię sprawdza mnie no masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Olciaaak12 napisał:

nadmierna zazdrość. Ciągle patrzy mi w telefon pyta z kim pisze co robię sprawdza mnie no masakra

Ale to Ci się podoba? Odrobina zazdrosci to rozumiem. A kontrola to co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Hypedotella napisał:

Ale to Ci się podoba? Odrobina zazdrosci to rozumiem. A kontrola to co innego...

przepraszam, przeczytałam co jeszcze mi się NIE PODOBA haha… 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Hypedotella napisał:

Ale to Ci się podoba? Odrobina zazdrosci to rozumiem. A kontrola to co innego...

a podobać to nie wiem..tracę tym wszystkim zainteresowanie już.. stara się być dla mnie taki czuły i tak dalej ale jak robi się miło to potrafi od razu to zepsuć jakimś tekstem typu że mi pryszcze wywaliło albo brzuch 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Olciaaak12 napisał:

a podobać to nie wiem..tracę tym wszystkim zainteresowanie już.. stara się być dla mnie taki czuły i tak dalej ale jak robi się miło to potrafi od razu to zepsuć jakimś tekstem typu że mi pryszcze wywaliło albo brzuch 

To ja nie nadaje się do takiego związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Hypedotella napisał:

W ogóle mnie to nie bawi. ☹ Skandaliczne, że zostali do wyboru tacy faceci ☹

A ja nie jestem taki, a ja też jestem sam i żadna by mnie nie chciała 😞

Ja pamiętam, że kiedyś w stereotypowych ogłoszeniach matrymonialnych było napisane, że kandydat ma być bez nałogów, a ja wątpię, żeby tyle wystarczało.

A tak poza tym, ja uważam, że ten wątek to prowokacja.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Hypedotella napisał:

To ja nie nadaje się do takiego związku. 

ja chyba jednak tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Daniel86 napisał:

A ja nie jestem taki, a ja też jestem sam i żadna by mnie nie chciała 😞

Ja pamiętam, że kiedyś w stereotypowych ogłoszeniach matrymonialnych było napisane, że kandydat ma być bez nałogów, a ja wątpię, żeby tyle wystarczało.

A tak poza tym, ja uważam, że ten wątek to prowokacja.

Ja też taka nie jestem, a też nie umiem sobie nikogo znaleźć. ☹

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Hypedotella napisał:

Prawde mowiac na wstepie każdy chce sie przeważnie jak najlepiej zaprezentować. Też w zeszłym roku zastanawiałam się: co ja w nim widzialam. A w tym zlożył mi życzenia, był taki miły i znowu chodze z głową w chmurach. Nie wiem jak to jest możliwe, że znowu pomyslałam, że to taki fajny chłopak ☹

Zgadza się, ale tu minęły dwa lata... a wygląda tak jakby kilka dni temu dopiero się ocknęła. 

Bo może jest fajny jak jest fajnie, ale na dłuższą metę i w życiu nie było Wam po drodze.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marawstala napisał:

Zgadza się, ale tu minęły dwa lata... a wygląda tak jakby kilka dni temu dopiero się ocknęła. 

Bo może jest fajny jak jest fajnie, ale na dłuższą metę i w życiu nie było Wam po drodze.

no dokładnie tak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, marawstala napisał:

Zgadza się, ale tu minęły dwa lata... a wygląda tak jakby kilka dni temu dopiero się ocknęła. 

Bo może jest fajny jak jest fajnie, ale na dłuższą metę i w życiu nie było Wam po drodze.

Może jest fajny, bo jest mało kontaktu. A jak jest więcej to zaczynają się schody, a poza tym to "zapomniał wspomnieć" o ważnej sprawie i w ogole "zapomina" o czymś ważnym tak, że dobrze już go znam. Ale oczywiście znowu wydał mi się taki kochany chłopak ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Hypedotella napisał:

Może jest fajny, bo jest mało kontaktu. A jak jest więcej to zaczynają się schody, a poza tym to "zapomniał wspomnieć" o ważnej sprawie i w ogole "zapomina" o czymś ważnym tak, że dobrze już go znam. Ale oczywiście znowu wydał mi się taki kochany chłopak ☹

Jakby zawsze był tzw bucem nie potrafiącym się zachować to pewnie nie zwrocilabys na niego uwagi .) Z pewnością ma wiele zalet, ale były też konkretne powody (które przeważyły nad pierwszymi) by nie być razem. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×